Rewelacja!
Książka mówi o tym, jak sprawa sprzed lat - wydawałoby się, zakończona - tak naprawdę dopiero się zaczyna.
W pewnej rodzinie została zamordowana jej seniorka. Oskarżenia padły na jej syna - jedno z zaadoptowanych dzieci; po wtrąceniu do więzienia umarł on na zapalenie płuc. Jednak przed swoją śmiercią Jacko (bo tak się nazywał) mówił, że on nie mógł dokonać morderstwa, gdyż w tym czasie jechał samochodem z pewnym mężczyzną, który był tak miły i podwiózł go do domu. Nikt jednak go nie słuchał, kierując się tym, że miał problemy z psychiką. Lecz po długim czasie odzywa się mężczyzna, który jechał razem z Jacko i potwierdza jego alibi, niestety rodzina z pewnym rodzajem złości przyjmuje tę wiadomość - dlaczego?
Pewne jest, że mordercą był ktoś z domowników - ale kto?
Akcja rozgrywa się w ponurej, pełnej wzajemnych podejrzeń atmosferze. Na szczęście prawda wkrótce wychodzi na jaw. Prawda, która - podobnie jak we wszystkich kryminałach pani Christie - jest bardzo prosta, a zarazem bardzo trudna.
Książkę czyta się lekko, w pewnych momentach można się wystraszyć. Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na naprawdę dobry kryminał.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.