Dodany: 26.12.2008 11:26|Autor: Marylek

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Prezes i Kreska: Jak koty tłumaczą sobie świat
Orbitowski Łukasz

1 osoba poleca ten tekst.

Bajki dla miłośników kotów i nie tylko


Prezes i Kreska to koty żyjące razem w jednym mieszkaniu. Jest tam jeszcze dwoje ludzi – wiemy o tym, bo przecież napełniają miseczki – a w pewnym momencie pojawia się mały człowieczek, któremu zresztą dedykowana jest cała książka.

Prezes i Kreska rzeczywiście tłumaczą sobie świat. Najczęściej Prezes tłumaczy Kresce, bo jest starszy, mniej bojaźliwy, więcej widział i więcej wie. Chociaż czasem Kreska też coś potrafi wytłumaczyć. Najczęściej jednak zrozumienie świata przychodzi poprzez rozmowę; można, na przykład, omawiać swoje sny. Opowiada Kreska Presesowi:

"(...) słuchaj mnie teraz, ten świat to jaskinia pełna kształtów dla mnie niepojętych. Było ich bardzo dużo. Nie wiedziałam, co znaczą i czy chcą czegoś ode mnie. Biegłam przerażona i nagle wydało mi się, że słyszę twój głos. Przystanęłam i rzeczywiście! Nazywałeś rzecz za rzeczą i poznawałam prawdę.
Przes wszedł w jej miauknięcie.
– Znam to miejsce. Pomyliłaś się Kreseczko. Bo widzisz, w jaskini nie słyszałaś mojego głosu, tylko echo.
– Echo bez głosu?
– Otóż to – tłumaczył Prezes. – Kiedyś do tej jaskini koty przychodziły, by poznać prawdę. Niestety, pewnego dnia zły duch, ten sam, który wymyślił deszcz i psy, obluzował kamień wpuszczając wiatr. Ten wiatr przynosi słowa kotów krążące po świecie. Słowa te odbijają się od ścian zupełnie przypadkowo i bez sensu"[1].

W innym miejscu mowa o tym, jak Kreska poszukuje nadziei. Prezes wyjaśnia: "Nadzieja jest w pudełku i znam do niej drogę. Musisz jednak wiedzieć, że to pudełko ma swoją historię. Kiedyś były w nim wszystkie nieszczęścia, których boją się koty: zimno, samotność, głód i psy. Pudełko było zamknięte, aż pewna ciekawska kotka otworzyła je i wypuściła wszystkie te okropności na zewnątrz"[2].

O takich ważnych, egzystencjalnych wręcz sprawach rozmawiają ze sobą koty. Ale również o śniegu, głodzie, strachu, skakaniu; o tym, komu bije dzwon. I czy miseczka może uciekać.

Prezes i Kreska nie są kocimi mędrcami; są po prostu kotami żyjącymi w dobrym domu pełnym rozmów – bo inaczej one nie mogłyby ze sobą rozmawiać tak, jak to robią. Domu pełnym miłości – bo koty są sobie wzajemnie potrzebne, kochają się. Są też potrzebne ludziom. Pilnują, na przykład, dziecięcego łóżeczka pod nieobecność lokatora, żeby nie zamieniło się w stół lub lodówkę.

Książeczka jest ciepła, przeniknięta mruczeniem zadowolonego, szczęśliwego kota. Przepięknie ilustrowana przez ojca autora. Widać, że Łukasz Orbitowski koty dobrze zna i lubi, wydaje się, że lubi świat, ludzi, swój dom, swoje życie. Inaczej nie byłoby w niej atmosfery miłości, akceptacji, zrozumienia. Porozumienia przez rozmowę, pomagającą odsunąć strach, wyjaśnić problemy.

Piękna, dobra, wzruszająca książka. Opowieści nie tylko dla dzieci, nie tylko dla kociarzy.


---
[1] Łukasz Orbitowski, "Prezes i Kreska. Jak koty tłumaczą sobie świat", wyd. Powergraph, 2008, str. 43.
[2] Tamże, str. 107.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4272
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: jakozak 29.12.2008 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Prezes i Kreska to koty ż... | Marylek
No do schowka! No do schowka! :-)
Użytkownik: Marylek 29.12.2008 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: No do schowka! No do scho... | jakozak
Mogę przynieść na następne spotkanie, jeśli chcesz. :)
Użytkownik: jakozak 29.12.2008 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę przynieść na następn... | Marylek
A ja Ci przyniosę Historia życia czarnego kota (Nawrocka-Dońska Barbara (Nawrocka Barbara)).
Kładę już na pana K. Z karteczką z pięknym napisem: "Marylek". :-)))
Użytkownik: Marylek 29.12.2008 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja Ci przyniosę Histori... | jakozak
O! Bardzo chętnie, już się cieszę! :) A napisz coś o niej może, bo nie ma tu żadnej informacji.
W "Prezesie i Kresce" są urocze rysunki, grafiki chyba, autorstwa Orbitowskiego-seniora. Śliczne! Widać, że też lubi koty. To jest taka perełka wydawnicza.
Użytkownik: jakozak 29.12.2008 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Bardzo chętnie, już si... | Marylek
Króciusieńko [artykuł niedostępny]
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 29.12.2008 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę przynieść na następn... | Marylek
To ja się zapisuję do kolejki jako następna!
Użytkownik: Marylek 29.12.2008 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja się zapisuję do kol... | dot59Opiekun BiblioNETki
:-)
Użytkownik: janmamut 29.12.2008 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Prezes i Kreska to koty ż... | Marylek
Jaskinia Platona, puszka Pandory, chyba Hemingway... Czy dużo tam jeszcze tak wtórnych, w dodatku niekocich, motywów? Reszta recenzji mnie zachęciła, ale to akurat odrzuca z wielką siłą.
Użytkownik: Marylek 29.12.2008 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaskinia Platona, puszka ... | janmamut
Nie, niedużo. A te specjalnie wybrałam, bo bardzo mi sie spodobał sposób, w jaki zostały przetworzone.
Kot upodabnia się do człowieka, z którym żyje. Skoro ludzie są oczytani, to czemu nie ich koty? :-p
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: