Teksty i komentarze

Niech będzie. Punkt dla Ciebie. Aby jednak cała powyższa dysputa mogła zakończyć się konsensusem, grą o sumie niezerowej, muszę również ja zapisać się na kartach doniosłej historii powstawania neologizmów i burzenia fasad, a jak dobrze pójdzie to i fundamentów starego porządku. Niech więc będzie mi dane napisać książkę wskazaną i niewskazaną zarazem.

"Anna Karenina"... :(

Jestem cały czas, studiuję podpowiedzi i ślę, co mam. Strzelam na bezczelnego i czasem trafiam!:-) Mniej się udzielam, bo Pan Mąż jest chory i leży w łóżeczku....

vieviórko tak naprawdę to jego nie da się nie lubić, nie stanowisz wyjątku.:-)

Jutro (piątek 19 stycznia) w warszawskim Traffic Clubie (Bracka 25, sala klubowa) o godz. 18:00 odbędzie się spotkanie z Maciejem Orłosiem . Okazją jest Dzień Babci oraz promocja książki dla dzieci, "Tajemnicze przygody Kubusia". Jej młody bohater przeżywa niesamowite przygody dzięki swojej babci. Fragmenty książki czytać będzie Krystyna Czubówna.

Dziś obchodzimy 125 rocznicę urodzin angielskiego pisarza A.A. Milne'a , twórcy Kubusia Puchatka. Sam Puchatek w zeszłym roku skończył 80 lat. Milne był również dramaturgiem (ma na koncie ponad 25 sztuk teatralnych), pisał wiersze i powieści, ale to najsłynniejszy miś świata natychmiast kojarzy się czytelnikom z jego nazwiskiem.

Wyobrazisz sobie, może Ci pomoże słynna wizualizacja ze słynną melodią. Gosia skróci mi odpusty. 19 nie trzeba czytać, żeby odgadnąć. Skojarz z Cyrano de Bergerac. Dzieci straszono, że jak będziesz łgać to zobaczysz. W 2 wykaż trochę chęci i sprytu można odgadnąć dzięki temu że się wie jaki to gatunek. 9. Ma być chrześcijańsko, katolicko. To typowy/a przedstawiciel/ka takiego nurtu w literaturze.:-)

"Dzienniki motocyklowe" to zapiski Ernesto Che Guevary (1928-1967) z podróży po Ameryce Południowej, odbytej przez niego na początku lat pięćdziesiątych. Z notatek tych wyłania się portret romantycznego włóczęgi - beztroskiego i ekstrawaganckiego studenta medycyny, wielbiciela ryzykownych przygód, mocnych trunków i pięknych kobiet, który w towarzystwie przyjaciela przemierza nieznane szlaki. W tej bardzo młodzieńczej narracji Che Guevara, traktuj...

Wyobraziłam sobie i zaraz znielubiłam, ale dalej mi się z niczym nie kojarzy:) Może mnie jeszcze olśni... A tak poza tym to brakuje mi wszystkiego oprócz 1, 7, 10, 11, 16 i 17, ale jako że nic z tego nie czytałam, szanse są niewielkie...

Lady P. mam do Ciebie ogromną prośbę, dotyczącą pewnej książki. Czy możesz podać mi maila, bo tutaj to by za dużo miejsca zajęło? pozdrawiam aga

To napewno nie Bronka z "Daleko od szosy" plująca pestkami czereśni. Wyobraź sobie siedzącego jegomościa nonszalancko opowiadającego, że jak chce o chleje wińsko jak chce to pali faję. W każdej chwili może przestać bo to taki "wolny człowiek".-)

Antoni Dudek (ur. 1966) - politolog i historyk, pracownik Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Specjalizuje się w historii najnowszej Polski oraz zagadnieniach współczesnych ruchów politycznych. W 1996 stypendysta Fundacji Na Rzecz Nauki Polskiej. "Ślady PeeReLu" to zbiór ponad trzydziestu artykułów, szkiców i esejów poświęconych różnym aspektom dziejów komunistycznej dyktatury w Polsce. Są wśr...

A ja jestem niepocieszona.W nocy zorientowałam się,że w moim egzemplarzu jest kilka białych,nie pokrytych drukiem stron 122-123,98-99,126-127,102-103,106-107,11​8-119,114-115 uff... jak to zobaczyłam dosłwnie uszło ze mnie powietrze.Na szczęście dzisiaj po pracy udało mi się wymienić ksiązkę w Matrasie na kompletną.Potencjalnych nabywców uprzedzam -przekartkujcie ksiązkę uważnie przed zakupem

Joy, ja bym chciała nawrócić 14... Podobnież jest mi znajomy, ale ja tam nie wiem;)

Cieszę się Czajko, nie masz mojego czarnego kota i szklanej kuli, więc stąd narazie tylko jeden grzesznik Ci wyszedł rozgrzeszony. Tylko ja nie wiem, który to i nie wiem, których byś chciała następnych nawrócić.:-)

Witaj, wydaje mi się, że najlepiej działają polecanki. Oceń jakieś książki, najlepiej te, które Ci się podobały, system znajdzie podobne. Wystarczy 20 książek, możesz tu ocenić bardzo różne. Miłej zabawy, bo wg. mnie polecanki to świetna zabawa ;-)

Ja też lecę - olśniło mnie, tylko nie wiem czy dobrze... (Chociaż mnie akurat ta książka - jęśli to ona - jakoś nie ciągnie...)

