Dodany: 31.05.2010 16:08|Autor: Ryana
z okładki
...W komnacie oczekiwały go dwie kobiety.
- Simonie Tregarth! - przywołała go kobieta siedząca na krześle.
Simon przeniósł na nią wzrok i nagle uświadomił sobie, że nie może go oderwać. Emanowała z niej szokująca moc. Powoli wyciągnęła rękę i rzuciła w kierunku Simona kulę zrobioną z mglistego materiału.
Złapał ją. Emanowało z niej ciepło, a kiedy instynktownie zamknął kryształową kulę w obu dłoniach, kobieta okryła ręką kryształ w swoim naszyjniku. Gest ten powtórzyła jej stojąca towarzyszka.
Tregarth nigdy później nawet sobie samemu nie potrafił wytłumaczyć, co się stało. W jakiś niepojęty sposób w jego umyśle przesunął się szereg sytuacji poprzedzających jego pojawienie się w tym świecie, a po chwili strumień informacji popłynął w jego kierunku.
Miał przy tym nieodparte wrażenie, że obydwie kobiety widzą równocześnie to samo co on i podzielają jego odczucia...
[Wydawnictwo Amber, 1990]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.