BetAnna - użytkownik BiblioNETki

Bardzo ciepła, mądra opowieść o własnych doświadczeniach z pracy w szpitalu psychiatrycznym w Sztokholmie. Jakże ważna jest terapia, umiejętność rozmowy, dotarcia do głębi człowieka, tego, co w nim najgłębsze i najskrytsze. Takie rozplątywanie ludzkich supełków. Do książki tej odnosiła się również żona autora - Manuela Gretkowska w "Europejce", pisała, jak ubolewa nad tym, że w polskiej rzeczywistości leczenie psychiatryczne polega prawie wyłącznie na podawaniu "prochów". A gdzie rozmowa? Terapi...

Nie mogę nadziwić się ogromnej wiedzy, inteligencji i skromności tego uczonego myśliciela i niezwykłego człowieka. Żadnej pychy, zazdrości, zawiści. To prawda, im większa wiedza i mądrość, tym więcej przystępności i pokory. Jak wiele można się nauczyć o ludziach, o ich wyborach i o tym, co nimi kieruje. Ludzkie losy, życie, myśli, wiedza, przędą się przez kartki w sposób absolutnie cudowny, a ja odzyskuję przy tym nadzieję, że wartości, którym jestem wierna, nie są tylko moim wymysłem i rojeniem...