Dodany: 02.03.2006 14:28|Autor: Diana
Sposoby działania
"Siłą organów bezpieczeństwa i porządku mieli być tajni współpracownicy, gwarantujący stały dopływ informacji.
Aby takich pozyskać, należało po prostu szukać haków lub patyczków. Im więcej, tym lepiej. Jak pozyskać tajnego współpracownika? Metody były dwie: szantaż i przekupstwo. W pierwszym przypadku należało gromadzić materiał kompromitujący kandydata - np. X ma dysortografię. Przydatni dla MK byli też tacy, którzy dopuścili się przestępstwa (m.in. zbyt jednoznaczne podpowiedzi, wypisywanie odgadnietych dusiołków itp.). Kandydatowi na TW przedstawiało się propozycję zachowania tych faktów w tajemnicy, o ile będzie informował o nastrojach społecznych (co myślą i robią koledzy na forum, z kim rozmawiają itd. itp.). Całość uzyskanych w ten sposób informacji nierzadko prowadziła do wykrycia osób zaangażowanych w pracę organizacji podpowiadających. Oczywiście tajny współpracownik miał również wejść w takie struktury, nieprzychylne Bajtowi i dalej donosić.
Jeśli nie udawało się zgromadzić materiałów kompromitujących, pozostawało przekonać przyszłego współpracownika w inny sposób (np. obietnica autoryzowanej podpowiedzi, pożyczenia książki, przesłania czekolady lub innych słodyczy).
W materiałach poglądowych, które miały być pomocne w pracy MK, szczegółowo opisano jak nawiązać pierwszy kontakt z ewentualnym TW (najlepiej jeśli pod byle pozorem zostanie wezwany np. do jakiegoś wątku, gdzie przypadkiem pojawi się funkcjonariusz MK lub inny TW, który odbędzie pierwszą przyjazną rozmowę i zaproponuje kolejne spotkanie).
Informacje przekazywane przez TW były stale weryfikowane i na podstawie ich wiarygodności był on oceniany.
W punkcie 8. Instrukcji, w rozdziale poświęconym tajnym współpracownikom zapisano: “ w przypadku rozwiązania współpracy z TW z powodu prowokacyjnego postępowania lub dezinformowania Milicji Konkursowej (...) należy wyciągnąć odpowiednie wnioski – do wszczęcia postępowania karnego włącznie. W tych przypadkach można również wykorzystać dowody przestępczej działalności, jeżeli na ich podstawie był on zwerbowany do współpracy”. O takiej ewentualności informowano TW, co miało mu uświadomić, że ze związku z MK nie będzie łatwo się wyplątać. W praktyce często okazywało się to po prostu niemożliwe.
Natomiast dobrym TW wytyczne MK nakazywały się opiekować nawet, kiedy okazywał się już nieprzydatny (np. gdy został ujawniony fakt jego współpracy lub środowisko podpowiadające, w którym działał i na które donosił zostało rozbite). Przewidywano, że na prośbę wzorowego TW jego zobowiązanie do współpracy może zostać zniszczone."
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.