Dodany: 31.05.2010 21:31|Autor:

Książka: To
Miłosz Czesław
Notę wprowadził(a): Asia.

nota wydawcy


Czesław Miłosz nie przestaje nas zadziwiać. Blisko dziewięćdziesięcioletni poeta wciąż zachwyca umysłową czujnością, prawdziwie dziecięcą świeżością wyobraźni, nieposkromionym apetytem, który nakazuje mu - jak zawsze - zaspokajać głód ducha i nasycać zmysły, pożądać świata z całym jego pięknem i grozą, przemijaniem i wiecznością, cierpieniem i rozkoszą. Ten "Tropiciel Istotności" ani na moment nie staje się mniej przenikliwy, nie ustaje w poszukiwaniu wymykającej się prawdy, która rozwiązałaby wszystkie tajemnice, także te najbardziej bolesne: własnej tożsamości, cierpienia, pamięci, relacji z innymi. Długie życie nadaje temu pisarstwu niezwykłą perspektywę - we wspominaniu wszystkich, których się przeżyło, coraz więcej jest czułości, chęci ocalenia tego, co przeminęło - poprzez nazwanie poetyckim słowem. Każdy nawrót pamięci i wyobraźni do "krainy dzieciństwa", w głąb rodzinnych kronik okazuje się głębszy, wydobyte na powierzchnię sceny i ich ukryte znaczenia - bardziej przejmujące i bogatsze.

"To" - pierwszy po sześciu latach nowy tom wierszy Miłosza - jest wydarzeniem o znaczeniu szczególnym. Zarówno artystycznym wymiarem, jak i niezwykle osobistym tonem wznosi się na wyżyny, jakie twórczość poetycka - nie tylko w Polsce - odwiedza niezwykle rzadko. Miłosz jest tu porażająco szczery, ale nie ma w tym ani krzty ekshibicjonizmu. Przeciwnie - szczególnie dramatyczne są wyznania ujawniające świadomość, że nawet pragnąc dokonać najuczciwszego rozrachunku z samym sobą, nigdy nie przekroczymy granicy, za którą rzeczy najbardziej bolesne i wstydliwe skrywa maska i udawanie, gdzie pozostaje tylko samotność i wyrzuty sumienia. Wśród wielu wspaniałych wierszy w tej książce są i takie, które - jak dawniej - podyktował poecie Dajmonion, które dla niego samego pozostają zaskoczeniem i tajemnicą. To "opukiwanie ciemności", próby dotknięcia, nazwania - i egzorcyzmowania - Zła świata są tutaj najbardziej fascynujące. I - mimo wszystko - krzepiące, bo jednak kończąc tę niezwykłą lekturę, ma się poczucie, że "To": ciemność, okrucieństwo i cierpienie pokonane zostało przez coraz bliższe "Jasności promieniste".

[Znak, 2000]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1143
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: