Dodany: 03.01.2017 09:16|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

3 osoby polecają ten tekst.

Nowe dzieła w domenie publicznej


Domena publiczna 2017Witamy Nowy Rok i tym samym nowe dzieła ważnych twórców w domenie publicznej. Od 1 stycznia 2017 roku – tzw. Dnia Domeny Publicznej – możemy korzystać bez ograniczeń z tytułów wielu autorów, w tym H.G. WellsaGertrudy SteinGerharta Hauptmana i polskiego tłumaczenia Przygód dobrego wojaka Szwejka. Dzieła wymienionych i innych twórców straciły w tym dniu majątkowe prawa autorskie i stały się tzw. dziedzictwem kulturowym ludzkości, a więc możemy je nie tylko rozpowszechniać, ale również dowolnie przekształcać czy adaptować (również w celach komercyjnych) – nie potrzebujemy już do tego niczyjej zgody. Oczywiście trzeba przy tym pamiętać, że musi odbyć się to z szacunkiem do osobistych praw autorskich: nie wolno przypisywać sobie autorstwa dzieł należących do domeny publicznej.

Myśląc o domenie publicznej, warto pamiętać, że to właśnie na niej oparta jest nasza kultura – można powiedzieć, że dzieła twórców nie tyle do niej przechodzą, ile wracają. Przykładowo, jeśli chcemy napisać powieść, musimy zaakceptować, że nie my jesteśmy autorami samego konceptu powieści – by napisać coś nowego i swojego, siłą rzeczy adaptujemy pewne wzory, tematy, formy, które funkcjonują w naszej kulturze od wieków. W historii pojęcia takie jak „prawa autorskie” czy „domena publiczna” nie były znane – dopiero w 1710 roku w Wielkiej Brytanii ustanowiono pierwszy akt chroniący autorskie prawa majątkowe. Do tego czasu autor sam musiał walczyć o swoje dzieło. Idea domeny publicznej pochodzi natomiast aż ze starożytnego prawa rzymskiego, które jasno wskazywało, co nie może być własnością prywatną.

Obecnie zauważa się coraz więcej prób ograniczania domeny publicznej, m.in. poprzez rozciąganie czasu ochrony dzieł (w Polsce majątkowe prawa autorskie wygasają 70 lat po śmierci twórcy). Traktuje się ją jako „niezagospodarowaną własność intelektualną”. Z jednej strony ważne jest, by chronić autorów i ich dzieła przed kradzieżą, jednak z drugiej strony może to grozić nawet utratą naszego potencjału kulturotwórczego.

Na tegorocznej liście Koalicji Otwartej Edukacji znalazł się m.in. George Herbert Wells, jeden z twórców literatury science fiction. Jeszcze w styczniu jego Wehikuł czasu będzie można pobrać z portalu Wolne Lektury. Powrót Wellsa do domeny publicznej zaowocuje także pierwszą legalną kontynuacją Wojny światów autorstwa Stephena Baxtera (będzie nosić tytuł: The Massacre of Mankind).

Pełną listę pozycji, z których będzie można dowolnie korzystać przygotował dr Wojciech Sachwanowicz z Biblioteki Uniwersyteckiej w Toruniu, a dostępna jest na stronie Koalicji Otwartej Edukacji.

*

Źródło: DI, BL

Grafika: Jacob Hilsdorf, George Charles Beresford, Carl Van Vechten

Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: