Dodany: 31.05.2010 20:27|Autor: Ryana

z okładki


- Stara czarownica jeszcze żyła, lecz jej ciało było jak kotwica dla duszy, która szarpała się niecierpliwie na uwięzi, chcąc się uwolnić i odejść.
- Spójrz... pod matą - wyszeptała.
Była to bardzo stara mata spleciona z jakiegoś włókna, a nie z futrzanych pasków jak pozostałe.
- Twoja ręka... ponad tym - szepnął bezdźwięcznie głos w moim umyśle i zgasł.
Natychmiast na ciemnym tle maty zapłonęły zawiłe linie i runy. Zrozumiałam wtedy jakie więzy mi narzuciła wbrew mojej woli. Był to czar, który działał tylko na osoby wtajemniczone w Misteria. Nie próbowałam uciekać, ponieważ Utta obiecała mi przywrócić utraconą wiedzę. Ale niech tylko przekroczy ostatnią bramę, a odejdę. Łatwo odczytała moje myśli. Nigdy nie potrafiłam ich przed nią ukryć. Teraz, powoli pokręciła głową.
- Nie - powiedziała odrzucając mój plan, choć był bardzo mglisty. - Mam dla ciebie zadanie...

[Wydawnictwo Amber, 1991]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 768
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: