Dodany: 10.10.2016 13:53|Autor: koczowniczka

Czytatnik: O bohaterach literackich nieco inaczej

1 osoba poleca ten tekst.

„Pocałunek fauna” Iwony Banach. Recenzja


Główna bohaterka „Pocałunku fauna” nazywa się Wanda. Od dwudziestu lat mieszka za granicą. Urządziła się, znalazła mężczyznę, który ją pokochał. Ale nie umie się tym cieszyć, wciąż rozpamiętuje wydarzenia, do jakich doszło, zanim uciekła z rodzinnego Bolesławca. Bo nie wyjechała za pracą czy w poszukiwaniu przygód, lecz właśnie uciekła – w pośpiechu, zdruzgotana, z sercem przepełnionym niewyobrażalnym bólem. Teraz wraca do kraju, by spotkać się z dawnymi przyjaciółmi. Czy ją to uspokoi, zmieni?

Wydarzenia poznajemy z punktu widzenia Wandy, która jest chwiejna, słaba psychicznie i w wielu sprawach się myli. Do pewnego momentu można jej głęboko współczuć, potem czytelnik będzie miał mieszane uczucia – obok litości pojawi się gniew i odraza. Bo ileż można rozczulać się nad sobą? Kilka miesięcy, rok? Cóż, bohaterka zachowuje się tak aż przez dwadzieścia lat. Nie interesuje się niczym poza własnym bólem i nie tylko nie zauważa, że innym też jest ciężko, ale i krzywdzi osoby, które ją kochają lub są od niej zależne. Szczególnie wielki sprzeciw wywołało we mnie wydarzenie opisane na str. 134. Ale nie będę ciągnąć tego tematu, by nie zdradzić zbyt wiele z fabuły. W każdym razie portret psychologiczny Wandy uważam za bardzo wiarygodny.

Autorka ładnie i przekonująco opisała uczucia osoby wracającej do miejsca, gdzie rozegrały się najważniejsze wydarzenia w jej życiu. Poruszyła też tematy pierwszej miłości, przyjaźni, nienawiści, zemsty, poczucia winy, egoizmu, tożsamości narodowej, niechcianych dzieci i... szukania skarbów. Przez książkę przewija się motyw rozbitego kamiennego fauna. Czy to prawda, że zniszczona figurka będzie się mściła? – zastanawia się Wanda. Bezpieczniej, wygodniej jest jej wierzyć w złą moc posążka niż przyjąć do wiadomości, że skrzywdzili ją ludzie, którym ufała.

Niektórzy mogą odnieść wrażenie, że „Pocałunek fauna” został napisany chaotycznie, a na bohaterkę wysypał się cały worek nieszczęść. Tak nie jest. Wszystkie elementy do siebie pasują, a kolejne tragedie wynikają z tej pierwszej. Całość uważam za bardzo logiczną. Ale trzeba czytać uważnie, gdyż Iwona Banach niczego nie podaje na tacy. Długo nie wiadomo, co takiego wydarzyło się w Bolesławcu i dlaczego pomiędzy wspomnienia Wandy wplecione są opisy losów pewnej Niemki, która zmarła pół wieku temu. Przy tej książce trzeba myśleć i kojarzyć, nie jest ona przeznaczona dla osób lubiących literaturę lekką i przyjemną. Można się przy niej mocno popłakać, bo wzbudza ogromne emocje. Polecam!

Pocałunek Fauna (Banach Iwona)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 434
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: