Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
A to nie jest przypadkiem tak, że Orwell napisała dystopię, która świetnie ujmowała (przewidziała) to, co się działo w krajach komunistycznych, natomiast Huxley pokazał, jak mogą potoczyć się losy krajów kapitalistycznych? Trudniej wtedy oceniać, kto lepszy a kto gorszy.
...a ja wciąż czekam, aż Gondry z Kaufmannem zrobią dobrą ubikową adaptację. :-)
Hurlin już mnie wyręczył w odpowiedzi, ja tylko dodam, że tak ogólnie rzecz biorąc Frankl napisał tę książkę dla nas, ludzi, którzy niekoniecznie przeżywają ekstremalne sytuacje, ale są zwyczajnie zagubieni, a on pokazuje w niej, jak znaleźć sens życia. Oczywiście pokazanie siły odnalezionego sensu życia na przykładzie ludzi, którzy przeżywali obozy zagłady, wzmacnia przekaz. Jeśli oni nie tyle nawet odnaleźli, co nie zgubili sensu życia, to każd...
Mój czytelniczy sierpień: ~ Tajemnica Siedmiu Zegarów (powtórka w oryginale; zmiana oceny na 3) ~ Powstanie Styczniowe 4 [Akcja: Powstanie Styczniowe] ~ Malowany człowiek: Księga I 3 ~ Grochów 4 ~ Człowiek w poszukiwaniu sensu: Głos nadziei z otchłani Holokaustu 5,5 [Akcja: Własna Biblioteczka] ~ Pod nieobecność mężczyzn 3,5 [Akcja: Własna Biblioteczka] ~ Chłopięce lata: Sceny z prowincjonalnego życia 4,5 [Akcja: Nobliści] ~ Długa Zi...
Tutaj wszystko jest: Człowiek w poszukiwaniu sensu: Głos nadziei z otchłani Holokaustu Polecam!
Dlaczego?
Każdy pewnie ma inne reklamy, wszystko jest teraz spersonalizowane (ja Indiany Jonesa nie odbieram ;-)). Do PW na BiblioNETce zdaje się nie da się wstawić pliku, napisz ze swojej zwykłej skrzynki mejlowej (https://www.biblionetka.pl/contact.aspx).
Ty zapewne tak, a ja zapewne nie.
Naprawdę? To nic nie znaczy, że ktoś jest z Wami tyle lat? Ech... :(
"Tylko" 4,5 dla Cabre? Cuś kiepsko jak na arcydzieło.
Mój czerwiec: ~ Zwycięskie CV 3 ~ Czarne 4 ~ Tatuś Muminka i morze (powtórka) ~ Palestyńskie wędrówki: Zapiski o znikającym krajobrazie 5 ~ Przedksiężycowi: Tom 1 3,5 ~ Cwaniary 4 ~ Kosogłos 3,5 ~ Dług: Rozrachunek z ciemną stroną bogactwa 5 ~ W pierścieniu ognia 3,5
Nie jestem raczej dobrym adwokatem, klient musi bronić się sam. ;-) A wrażliwość nie jest przecież zarezerwowana dla wymuskanych dandysów. To, co ważne natomiast najczęściej jest między, nomen omen, wierszami. Ja jestem z ludzi, którzy nie wierzą w cytaty (urywki dzieł łatwiej naginać do dowolnej tezy). Z tego, co piszesz wynika, że facet Ci bardzo nie leży, więc może się nim nie katuj.
Mnie przekonują jego spostrzeżenia nt. życia, jego abnegacja, hm.. filozofia życiowa, może się wydawać na pierwszy rzut oka prostacka, ale jak się trochę przyjrzeć, to wynika właśnie z tej wrażliwości. Może to kwestia też zbieżności wrażliwości - czytelnika i autora. Nie jestem wielką znawczynią jego poezji, czasem słucham jak czytał swoje wiersze (na YT), bardzo lubię jego wiersze w wersji Dadafonowej: http://www.youtube.com/watch?v=ukLBujJFW...
Ależ Bukowski był wrażliwy. Był wrażliwy na świat, na siebie, za to nie był być może empatyczny. Zauważyłam, że najwrażliwsze osoby tak się chronią, tak się boją zranienia, że same bardzo mocno ranią innych broniąc się przed nawet czasem nieistniejącymi zagrożeniami z ich strony. Bukowski był nie tylko prozaikiem, ale też (nie wiem, czy nie przede wszystkim) poetą. Wiersze również świadczą o jego wrażliwości. Zapewne nad-wrażliwości.
Po 9 latach w B-netce czuję się niezwykłym i nie potrzebuję potwierdzenia z zewnątrz ani tajnych klubów. ;)
Zwykli użytkownicy, którzy wypełnili ankietę, nie będą mieli dostępu do wyników?
Co to jest Forum Opiekuńcze?
To prawda, co piszesz o dzisiejszym braku zewnętrzy. Wielka szkoda. Może to trochę dlatego, że ludzie w wieku produkcyjnym, którzy mają najwięcej do powiedzenia, nie mają czasu ani ochoty z nich korzystać, staruszków się olewa, nikt nie myśli o tym, że się zestarzeje i będzie chciał wyjść 'przed blok' na ławkę ;), a dzieci i tak do godz. 19 są na zajęciach pozalekcyjnych no i generalnie jest ich coraz mniej... więc po co komu te zewnętrza. Taka t...
Prawdę mówiąc, nawet po 'Źle urodzonych' do modernizmu przekonać się nie potrafię. Za to do Hansenów - jak najbardziej. Co ciekawe, bardziej mi się zewnętrza (w sensie: otoczenie bloków) podobają nie tylko projektów Hansenów, ale też np. osiedla Szwoleżerów w Warszawie (projektu Skibniewskiej: http://fenomenwarszawy.blogspot.com/2012/09/osiedle-szwolezerow.html, teraz mam w planach obejrzenie jeszcze Sadów Żoliborskich, pewnie też mi się ...
* w każdym razie --> ach, B-netka wciąż nie pozwala edytować postów, a ja nie zauważyłam głupiego błędu, za który przepraszam.
Zaczyn - serio to taki 'koszmar użytkowników'? Przecież Springer od ponad roku mieszka w jednym z nich (Przyczółek Grochowski) i twierdzi, że żyć się tam da (w każdym bądź razie jak się jest singlem, a nie 4-dzietną rodziną). ;-) Ja niedawno spacerowałam po osiedlu Sienkiewicza - no, pięknie! W tamtejszym mieszkaniu nigdy nie byłam, ale zewnętrze jest cudowne.
Nakręcana dziewczyna; Pompa numer sześć (Bacigalupi Paolo) --> warto dodać, że to ektrapolacja dzisiejszych problemów/spraw, dlatego nie dziwi Azja jako miejsce akcji (bo gdzie się przenosi nie-tak-znowu-powolutku centrum świata?) oraz pozostałe sprawy np. ściśle strzeżone uprawy (M0n$4nt0?), czy ogłupienie ludzi (ach te dziedzińce uniwersytetów pełne kopulujących studentów ;-)). Przeczytałam jeszcze "Zatopione miasta", które są 2. częścią (ch...
A możesz "Wyznaję" do jakiejś innej książki porównać? Np. czy podobna w jakiś sposób do "Cienia wiatru"..?
No tak, ok, dzięki, tylko ciągle to nie jest temat, o którym ja piszę.
Firmin, zgadzam się z tą tezą. Na pewno jest ogromna różnica między czytaniem a oglądaniem TV. To, co piszą na tych dziwnych stronach, które niżej podałam, zapewne jest prawdziwe - wiem, że można zapaść w letarg telewizyjny i oglądać jeden po drugim głupi program. Tak, tak. Ja się z tym nie kłócę. Chodziło mi o oglądanie filmów. I to nie byle jakich filmów. Nie tych w TVP o godz. 20, czy na HBO w niedzielę o 16. Tych, o których wyżej pisała Imoge...
Znalazłam coś pasującego do tematu: "W laboratoriach były przeprowadzane badania naukowe: obserwowano pewną grupę ludzi, którzy oglądali telewizję – badano ich reakcje poprzez monitorowanie fal mózgu używając aparatury EEG. Osoby uczestniczące w badaniu miały przy sobie biper. Biper odzywał się od sześciu do ośmiu razy dziennie przez ponad tydzień. Kiedy badany usłyszał sygnał z bipera, miał zanotować co w danym momencie robił i jak się czuł. ...
Nawet jeśli (w co nie za bardzo wierzę), to co z tego wynika sensownego? Moim zdaniem - nic.
Hi, hi. :-)
Ludzie umierają na czas oglądania Klanu, a odżywają podczas lektury Greya. Ergo: żyjemy wśród zombie?! :-)))
Nie znam się na tej aktywności elektrycznej, ale z tego wynika, że tak samo jak oglądać filmy, nie warto też chodzić do teatru, filharmonii, galerii i muzeum. Bo jeśli warto, to znaczy, że tego rodzaju aktywność jest w tym kontekście czymś nieważnym.
Imogena, nie mogę nie przyklasnąć temu postowi!
Oglądanie dobrego filmu nie równa się oglądaniu TV.
Mój maj: ~ Pięćdziesiąt twarzy Greya 2 ~ Jutro przypłynie królowa 4,5 ~ Obcy w obcym kraju 3 ~ Zatopione miasta 3 ~ Arzach; Czy człowiek jest dobry? 4,5
Tak, wiem, co miałaś na myśli. Z drugiej strony tak mi to trochę zabrzmiało, jakbyś nie wierzyła, że istnieją tacy ludzie. ;-) Więc sobie zażartowałam.
"Nie znam też ludzi kupujących w Empikach po cenie okładkowej (...)" - wystarczy się zaczaić w Empiku przy kasie, a ktoś się znajdzie do poznania. ;-)
Wypełniłam. Bardzo dziękuję!
To nie będzie ekranizacja: http://film.org.pl/kmf/blog/kongres-futurologiczny-czyli-syntetyzowane-maskony-w-mozgu-rozpylane-w-powietrzu-29693/
Tematyka - mega interesująca dla mnie, wykonanie jak to u Axelsson - więcej niż dobre, ale całość... nie zrobiła na mnie większego wrażenia. (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
No nie do końca. Nie tyle 'ile', a 'co'. Jakby było 'ile', to byśmy tylko liczby wpisywali, a nie tytuły. :P
Mój kwiecień: ~ Kobiety 5 [Akcja: Własna Biblioteczka] ~ Źle urodzone: Reportaże o architekturze PRL-u [2012] 4,5 ~ Trzy opowieści 4 ~ Kino polskie 1989-2009: Historia krytyczna 5 ~ Pępowina 4 ~ 14:57 do Czyty: Reportaże z Rosji 5 ~ Litacja 5 ~ Człowiek jest tylko bażantem na tym świecie 4,5 [Akcja: Nobliści] ~ Nakręcana dziewczyna; Pompa numer sześć 4,5
To jakaś stara wiadomość. Ja, z drugiej strony, wolałabym, żeby Scorsese kręcił innego rodzaju filmy niż ekranizacje kryminałów... i z tego, co widzę po IMdB i FilmWebie, to się za ten Śnieg jeszcze nie zabrał. Swoją drogą, nie czytałam Łowców głów, ale film jak na rozrywkę to był nawet przyzwoity.
To prawda, choć dla mnie całość nie jest dusząca. Wydaje mi się, że rozumiem, co masz na myśli, ale tak tego nie odbieram. ...i jeszcze muzyka, która odgrywa niebagatelną rolę i jest świetna. :) No.. wszystko jest na najwyższym poziomie od scenariusza, przez reżyserię, montaż, muzykę, zdjęcia, aktorstwo. Dzieło zwarte, bez luk i słabszych momentów. Rozpoczyna się jak u Hitchcocka, a potem jest coraz gęściej od emocji.
Ja drugi raz polskiego przekładu na pewno nie wezmę do ręki, ale jeśli wpadnie mi oryginalna wersja, to z pewnością przeczytam. O tak.
Cóź... mogę tylko wyrazić nadzieję, że czas poświęcony na oglądanie przez Ciebie filmu nie będzie zmarnowany. Czego Ci życzę!
Przypijam! I gratuluję! "W porównaniu z tymi późniejszymi książkami Fleur Jaeggy "Szczęśliwe lata" są jak marsz weselny. *U mnie dół to stan permanentny* //ugwiazdkowienia moje//, ale te książki sprowadziły mnie na poziom poniżej normy (...)" - te słowa dodatkowo zachęcają mnie do lektury.
Świetne! :D
Dziękuję za propozycję, ale.. mam sporo teraz do czytania nawypożyczane, pożyczki muszę oddać, bo przetrzymuję (lepiej mi nie pożyczać książek).
Przekażę przez specjalnego łącznika w najbliższym czasie. ;-)
W przypadku Malanowskiej, wbrew Twoim zasadom, warto poznać autorkę, przekonaj się dlaczego: http://player.vimeo.com/video/57374051
No i właśnie chciałam Ci to napisać w tym pierwszym poście, ale nie umiem w tej chwili wymienić. Na pewno trochę Krall (choć Krall z książki na książkę jest coraz bardziej poetycka), może Tochman, może Maciej Zaremba, może Włodzimierz Nowak. Mnie zakończenia nie satysfakcjonowały, były zrobione IMHO na siłę (zwracam na ten element uwagę, bo sama mam z nimi problem --> rozpoczęcie i zakończenie tekstu to prawdziwe wyzwanie).
Mnie trochę denerwował styl pisania Radłowskiej, bo naśladuje bez skrępowania i bez własnej inwencji styl innych reportażystów, a mnie to nie przekonuje. Wygibasy językowe też wstawia na siłę. Nie miała pomysłu chyba na zakończenie żadnego z tych tekstów. Ale ogólnie mi się podobało, stąd aż 3,5.
Wiesz, spodziewałam się nie wiadomo, czego po tej powieści, choć miesiąc temu przeczytałam Drobne szaleństwa dnia codziennego, czyli debiut Malanowskiej, który jest dobry, ale nie pyszny, można dostrzec w nim jednak potencjał pisarski Malanowskiej, przede wszystkim językowy. W Klarze widać, że się Malanowska w zawrotnym tempie wyrabia jako pisarka. Powieść jest dobrze skonstruowana, jest coś, co lubi Dukaj, a co ja za nim też zaczęłam cenić, czyl...
Dzięki wielkie, ale nie spieszy mi się, a jeśli nie ma znaczenia, którą pierwszą przeczytam, to jest ok. Kończę ogromniasty tom z Nakręcaną dziewczyną i Pompą numer 6, a ja nie mogę za dużo jednego autora na raz łykać...
To fajnie, bo sobie zamówiłam w bibliotece Zatopione miasta. Dzięki za info!
Dzięki. Ja jestem jego ciekawa również jako człowieka, dlatego czytam z nim wywiady. W większości mówi bardzo mało o swoich książkach. :)
No właśnie... a Twoim zdaniem kolejność czytania ma istotny wpływ na lekturę?
Mój marzec: ~ T 4 ~ Corpus delicti 4 ~ Nowohucka telenowela 3,5 [Akcja: Własna Biblioteczka] ~ Saga rodu Forsyte'ów, t. 2 Babie lato jednego z Forsyte'ów 5,5; W matni 5 [Akcja: Nobliści] ~ Wielkie złudzenie?: Esej o Europie 4 ~ Patrz na mnie, Klaro! 4,5 [Akcja: Własna Biblioteczka] ~ Pisarz naiwny i sentymentalny 4 [Akcja: Nobliści] ~ Poczucie kresu 5 ~ Wierna rzeka 4,5 [Akcja: Powstanie Styczniowe] ~ Byliśmy przyszłością 4,5
A na czym polega novum w Morfinie? --- Jestem 'po' zeszłotygodniowym wywiadzie z Twardochem w GW i po felietonie Jasia Kapeli z KP i... nie wiem, co myśleć, choć intuicyjnie Twardoch jest mi coraz bliższy.
Ja optuję za takimi krótkimi recenzjami, choć lepszym przykładem dobrego wykorzystania tego typu opinii jest dla mnie Filmaster niż LC. Już wyjaśniam dlaczego. Na Biblionetce jest kilka osób, których gust koresponduje z moim, ale... rzadko (albo w ogóle nie) piszą elaboraty (czytaj: długie recenzje) na temat książek, umieszczając tu i ówdzie (podsumowanie miesiąca, czytatki, komentarze do czyichś recenzji itp.) swoje opinie na ich temat, które mo...
:)
Przycisk do polecania książki innemu użytkownikowi i co za tym idzie gdzieś w PW wyodrębnione miejsce na takie propozycje. (coś takiego jest w Last.fm czy w Spotify) Sekcja z krótkimi, niemoderowanymi, opiniami, czy też mini-recenzjami, kilku zdaniowymi na temat książki (jakaś osobna zakładka?). (tak jak jest na LC i na Filmasterze) Możliwość 'zawiadomienia' danego użytkownika, że się do niego zwraca na forum niekoniecznie przez odpowiedź n...
Z taką jak na FB funkcją, żeby było można było rozwinąć wszystkie edycje i zobaczyć dokonane zmiany.
Działa też w FireFoxie. :P
Czasy się zmieniły, trzeba się z tym pogodzić, żyjemy w kulturze prefiguratywnej, a w każdym bądź razie tak się wielu osobom zdaje...
:) to prawda.
@enga, @benten, właśnie znalazłam (klikając na wszystko po kolei)!
@enga, a propos GR, a to o czym pisała @benten, czyli odznaczenie książki, którą się zaznaczyło np. jako czytaną z powrotem jako nieczytaną/nieprzeczytaną i w ogóle, żeby się nie była nigdzie odznaczona. Wiesz, jak to zrobić?
Na mnie Babie lato też zrobiło wielkie wrażenie!
Ja też już się przyłączyłam nie pytając o pozwolenie. ;-)
Za rzadko! Wszystkiego najlepszego!
A bo ja to tak po cichu, na boku.. @Monika.W mnie zachęciła. :-) Bardzo mi się podoba, już wypożyczyłam kolejne tomy pierwszego tomu. Bohaterowie są świetnie opisani, opowieść ma klimat! B. lubię angielską literaturę. Elegancka, dowcipna, zdystansowana.
Mój luty: ~ Papuga Flauberta 5,5 ~ Palacz zwłok 5,5 ~ Saga rodu Forsyte'ów, t. 1 Posiadacz 4,5 [Akcja Nobliści] ~ Obrona świata: Wybór publicystyki (1901-1908) 5 ~ Służące 3,5 ~ Myśląc... 4 ~ Wrogowie publiczni 5
..i niezależność od autorytetów. :> Poza tym, co innego zależność postawy od wiary, a co innego rozumowanie, które uwzględnia jakiś absolut w wizji świata. Nie muszę wierzyć, żeby sobie tak bardzo racjonalnie dywagować.
@modem2 Racjonalizm zakłada posługiwanie się rozumem, logiką itp., co można też czynić z elementami wiary, jak widać na przykładzie Hellera. Chyba mylisz racjonalizm z materializmem.
Wiemy, że jest przynajmniej 50 odcieni szarości.. ;-)
W podobnym tonie jest artykuł Vargi o Morlokach: http://wyborcza.pl/magazyn/1,128593,12442837,W_kraju_Morlokow.html
Misiak, a miałam Cię już wywoływać do stanięcia tutaj ze mną ramię w ramię. ;-)
https://www.biblionetka.pl/stats.aspx?sel=worst --> Masłowska jest między Kochanowskim a Orzeszkową. Spójrz na tę listę i zastanów się, czy nadal uważasz, że wszystko jest ok.
Nie doszukiwałabym się sprawiedliwości w ocenach na B-netce, czy jakimkolwiek innym serwisie. Taka pseudointelektualna miernota jak Alchemik ma tu średnią ocen 4,0 (co, o zgrozo!, oznacza ocenę dobrą) i oceniło go jakieś 10 tys. użytkowników. :> To naprawdę o niczym nie świadczy. Ani o wartości książki, ani o poziomie czytelników. Pozdrawiam, exilvia-bez-gustu-i-smaku
...albo wstęp do filozofii, jak zauważyłam, nie tylko dla mnie, ale dla wielu osób, które czytały tę książkę ho ho lat temu. ;-)
"Wrocieeś Sneogg, wiedziaam..." jest m.in. w "Balsamie długiego pożegnania".
Czytasz Krokiewicza?
Z tym zamieszaniem uczuć wywołanym lekkością i jednoczesną powagą tematu mam tak samo jak Ty. I jeśli do filmu podeszłaś ambiwalentnie, to książką możesz sobie głowy nie zawracać, bo jest *identyczna* jak film. Co dodatkowo źle świadczy o książce, IMHO. Motyw z ciastem jest mocny. Ja się nie poczułam zniesmaczona... Wydaje mi się, że sekret z nim związany (i co rusz w książce przywoływany, nie pamiętam jak w filmie), jest obliczone na trzymanie o...
To nie norma, to terapia. ;)
Film "Służące" to taki typowy oscarowy kiczyk; a a propos książki, to z coraz większym sceptycyzmem podchodzę do 'bestsellerów New York Timesa' (ech, święta naiwności, wstyd się przyznać, ale tytuł dziennika brałam, nie do końca świadomie, za wyznacznik jakości książek opatrzonych tą metką, a to przecież po prostu wyniki sprzedaży książek w Stanach). Hm... tak sobie myślę, że z pewnością trudniej pisać o tym, co jest teraz, o współczesnym obliczu...