Omatko, Joy, lecę wysłać strzał. W ogóle to stosuję Twoją metodę, na razie mi wychodzi jeden tytuł. :-)

Owszem i mój telewizor spełnia - oglądam prawie wyłącznie kanały Discovery, co rzeczywiście poszerza spojrzenie na świat (no, chyba że jak w tej chwili jest turniej snookerowy i wtedy Eurosport również jest mile widziany), natomiast filmy, to jak już kiedyś wspominałam, nie moja bajka. Właśnie dlatego wolę książkę - wracam do niej kiedy tylko mam taką potrzebę, mogę nad jedną stroną spędzić cały wieczór i smakować słowa, dają tak wspaniałe moż...

Album jest komiksową adaptacją powieści Neila Gaimana o tym samym tytule. To niepokojąca historia o przeznaczeniu, w której główny bohater - Richard Mayhew - na skutek splotu dziwnych wydarzeń zostaje zmuszony do wędrówki przez Londyn Pod - zwiedza widmowe podziemia, poznaje miasto zaludnione przez nieśmiertelne postacie z jego rzymsko-elżbietańskiej przeszłości, koczuje na zamurowanych przed laty stacjach metra. Jego dotychczasowe życie ulega di...

Wybłagałem u Gosi chwilowy odpust, więc to co mam mogę podpowiedzieć. Zapraszam wszystkich chętnych to zabawy ponownie. Uszanujmy włożoną pracę Gosi w konkurs czyli unikajmy pancerników, a Gosia napewno uszanuje nasz trud włożony w odgadywanie powieściowych grzeszników.:-)

Telewizja też może spełniać może tę rolę, wtedy, gdy potrafimy wyłączyć telewizor, a nie tylko przełączać kanały. Książka daje możliwość intymnego obcowania z dowolnym autorem w dowolnym miejscu i dowolną ilość razy. Do nasycenia, do zrozumienia, do znudzenia. W telewizji oglądam nie więcej niż jeden film w tygodniu. jan urbanik

Nie mnie mowić czy podpowiadać 11, ale fakt jest faktem tyle jęków o chcenie posiadania tej powieści to rzadko się spotyka. Kobiety musicie to rozpoznać.:-)))

Dziękuję za "polecanki". "Operacja Talos" jak i "Sieć: Ostatni Bastion SS" jest w moich planach lekturowych na najbliższe tygodnie :)

Nowy przekład ostatniego zbioru opowiadań, wydanego za życia noblisty! "Śmierć Matuzalema" jest zaproszeniem do wielkiej podróży od współczesności po czasy biblijne. Singer zabiera czytelnika do żydowskich miasteczek w Polsce, do obu Ameryk, a nawet w zaświaty. Z właściwą sobie wnikliwością i humorem kreśli losy swoich bohaterów, pokazując ich duchowe udręki i nadając im wymiar uniwersalny. A czytelnik śledzi tok opowieści z zapartym tchem. ...

Akurat tak nigdy nie powiedział, trzyma się swojej wersji tekstu, poza tym mawia tak tylko wtedy, kiedy coś go wyprowadzi z równowagi, a ja akurat mam w ręku książkę (a zazwyczaj mam). Stanowię łatwy cel, ale potem mu przechodzi i zmienia nastawienie, chyba w jakiś sposób imponuje mu, że czytam i coś z tego wiem. Taka teza o 1000 woluminów postawiłaby w dziwnym świetle mojego Tatę, chyba miał więcej. :-) Książki służą, dają mi mnóstwo, dają...

To witam w Klubie Wariatów. Verdiana, 1194 i stale rośnie :-)

Z przerażeniem stwierdziłem, że nie czytałem Muminków! Natychmiast nadrabiam swoje zaległości ;-)

Przeważnie patrzę w tekst, nie zaglądam w te strony, gdzie człowiek pisze o sobie; z tekstów próbuję odczytać człowieka. W Ciebie kliknąłem z roztargnienia i mam pytanie: Czy Twój mąż powiedział Ci kiedyś: - Gdybym miał kartki, to byś mnie kochała. Moja żona czasem nie wierzy, że jest dla mnie ważniejsza niż książki. Książki są ważne, sakramencko ważne, ale DLA CZŁOWIEKA. Kiedy służą. Książki również potrafią ciążyć, przygniatać. ...

W tym miejscu chciałam się zgodzić ze wszystkimi, którym Fredzia Phi-Phi nie przypadła do gustu. Czytałam oba tłumaczenia. Kubusia Puchatka wielokrotnie i wciąż wracam. Przy Fredzi Phi-Phi nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. I nigdy już po nią nie sięgnę. Wierne powinny być tłumaczenia książek naukowych i popularno-naukowych. Literatura piękna ma być piękna, a tego piękna Fredzia Phi-Phi nie posiada za grosz. I jeszcze jedno. Moim dzi...