Dodany: 15.07.2010 13:03|Autor: McAgnes

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Niebo na dłoni
Pittich Eduard, Kalmančok Dušan

2 osoby polecają ten tekst.

Patrz w gwiazdy


Wydawnictwa albumowe (a jeszcze z gatunku astronomicznych) trudno zrecenzować, prawda? Bo cóż rzec o książce, która nie ma fabuły, traktuje o rzeczach znanych nam chociażby pobieżnie i okraszona jest ilustracjami, fotografiami i rycinami? Że ładne obrazki? Że sporo się można dowiedzieć?

Opowiem więc o niej z nieco innej perspektywy. Ksiażkę kupiłam niedługo po jej ukazaniu się w księgarniach, kosztowała, jak na tamte czasy (1990 rok), spore pieniądze i długo się zastanawiałam, czy tyle wydać, zwłaszcza że wtedy jeszcze nie zarabiałam. Podjęłam decyzję, kupiłam, przeczytałam i byłam zachwycona. Po pierwszym czytaniu wracałam do niej wielokrotnie, zgłębiając poszczególne dziedziny wiedzy astronomicznej: rozmieszczenie gwiazdozbiorów, systematykę ciał niebieskich czy też zagadnienia astrofotografii. Samo przeglądanie map nieba to była wielka frajda, zwłaszcza kiedy po wyjściu na dwór w rozgwieżdżoną noc mogłam rozpoznać nie tylko Wielki i Mały Wóz, ale wszystkie znaki zodiakalne, najważniejsze mgławice i inne obiekty na niebie. Potem pożyczyłam książkę znajomemu, bo interesował się astronomią. Książka pogłębiła tę jego pasję, napisał program komputerowy z dziedziny astronomii, potem zdobył nagrodę w konkursie "Wiedzy i Życia", a obecnie prowadzi Koło Miłośników Astronomii. Nie ma co się więc dziwić, że choć było mi szkoda, książkę już mu zostawiłam, wiedząc doskonale, że znakomicie ją wykorzysta. Tęskniłam jednak za tą pozycją i proszę, traf chciał, że po kilkunastu latach zobaczyłam ją na półce u kolegi, z radością więc pożyczyłam ją na jakiś czas, by przypomnieć sobie - i tu historia się powtórzyła, znajomy podarował mi książkę, widząc, jak ją lubię.

Bo jak tu jej nie lubić, skoro oprócz informacji typowo naukowych (ostrzegam jednak, że obecnie nie całkiem aktualnych) dostajemy takie piękne, mitologiczne opisy:

"Gwiazdozbiór Koziorożca znajdziemy pomiędzy Wodnikiem i Strzelcem. [...] Na dawnych mapach nieba gwiazdozbiór przedstawiany jest jako koziorożec z rybim ogonem. Tak wyobrażano sobie boga lasów, łowów i pasterzy - Pana. Postać tę przybrał podczas ucieczki po lądzie i wodzie przed olbrzymem Tyfonem w czasie trzeciej potyczki Zeusa z Kronosem o panowanie nad światem. Pan był synem nimfy Dryope i boga Hermesa, urodził się jednak z nogami kozła, rogami i długimi wąsami. Jego matka, podobnie jak wszyscy ludzie, którzy go później ujrzeli, przestraszyła się bardzo i uciekła (paniczny strach), stąd Pan żył przeważnie w lasach Arkadii, a według późniejszych legend w lasach całej Grecji. Ludziom był życzliwy i lubił ich. Zeus umieścił go na niebie jako symbol wznoszącego się Słońca, powrotu dłuższych dni. Nie zapominajmy, że w okresie ustanawiania tego gwiazdozbioru znajdował się w nim jeszcze punkt przesilenia zimowego"*.

Ach, nic, tylko zadzierać głowę i patrzeć w gwiazdy!

Polecam bardzo, a z zasłyszanych opinii wiem, że polecają książkę również astronomowie - do rozpoczęcia zabawy z tą dziedziną nauki jest wyjątkowo przydatna.


---
* Eduard Pittich, Dušan Kalmančok, "Niebo na dłoni", tłum. Jerzy M. Kreiner, PW "Wiedza Powszechna", Warszawa 1990, s. 274.


[Tekst zamieściłam wcześniej na blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3881
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Cirilla 19.07.2010 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydawnictwa albumowe (a j... | McAgnes
Wspaniała recenzja! Mogę się pod nią podpisać wszystkimi rękami i nogami, mam bardzo podobne doświadczenia z tą cudowną książką. Na szczęście nie musiałam jej kupować, gdyż znalazłam ją pod choinką (razem z kasetą Phila Collinsa "But Seriously"). Po kasecie zostało wspomnienie - książka nadal stoi na półce nad łóżkiem. Zawsze, gdy mam ochotę na podróż do gwiazd sięgam po nią, wchodzę na pokład i odlatuję. :))
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: