Dodany: 03.07.2010 01:39|Autor: anna_p

Nie ma sprawy


Recenzja na okładce (Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz-Warszawa 2008) dosyć dobrze oddaje treść książki. Reportaż, w którym autor narzuca swoje spostrzeżenia, swój punkt widzenia świata może się wydawać nieprawdziwy, ale tak nie jest, wprost przeciwnie, jest to dużym atutem tej książki.

Autor lubi Afganistan – a to jest coś nietypowego w naszym stereotypowym sposobie widzenia tego kraju i jego mieszkańców. Afganistan kojarzy się z „drastycznym” islamem – czyli świętą wojną, zniewolonymi kobietami w burkach, z terroryzmem itp. Zapomina się, że tam też żyją ludzie i że głupota jest zjawiskiem powszechnym. Ta książka pokazuje ludzi z ich wadami i zaletami, zawiera dużo informacji związanych z obyczajami, miejscami, historią, a także pokazuje zmiany, jakie tam zachodzą.

W trakcie czytania przyszła mi do głowy myśl, że „ja to wiem”, a jednak... to myślenie stereotypami sprawia, że nie łączy się faktów w jeden obraz. Przykładowo – autor opisał scenkę ze sklepu, do którego wszedł żołnierz radziecki. Po co? wymienić broń na haszysz; i obie strony są zadowolone! Nigdy nie myślałam o weteranach-narkomanach z byłego Związku Radzieckiego, a przecież jest to oczywiste. Wojna to wojna, czym miałby się różnić weteran wojny z Wietnamu od tego z Afganistanu. Różnica polega chyba tylko na tym, że w USA mówiło się o problemie, a w ZSRR to była wstydliwa tajemnica.

Książka bardzo ciekawa i wartościowa, zdecydowanie ją polecam - po to, by trochę inaczej spojrzeć na świat islamski.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 832
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: