Dodany: 05.09.2017 10:13|Autor:

Książka: Grudniowe wdowy czekają
Branach Zbigniew
Notę wprowadził(a): Rosco

z okładki


To książka "gorąca". Autor przypomina wydarzenia, stawia pytania, prowokuje, oskarża. Komu zależało na pacyfikacji Gdańska? Kto wydał rozkaz instruowania żołnierzy, że "wybuchło tam antypolskie powstanie", a "w stoczniach działają prohitlerowcy"? Kto skierował czołgi na cywili uzbrojonych w pięści i kamienie? Dlaczego towarzysze z KC winę za przebieg zdarzeń zrzucili na chorego Gomułkę? W jakim celu Gierek bronił Cyrankiewicza, a komisja partyjna kierownictwo MON i MSW? Adresatami tych pytań są przede wszystkim: E. Gierek, S. Kania i W. Jaruzelski oraz ich gwardianie. Zbigniew Branach ujawnia treść meldunków do centrali rezydenta MSW w Gdańsku płk. W. Pożogi, jak również metody prowokacji i dezinformacji służby bezpieczeństwa współdziałającej z aktywem partyjnym. Wymienia dowódców i nazwy pułków pancernych skierowanych na Wybrzeże gdańskie. Przedstawia relację A. Walentynowicz , jak wzruszyła się widokiem płaczącego F. Szlachcica. Oskarża Gierka, że okłamał stoczniowców i pyta, czy "ojciec narodu" nic nie wiedział o aresztach prewencyjnych za czczenie pamięci zabitych w Grudniu. Przypomina kto był za, a kto przeciw budowie Pomnika Poległych Stoczniowców oraz wskazuje winnych zaniechania śledztwa w sprawie "wydarzeń grudniowych". Próbuje dociec, skąd wyszła plotka jakoby minister obrony w Grudniu'70 był w areszcie domowym i dlaczego gen. Jaruzelski wciąż milczy. Książkę zamyka relacja ze śledztwa rozpoczętego 8 października 1990 r. Krytyczna ocena zeznań generałów MON, MSW i prokuratorów.

[Europa, 1990]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 63
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: