Dodany: 04.07.2017 13:42|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Przyrodnicze puzzle



Recenzentka: porcelanka


„Ciekawe książki się pożera. Ale można też je skubać, jak to robią kury, które szukają ziarna to tu, to tam, a potem dalej, w chaotycznej, nieprzewidywalnej wędrówce”[1].

„Sekrety roślin” Anne-France Dautheville to zbeletryzowana opowieść o roślinach i przyrodzie z historycznym rysem, okraszona legendami oraz folklorem. Francuska dziennikarka, zafascynowana światem flory i ogrodnictwem, przez lata pogłębiała swoją wiedzę, którą przedstawia tu w formie ciekawostek i anegdot. Książkę można czytać na wyrywki – przeskakując między kolejnymi stronami lub otwierając na chybił trafił, można również tradycyjnie – od deski do deski. Obie metody mają swoje zalety, a wybór zależy od naszego gustu.

Dautheville przykuwa uwagę już od pierwszych stron, gdzie przedstawia bogactwo i różnorodność roślin i nieobliczalność natury. Czy wiemy, że babka nie występowała w żadnej z Ameryk, a jej nasiona zostały przeniesione pod podeszwami butów przez pionierów? „Sekrety roślin” pełne są również praktycznych rad w rodzaju: co zrobić, aby złagodzić poparzenie pokrzywą, po czym poznać, że arbuz jest dojrzały, jak pozbyć się uciążliwych ślimaków z ogrodu.

Francuska pisarka posługuje się prostym, rzeczowym, ale niepozbawionym uroku stylem. W krótkich opowiastkach o roślinach odwołuje się do historii i kultury, nierzadko zahaczając o regionalne wierzenia i podania. Wywołuje uśmiech, zdziwienie, ale i smutek.

„Hiroszima już nie spała, gdy 6 sierpnia 1945 roku o ósmej piętnaście rano piekło runęło na miasto. Wybuchła bomba atomowa Little Boy, równając z ziemią tysiące domów, zabijając ponad sto tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci. Kilka tygodni później w przerażającym polu ruin, osiemset metrów od miejsca uderzenia, zakwitł oleander”[2].

Strony wypełnione są rysunkami i grafikami ilustrującymi tekst oraz ramkami i podkreśleniami mającymi uwypuklać pewne informacje. Efekt intryguje, pozwala na delektowanie się lekturą. Pewien niedosyt budzi natomiast brak pełnej bibliografii i przypisów – pozostaje nam wierzyć autorce na słowo, że podaje wiadomości prawdziwe i zweryfikowane, pozbawieni zostaliśmy jednak możliwości sięgnięcia do źródła. Ta niedogodność usprawiedliwiona jest co prawda formą książki, będącej zbiorem ładnie podanych ciekawostek, ale może zniechęcić co dociekliwszego czytelnika. Mankamentem jest również pojawiająca się cyklicznie swego rodzaju rubryka „Moja babcia powiada…”. Informacje w założeniu humorystyczne, nawiązujące do ludowych przesądów i obrządków, rzutują nieco na treść i wiarygodność niektórych wiadomości zawartych w książce.

Najlepiej do zapoznania się z „Sekretami roślin” zachęca w przedmowie Jean-Marie Pelt – profesor i przyrodnik – więc to jemu należy oddać głos: „z rozkoszą odkrywałem w tej książce bezcenne perełki. A ponieważ jestem przyrodnikiem, powiedziałem sobie, że ten zbiór jest jak puzzle, jak kawałki mozaiki, którą należy odtworzyć, grupując tematycznie zawarte w niej liczne informacje. Krótko mówiąc ułożyć całą tę układankę. […] Kto sięgnie po tę książkę, będzie podobnie jak ja czerpał dużo radości, odnajdując w tym zbiorze niezliczone ciekawostki, które nie mogą nie zachwycić miłośnika przyrody i roślin”[3].


---
[1] Anne-France Dautheville, „Sekrety roślin”, przeł. Andrzej Stańczyk, Wydawnictwo Literackie. 2017, s. 5.
[2] Tamże, s. 26.
[3] Tamże, s. 7.





Autor: Anne-France Dautheville
Tytuł: Sekrety roślin
Tłumacz: Andrzej Stańczyk
Wydawca: Wydawnictwo Literackie, 2017
Liczba stron: 146

Ocena recenzenta: 4,5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 928
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: