Tak długo czekałam, aż przyjdzie czas na tę lekturę i nareszcie jestem po. Wrażenia? Książka mi się podobała, ale szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego. No, ale zawsze tak jest kiedy się tyle dobrego słyszy o książce. Jedno wiem! Kocham Behemota! Genialna postać.


Moje ulubione fragmenty z książki:

"To się nie zdarza, żeby cokolwiek było tak jak już było"

"Skrzywdzić kota jest bardzo łatwo, ale wierzcie mi, żaden to honor, żaden"

"Ten, który kocha powinien dzielić losy tego, kogo kocha"

"Zaświadcza się niniejszym, że okaziciel nieniejszego zaświadczenia, Mikołaj Iwanowicz, spędził wyżej wymienioną noc na balu u szatana, gdzie został zaangażowany jako środek lokomocji... otwórz, Hella, nawias, a w nawiasie napisz "wieprz". Podpisane- Behemot".

Czytałam gdzieś, że ściany kamienicy, w której mieszkał Bułhakow, są zapisane ulubionym fragmentami z "Mistrza i Małgorzaty" przez rzesze wielbicieli książki. Jakie są wasze?