Dodany: 20.10.2016 12:00|Autor: Stronka

Książka: Jerozolima: Miasto Boga
Rubinstein Ewelina

2 osoby polecają ten tekst.

Jerozolima dla wszystkich…


Przewodniki to bardzo specyficzne publikacje książkowe, bez których planowanie turystycznych wojaży okazałoby się o wiele trudniejsze, a nawet niemożliwe. Oczywiście w dobie Internetu dostęp do danych na temat dowolnego punktu na świecie jest nieograniczony, ale rys historyczny, opis terenu, mapy, listy zabytków, wskazówki, gdzie szukać atrakcyjnych noclegów czy restauracji to nie wszystko. Suche informacje i najważniejsze wskazówki są nieocenione, lecz godny polecenia przewodnik zaoferuje wstępne „rozeznanie w terenie na odległość”, a także zachęci nas do odwiedzenia konkretnego miejsca; jeżeli jeszcze jest w stanie oddać jego klimat, możemy być pewni, że mamy do czynienia z pozycją nietypową, naznaczoną „kunsztem literackim”.

Za taką możemy z całą pewnością uznać „Jerozolimę. Miasto Boga". Zagłębiając się w lekturę nabierzemy wątpliwości, czy w nasze ręce nie trafił reportaż lub świetnie napisany dokument z elementami wywiadu. Biorąc jednak pod uwagę, że wewnątrz znajdziemy zdjęcia, pakiet bardzo pożytecznych informacji, szczegółowe opisy miejsc, na które warto zwrócić uwagę czy praktyczne wskazówki, np. który środek transportu najlepiej wybrać po opuszczeniu lotniska – uznamy, że jednak jest to przewodnik, ale jedyny w swoim rodzaju.

Niewtajemniczeni powinni wiedzieć, iż Ewelina Rubinstein ma na swoim koncie świetny debiut pisarski w postaci powieści „Nina, prawdziwa historia”, i najwyraźniej to właśnie zdolności literackie pozwoliły jej oddać w nasze ręce pozycję, która przekona nas, że Jerozolima, jak i cały Izrael, jest niezwykła. Warta odwiedzenia właśnie z jej książką. Dlaczego? Ponieważ niewielu z nas dane będzie osobiście poznać to miasto, ale wystarczy „papierowa” podróż, by nasze horyzonty się poszerzyły…

Na temat zalet „Jerozolimy. Miasta Boga” napisać można wiele, ale skupmy się na najważniejszych, których wybór oczywiście zawsze jest subiektywny. Autorka zaprasza nas do czytania obszernym, serdecznym wprowadzeniem, dokładnie wyjaśniając w nim, dlaczego i po co powstała ta książka. Uwaga, za tytułową stroną znajduje się informacja, czyjej pamięci poświęcona jest publikacja oraz cytat, który nabiera znaczenia w trakcie lektury, a po jej zakończeniu skłania do głębszych przemyśleń. Niezwykle ważne jest także, że pozycja ta ukazuje Jerozolimę oczyma zwykłej turystki, więc jeżeli kiedykolwiek uda nam się zawitać do tego pięknego miasta, unikniemy kłopotów, korzystając z doświadczeń innej osoby.

Nie liczmy, że w spisie treści znajdziemy hasła typu: budowa terenu, zabytki, mapy, miejsca noclegowe itp. Autorka podzieliła całość na ciekawie zatytułowane rozdziały, m.in. „Najpierw Tel Awiw...”, „Adoni medaber iwrit?”, „Wehikuł czasu, czyli w dzielnicy Mea Shearim”, „Obozowe tatuaże – dziwaczna moda?”. Tytuł to zawsze wskazówka, o czym będzie mowa. Słowo „rozdział” może brzmieć dość poważnie i kojarzyć się z opasłymi naukowymi lub beletrystycznymi pozycjami, ale bez obaw, Ewelina Rubinstein zagwarantuje nam niezapomniane doznania.

Treść poprowadzi nas przez naznaczone różnicami miejsce, w którym świat arabski miesza się z żydowskim, a żydowski z chrześcijańskim. Przekonamy się, że na temat Izraela i Izraelczyków wiedzieliśmy naprawdę niewiele i najprawdopodobniej ulegaliśmy stereotypom. Musimy bowiem wiedzieć, że podróż, w jaką zabierze nas autorka, pełna będzie intelektualnych wyzwań. Zderzenie z kulturą Bliskiego Wschodu może „boleć”, ale dyskomfort ten jest jedynie efektem zmian, jakie na trwałe wyryją się w naszej świadomości.

Dzięki tej książce zrozumiemy, że Izrael, który od dawna z powodzeniem dokłada wszelkich starań, by stać się potęgą militarną na arenie międzynarodowej, jak każde miejsce na Ziemi może pochwalić się malowniczymi krajobrazami i imponującą architekturą. Dostrzeżemy także, że religia jest tam wartością nadrzędną. Uwaga, nie należy wysnuwać pochopnych wniosków i zakładać, że zetkniemy się z „kulturową skamieliną”. W Izraelu legalne są bowiem aborcja i prostytucja. I kto tu jest „do tyłu”?

Jerozolima, największe miasto tego kraju, zadziwi nas pod wieloma względami. Szokuje już choćby to, że kiedyś przechadzał się po niej Jezus, a dziś na kolorowym targu można dostać modny stanik. Miasto Boga tętni życiem i zmienia się wraz ze swymi mieszkańcami, dlatego nieopodal Ściany Płaczu dostrzeżemy tęczową flagę, a prócz ortodoksyjnych żydów spotkamy zwykłych rzezimieszków czy klnących pijaczków.

Ewelina Rubinstein dołożyła wszelkich starań, byśmy mogli odczuć klimat tego niezwykłego miejsca. Praktyczny wymiar publikacji sprawia, że dowiemy się między innymi: jak odmówić zakupu niechcianego produktu (bo okazuje się, że Arabowie są urodzonymi sprzedawcami), jak poruszać się po Jerozolimie w szabat oraz ile wydamy na żywność.

Wiele osób najbardziej pociągać będą jednak wiadomości, których trudno doszukać się w innych źródłach. Nie co dzień dowiadujemy się przecież, dlaczego Żydówki golą głowy i noszą peruki, gdzie znajduje się cmentarz, na którym pochówek może kosztować nas nawet milion, po co Izraelczycy tatuują sobie na rękach numery obozowe, skąd na fladze Izraela wzięła się Gwiazda Dawida oraz w jaki sposób żyją współcześni Żydzi.

Podsumowując, „Jerozolima. Miasto Boga” to pozycja dla wszystkich. W zasadzie nie ma znaczenia, czego poszukujemy: praktycznego przewodnika, dobrze napisanego reportażu, ciekawostek, wiadomości na temat miejsc świętych czy informacji o Żydach i ich życiu. W tej pozycji znajdziemy wszystko, co najważniejsze i przekonamy się, że Jerozolima to miejsce jedyne na świecie.

Można by rzec: „Jerozolima dla wszystkich”, ale zakończmy słowami autorki – „Jerozolima więc dostarcza nie tylko przeżyć związanych z religią, ale myślę, że odnajdzie się w niej i artysta, i rzemieślnik”*.


---
* Ewelina Rubinstein, „Jerozolima. Miasto Boga”, wyd. Psychoskok, 2016, s. 29.


[recenzję dodałam także na swoim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1123
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: