Wiersze naprawdę o kotach
Zawsze trafiałam na wiersze o kotach, które rozpływały się w "niby-kocich" epitetach i kocich mruknięciach, ale właściwie rzadko były tak naprawdę o kotach. Natomiast Franciszek Klimek koty rzeczywiście zna i rozumie, i ma do nich taki sam stosunek jak ja, gdyż w każdym z jego wierszy ukrywa się któryś z moich mruczków. Moj ulubiony wiersz to "Mam kota", bo... od kota można dostać kota - a bez niego tym bardziej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.