Dodany: 19.11.2009 18:34|Autor: em.ka

Magia i zielona herbata


Nigdy nie przepadałam za literaturą fantasy i rzadko sięgałam po książki z tego gatunku. No, ale pożyczyłam od kolegi "Gildię Magów" i jestem oczarowana.

A najlepiej smakuje, gdy popijam ją zieloną herbatą z owocem pigwy.

Nawet sny stały się ciekawsze: dziś spod przejeżdżającego po mnie tramwaju uratował mnie mag... ;-)


I teraz zwrócę się do Was, drodzy Biblionetkowicze, jakie książki fantasy moglibyście mi jeszcze polecić? Takie, gdzie jest dużo smoków, czarów, różnych stworów itp. ;))

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3260
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: moreni 19.11.2009 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie przepadałam za ... | em.ka
Mnie urzekła Białołęcka swoim "Tkaczem iluzji". To co prawda zbiór opowiadań, ale ma niepowtarzalny klimat. Świetne smoki, młodzi magowie, i ani jednego superwojownika biegającego z mieczem we krwi unurzanym. Dlatego mogę z czystym sumieniem polecić.:)
Użytkownik: milenaj 19.11.2009 20:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie przepadałam za ... | em.ka
Na pewno "Wiedźmin" zarówno opowiadania jak i saga. Ja zakochałam się w fantasy właśnie dzięki tym pozycjom. A poza tym jak najbardziej całą Białołęcką, trylogię Nixa: "Sabriel", "Lirael", "Abhorsen". Anna Brzezińska też pisze świetnie, ale to zostawiłabym sobie na później. Jeżeli podoba Ci się "Gildia magów", to polecam też Patricię Briggs i Olgę Gorymko.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 19.11.2009 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie przepadałam za ... | em.ka
Mogę polecić sagi Roberta A.Salvatore'a ("Trylogia Mrocznego Elfa" i jej kontynuacje oraz odgałęzienia liczące łącznie już chyba 18 tomów; pięcioksiąg "Wojny demona"), Anne Mc Caffrey (duuużo smoków! - tomów nie liczyłam, sama czytałam chyba 8, ale jest więcej), Davida Eddingsa (pięcioksiąg "Belgariada"), Terry'ego Goodkinda ("Miecz prawdy" - 11 tomów); mimo pewnych mankamentów natury literackiej podobały mi się też niektóre tomy sagi "Dragonlance" (różni autorzy). No i oczywiście, poza wszelką konkurencją, "Władca Pierścieni" i "Hobbit" Tolkiena.
Użytkownik: em.ka 19.11.2009 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie przepadałam za ... | em.ka
Dziękuję Wam bardzo serdecznie! :-)

O Sapkowskiego i Tolkiena nie pytałam, bo wiem, że ich pominąć raczej nie można. (;
Użytkownik: Siledhel 19.11.2009 23:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie przepadałam za ... | em.ka
Cykl George'a R.R. Martina, zaczynający się "Grą o tron". Absolutna rewelacja, chociaż być może pierwszych sto-dwieście stron będzie odstręczających, ale warto, oj warto przez nie przebrnąć, by potem delektować kolejnymi tysiącami. To taka fantasy, w której magii jak na lekarstwo, natomiast dużo rycerstwa, dworskiego życia, spisków, zdrad, knowań, emocji, niezapomnianych bohaterów i rozwiązań niespotykanych nigdzie indziej (jak na przykład dość częste uśmiercanie głównych bohaterów - permanentne, bez żadnych wskrzeń czy innych oszukiwań).

Z tego co się orientuję, telewizja HBO majstruje właśnie serial na podstawie tej książki, co jest kolejnym argumentem za tym, że przeczytać trzeba!
Użytkownik: em.ka 24.11.2009 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Cykl George'a R.R. Martin... | Siledhel
A co powiecie o "Diunie" ?
Użytkownik: Siledhel 25.11.2009 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A co powiecie o "Diunie" ... | em.ka
Na pewno warto przeczytać.
Użytkownik: em.ka 26.11.2009 07:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno warto przeczytać... | Siledhel
Wczoraj wypożyczyłam. ;]
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: