Dodany: 10.06.2010 13:03|Autor:

cytat z książki


Krakowianie to ludzie skromni. Nigdy nie popadają w samouwielbienie, zawsze krzewią dobre obyczaje, są niewzruszonym wzorem wstrzemięźliwości wobec wszelakich nieprzyzwoitych pokus. Tylko ktoś nieprzejednanie nieżyczliwy ludowi zamieszkującemu okolice Wawelu mógł obrzucić wielkiego księcia Bolesława – lokującego przed 750 laty miasto na prawie magdeburskim – tym mało pochlebnym przymiotnikiem: Wstydliwy. I podstępnie próbować w ten sposób dziedzicznie obciążać tą właśnie cechą społeczność Zwierzyńca, Kleparza, Krowodrzy, Grzegórzek, Podgórza i wielu innych miejsc zbratanych nutą mariackiego hejnału.

Niby czego ów Bolesław miałby się wstydzić? Czy tego, że jego żoną była Kinga, córka króla węgierskiego Beli IV i (ho! Ho!) cesarzówny bizantyńskiej Marii, zresztą później święta? Tego, że małżonkowie wspólnie podpisali dokument nadający krakowskiej gminie samorządność, wprowadzający strukturę cechową do rzemiosła, wytyczający idealny model miasta średniowiecznego? Łaciński termin Pudicus, jakim okraszono niegdyś imię księcia, tłumaczyć należy (jak zapewniają najwyższe autorytety starożytności, z profesorem Aleksandrem Krawczukiem na czele) nie jako Wstydliwy, ale: Skromny, Obyczajny, Wstrzemięźliwy.
Bo tacy właśnie są krakowianie.

Tacy są również autorzy tej książki. Skromni, bo swoje opus ośmielają się nazwać jedynie przyczynkiem do jakże bogatych dziejów miasta. Obyczajni, bo już w samym tytule karcą gorszące sceny, jakimi usiłowali nieraz karmić statecznych mieszkańców Rynku i okolic wyzbyci wstydu i dobrego smaku utytułowani nawet przybysze. Wstrzemięźliwi, bo zdają sobie sprawę, jak wiele jeszcze faktów pozostawili do opisania innym. [...]

- To jest Kraków, mości książę! – wykrzyknęła stateczna matrona, żądając co najmniej kary śmierci dla rozochoconych winem kompanów księcia Józefa Poniatowskiego, wyczyniających bezwstydne bezeceństwa w bezpośrednim sąsiedztwie Sukiennic.

Pomni tej przestrogi autorzy solennie zapewniają, że w żadnym miejscu lektury nie ośmielają się plamić pieszczonej w sercach Czytelników dobrej sławy stolicy Piastów i Jagiellonów.

To jest Kraków!*



---
* Mieczysław Czuma, Michał Kozioł, Leszek Mazan, "To jest Kraków, mości książę!", wyd. Oficyna Wydawnicza Anabasis, Kraków 2007, str. 5-6.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 899
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: