Dodany: 20.01.2006 11:29|Autor: Czajka
Hamlet według Przybory
HAMLET (sam, nocą)
O rany, jak ciemno!
Co stanie się ze mną?
Onegdaj zmarł papo,
To stryja mam za to.
Kłopotów mam nawał,
Bo drania to kawał.
(Zjawia się duch)
Ach, cóż to za zjawa,
Ponura i krwawa,
Po zamku się pęta?
DUCH
Już mnie nie pamiętasz?
Tatusia, szantrapo?
HAMLET
O rany, to papo!
DUCH
Nie papo, ty gapo,
Lecz tylko duch jego,
Złożony z samego
Powietrza pustego!
HAMLET (szczękając zębami)
Llleczczcz czczemmuż tto dduchu
Zzażywasz dzdziś ruchu?
DUCH
Bo muszę ci wyznać,
Nim kury zapieją,
Straszliwe cierpienia,
Co w duchu szaleją.
Twój ojczym i stryjo,
A brat mój, ropucha,
Gdym kimał, trucizny
Mi nalał do ucha.
HAMLET
Lecz skądże mój duchu
Tak dobrze to wiecie?
DUCH
Bom zaraz na drugim
Obudził się świecie.
I tak mnie zakopał
Ów oprych w grób wąski,
By zaraz z królową
Połączyć się w związki
I tronu zażywać
Z występną niewiastą.
HAMLET
O świnia nieczysta!
Bezczelne plugastwo!
(Kur pieje)
DUCH
Kur... zapiał! Dla ducha
To rodzaj budzika.
Pamiętaj o zemście!
Ja - muszę już znikać!
(I znika)
HAMLET
W zemście się będę
Po dziurki zanurzał!
O stryju szarpany!
O twarz twoja kurza!
(Wchodzi Ofelia)
HAMLET
Ach, cóż to ja widzę,
To idzie Ofelia!
Co profil ma piękny
Jak rżnięta kamelia!
Ofelio, pójdź, luba,
Wszak kocham ja ciebie!
OFELIA
Choć kochasz, zapewne
Spotkamy się w niebie,
Nie na tym rąbanym
W jeziorka padole,
Gdzie wszystkim tak straszną
Zgotował los dolę.
HAMLET
Ofelio, bądź pewna,
Los nic nam nie zrobi!
Na rano do ślubu
Będziemy gotowi!
OFELIA
To byłoby cudnie,
Mój miły książęciu,
Lecz cóż się przytrafi
Biednemu dziewczęciu?
Bo czuję już teraz
Niejaką obawę,
Że wnet już zwariuję,
Albo też niebawem.
(Co mówiąc pakuje się w strumień i słychać okrzyki: "Ratunku!, bul, bul,na pomoc, bul, bul, tonę, bul, bul, bul, itd., itp.)
HAMLET
Ach, cóż to ja widzę!
Pakuje się w strumień!
Ach, cóż ja poradzę?
Wszak pływać nie umiem!
Mężczyzna jak kryształ
Z wariatką utonie,
A stryjo łachmyta
Zostanie na tronie!
(Wchodzi Laertres)
LAERTES
Nieszczęsny! Przez ciebie
Ma siostra się topi!
Już ledwie ją widać,
Wiec dalej do kopii!
(Dobywa miecza)
HAMLET (na stronie)
Bić albo nie bić
Bezczelne to ryło?
Raz a porządnie,
Najlepiej by było.
(Dobywa miecza i biją się)
(Wchodzi Stryjo)
STRYJO
To pewnie im chodzi
O jakąś kobietę,
Że tak się Laertes
Naparza z Hamletem!
Gdyby bratanka
Tak sprzątnął mi jeszcze,
Myśl o tym rozkosznym
Napawa mnie dreszczem!
LAERTES (trafiony celnie)
Serce Hamleta
Przeszyła mi szpada.
Cześć pracy, mój królu!
Na razie wysiadam!
(I pada)
(Wchodzi MAĆ KRÓLOWA)
MAĆ KRÓLOWA
Hamlecie, me dziecię!
Opanuj się przecie!
HAMLET
O, nie, mać królowo!
Bo jeszcze ci muszę
Powiedzieć to - owo!
Ten stryjo, ta świnia,
To bydle rogate,
Dobrego, miłego
Wykończył mi tatę!
I teraz mnie bierze
Prawdziwa ochota,
By stryjo mojego
Skosztował brzeszczota!
STRYJO
Królowo! Skarć dziecię,
Co mówi tak krnąbrnie,
Bo jeszcze tym szpicem
Naprawdę mnie rąbnie!
(Rąbnął)
STRYJO
W samą wątrobę
Mi szczeniak wygarnął!
Królowo! Już możesz
Się nosić na czarno!
(Pada i umiera)
MAĆ KRÓLOWA
Od trupa, do trupa.
Nieszczęsna ta grupa.
Dzban szczęścia w skorupach,
Przeklęta chałupa!
W dekolcie ukrytą
Mam małą flaszeczkę.
Z flaszeczki trucizny
Pociągnę troszeczkę.
(Dobywa, pociąga, pada i umiera)
HAMLET
Od trupa, do trupa...
Ach, cóżem ja zrobił!
Stryj, mama i papa,
Ofelia z braciszkiem...
I ja się zaprawię
Trucizny kieliszkiem.
(Zaprawia się i pada)
KURTYNA
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.