Ostra terapia. Wiesz, a ja teraz czytam powieść, w której spisane są fikcyjne zwierzenia niewykształconych kobiet tak przetłumaczone na polski, żeby robiły wrażenie autentycznych, czyli z błędami (ale błędami języka mówionego, nie pisanego). Dziwnie mi się to czyta (abstrahując od tego, że w ogóle tę książkę mi się dziwnie czyta, tak samo jak dziwnie mi się oglądało film, bo naprawdę nie wiem, po co i na co akurat teraz napisano powieść o segrega...
Może również: za dużo siedzieć w internecie i za dużo czytać wypowiedzi ludzi, którzy robią takie błędy. ;-) To się udziela. Wiem z autopsji...
Tu znajdziesz dobrą recenzję tej książki: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/34927/rehab/opinia/8103319#opinia8103319 W skrócie jest to bardzo osobisty zapis pobytu w amerykańskim ośrodku AA i całej terapii.
Mój styczeń: Rehab 5,5 Ułamki filozofii 4 Drobne szaleństwa dnia codziennego 4 [Akcja Własna Biblioteczka] Lokatorka Wildfell Hall 4 Nagość życia: Opowieści z bagien Rwandy 5 [Akcja Własna Biblioteczka] Musimy porozmawiać o Kevinie 4,5 Tajemnica człowieka z blizną 4,5
Syxtus: http://www.komunikaty.pl/komunikaty/0,79738.html?xx_announ=4439531&announcementTypeAlias=kom
Bestsellerem żadna książka nie jest 'dla kogoś', tylko faktycznie dobrze się sprzedaje.
Ja tak samo - Lista, ale bez książki, bo co piosenka to wzruszenie.
Musimy porozmawiać o Kevinie - zobaczymy, czy film, czy książka będzie tym razem lepsza. Film był rewelacyjny.
"I ten biały wilk Jona." --> wszystkie wilkory, wilkor Jona nie różni się od pozostałych. Tak, jest też zombi, szkoda, że tak jej mało. Magia łącząca się z religią to magia wypływająca z tej religii. Nie wiem, czy to cuda. Zależy jak się cuda definiuje. Czerwona Kapłanka przypomina czarownicę (przywołany przez nią duch morduje, ona widzi przyszłość), a najstarsza religia dzieci lasu to już totalny odlot (najlepiej to widać w Tańcu ze Smokam...
"Moim zdaniem to nie jest fantastyka. Zauważ, że gdyby nie smoki, to żadnych elementów fantastycznych by tam nie było." Ależ tak naprawdę ten świat jest przesiąknięty magią. Magia ma wiele wspólnego tutaj z religią. Przenikają się. A religie są 3 dominujące, z czego 2 są bardzo magiczne: R'hllor (Czerwona Kapłanka uprawia magię) i starzy bogowie (czar-drzewa). Daenerys przeżywa magiczny incydent podczas swoich wędrówek, Arya jest w domu czerni i ...
Ostatniego dnia roku zajrzałam do skrzynki pocztowej, a tam BiblioNETkołajka zostawiła mi wspaniały prezent, za który chciałam serdecznie podziękować: Dotknięcie pustki Świetna sprawa!
Mój grudzień 2012: ~ Agnes Grey 4 ~ Praca nad scenariuszem 4 ~ Krwawy południk 4,5 ~ Wypalanie traw 3,5 ~ Martin Scorsese: Rozmowy 3 [Akcja Własna Biblioteczka]
Mam to samo z tymi wątkami, brak uprawnień. I jeszcze się pożalę, że znowu nie widzę odpowiedzi na moje komentarze z panelu po prawej (naciśnięcie błyskawicy też prowadzi mnie do strony z błędem).
Bardzo polecam. Wstrząsająca literatura, do odchorowania. Autorka pokazuje tragiczne losy pojedynczych ludzi, którzy uczestniczyli w ten czy inny sposób w katastrofie, życie na terenie skażonym, ale też wyciąga wnioski ogólniejszej, filozoficznej natury.
Chcesz przestrzec innych, żeby nie czytali Ferdydurke, bo sama tej książki nie zrozumiałaś? Hm... a próbowałaś poczytać jakieś eseje znawców Gombrowicza na ten temat, żeby się dowiedzieć, co jest takiego w tej książce, że uznawana jest za tak wartościową?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)