„'Allo, 'Allo tu…” margines!


Tak, tak...
Różne są pobudki, ale i okazje, okoliczności przemawiające za tym, czemu akurat z tego powodu i akurat wtedy sięgamy po daną książkę, słuchamy danej muzyki, czy zaczynamy oglądać wybrane filmy albo seriale.

Tak właśnie było ze mną.

23 stycznia dowiedziałem się, że zmarł Gorden Kaye znany pod pseudonimem René Artois z serialu „'Allo, 'Allo” (albo może to René Artois znany pod pseudonimem Gordena Kaye ).
Z tego właśnie powodu postanowiłem sięgnąć po ten serial; nie tyle, żeby poznać go, bo znam go chyba dobrze i bardzo lubię, ale żeby... odświeżyć znajomość z nim:)

Każdy czasem lubi wracać do darzonych przez siebie sentymentem książek, filmów, czy seriali:)

~ ~ ~

Jest to dla mnie jeden z tych lepszych filmów i seriali:)


Występuje u mnie chyba na równi z „Co ludzie powiedzą?”, który jest dla mnie świetnym obrazem obrazującym angielski humor, ale też rządzące ludźmi konwenanse, wszystkie „powinności”; albo też polskie „Zakazane piosenki” „Czterej pancerni i pies”, które to oba obrazy też są satyryczną walką z wszechobecną wojną, walką z tym wszystkim... przede wszystkim humorem i piosenkami właśnie:)
Albo "tak po prostu"... ekranizację książki Wojna domowa (Michałowska Mira (pseud. Zientarowa Maria))