Conan Pirat jako przywódca rebelii.
Opowieści o wojowniczym Conanie, jakie wyszły spod pióra dobrych autorów, wiedzących jak i jednocześnie będących w stanie napisać dobre książki z rodzaju heroic fantasy, mają swoją moc. I to moc nie byle jaką, ponieważ pomimo swojej powierchownej schematyczności nigdy one czytelnika nie nudzą, zapewniając mu bardzo dobrą rozrywkę. Dlatego właśnie wypada w tym miejscu stwierdzić, że napisanie dobrego utworu z rodzaju heroic fantasy nie jest sprawą prostą, wbrew temu, co się wielu ludziom wydaje. Bardzo dobrą powieść o przygodach, jakie niepokonany Conan przeżył wraz ze swoją ukochaną piratką Belit w wielkiej i mrocznej Stygii (hyboryjski odpowiednik starożytnego Egiptu) można znaleźć pod tytułem ''Conan Buntownik'' (link:
Conan buntownik (
Anderson Poul)
). Napisał tę bardzo przyjemną opowieść wyjątkowo wszechstronny pisarz amerykański, którego prozę lubię, czyli pan Poul Anderson. Opowieść ta jest bardzo dobrze wkomponowana pomiędzy pierwszy a drugi rozdział opowiadania ''Queen of the Black Coast'', którego autorem jest niedościgniony mistrz tego typu literatury – Robert Ervin Howard.
Mam pewne uwagi do pracy tłumacza tego utworu na język polski. Piracki okręt Conana i Belit nazywa się ''Tygrysica'', a nie ''Tygrys'', jak widzimy to w polskim tłumaczeniu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.