Dodany: 29.02.2024 19:15|Autor: mafiaOpiekun BiblioNETki

Książki i okolice> Książki w ogóle

3 osoby polecają ten tekst.

Wspomnienia z lutego 2024


Zapraszam. :)
Wyświetleń: 1518
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 35
Użytkownik: Aquilla 29.02.2024 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Wróciłam do tradycyjnej 1 książki tygodniowo.

Coś z Nightside (Green Simon R.) (4,5) - fantasy noir o ukrytej magicznej dzielnicy Londynu. Bardziej niż kryminał przypomina powieść drogi - bohaterowie snują się od jednego miejsca do drugiego, a w każdym przeżywają pomniejszą przygodę. Nie jest to nic wybitnego, ale wciągnęło mnie, nawet pomimo tego, że ogólnych zarysów finałowego twistu domyśliłam sie dość szybko.

Przygody młodego przyrodnika (Attenborough David) (4.0) - wspomnienia z podróży w egzotyczne miejsca w celu łapania zwierzaków do ogrodów zoologicznych - z czasów, kiedy ten proceder był normą i nikt nie myślał o ochronie zagrożonych gatunków. Niby sympatyczne, ale po wielkim Dawidzie Attenborough spodziewałam się troszkę więcej. Nie wybija się spośród innych książek podróżniczych z tego okresu.

Nagie posągi, brzuchaci gladiatorzy i słonie bojowe (Ryan Garrett) (5.0) - Rzym i Grecja w pytaniach i odpowiedziach - każda odpowiedź to kilka stron tekstu na dany temat. Bardziej życie codzienne, niż Historia pisana dużą literą. Sympatyczne, fajny prezent dla starszego nastolatka. Dla młodszych raczej nie, głównie ze względów na pytania dotyczące pedofilii w Grecji.

Mikrobiom: Najmniejsze organizmy, które rządzą światem (Yong Ed) (5.0) - o bakteriach wokół nas i w środku nas. O tym że większość jest nieszkodliwa, sporo jest pożytecznych, ale i te pożyteczne mogą nam zaszkodzić. O tym jak my je kontrolujemy, a one kontrolują nas. Przez "my" rozumiem nie tylko ludzi, ale i sporo innych wielokomórkowych zwierzaków. Ciekawe, chociaż widać, że wiele badań trwa i sporo informacji może się szybko zdezaktualizować.
Użytkownik: Monika.W 29.02.2024 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
9. Szpital Przemienienia (Lem Stanisław), ocena: 4,5
Lem zupełnie nie-fantastyczny. Napisana w 1948 powieść o wojnie i szpitalu psychiatrycznym. Jest ponuro, bo takie zestawienie nie może dać innego efektu. Lem analizuje ludzi, lekarzy i pacjentów, rodzinę i przyjaciół. Bardzo ciekawy Lem.

10. Portret Słowackiego (Hertz Paweł), ocena 5 (akcja Polskie przykurzątka - część II 2023 - ???)
Biografia Słowackiego z 1949 roku. Paweł Hertz pięknie pisze o Słowackim. Dodaje tło. Jest i o wiośnie ludów, o towiańszczyźnie, o podróży na Wschód. Bardzo mi się podobało. Lubię ten styl pisania - szlachetny, spokojny, mądry i wyważony. Ta biografia nie szuka poklasku i taniej sensacji.

11. Mieszkam w domu, w którym wszyscy umarli (Bratkowski Piotr); ocena: 3,5
Znowu skusiła mnie saga rodzinna, itp. Ale to raczej wynurzenia autora, sagi nie ma, niczego się o nikim nie dowiadujemy. Jeśli - to kogo znał i spotkał. Na samym początku opowiada o swoich relacjach z ojcem - wypominanie i żale spisane po śmierci ojca. Czytam i mam odczucie, jakbym nastolatka słyszała i jego żale. Sprawdzam daty - autor był po 60-tce gdy mu zmarł ojciec. Konsternacja - na prawdę, jakbym wynurzenia nastolatka czytała. Nie polecam.

12. Oraz wygnani zostali (Holewiński Wacław), ocena: 4
Zaciekawiła mnie postać hrabiego Ignacego Karola Korwin-Milewskiego - w kontekście stworzenia wspaniałej kolekcji polskich obrazów, no i - kupienia wyspy na Adriatyku.
Faktograficznie - nieźle jest. Cała reszta - słabiutka, zupełnie nie podoba mi się sposób pisania Holewińskiego. Ale i tak warto przeczytać, aby poznać tę super ciekawą postać.

13. Stara Słaboniowa i spiekładuchy (Łańcucka Joanna), ocena: 5
Teoretycznie - w ogóle nie moja bajka. Baśnie i ludowość to wszak nie ja. Wzięłam z półki u siostry, bo wielu zachwytach na Biblionetce. Oj, warto, warto. A do tego mamy wspaniałą recenzję - więc tylko odsyłam: Kocham starą Słaboniową!

14. Cylinder van Troffa (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)), ocena: 4,5
Wczesny Zajdel. Za dużo romansu, za mało socjologii i typowo zajdlowskich kwestii. A jednocześnie w tym romansie - za dużo wszystkiego: i opisy tego, co w dalekim kosmosie, i 2 zamknięte społeczności - na Księżycu i Ziemi. I dlatego tylko 4,5. Ale widać potencjał, potem było już tylko rewelacyjnie...

15. Reymont: Opowieść biograficzna (Koc Barbara (Kocówna Barbara)), ocena: 4,5 (akcja Polskie przykurzątka - część II 2023 - ???)
Porządna biografia. rzeczowa, oparta na materiałach. widać warsztat i prace u źródeł. Już tylko dlatego warto ją czytać.

16. Śmiertelnie ranny (La Capria Raffaele), ocena: 3
Do lektury zachęciła mnie entuzjastyczna recenzja Losice - lubię takie zapomniane perełki. Umknęły mi jednak słowa "strumień świadomości". Bywa. A co do zasady nie pod drodze mi ze strumieniami, bardzo rzadko doceniam. Tym razem był to strumień rozwydrzonego młodzianka. I nie przekonuje mnie, że właśnie zagubiony i szukający był. Dalej był rozwydrzony. Gdyby chociaż Neapolu było więcej.

17. Diavolina (Spiró György)
"Iksowie" na tyle mnie zachwycili, że w ciemno czytam książki Spro. "Diavolina" nie jest aż tak wybitna, ale jest dobra. Opowieść o Gorkim, ale bardziej o komunistycznej Rosji, czerwonym terrorze, narodzinach dyktatury, która trwa do dziś.

18. Bunt (Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław)) (akcja Polskie przykurzątka - część II 2023 - ???, Nobliści), ocena: 3,5
Zapomniana powieść Reymonta - zapomniana w wyniku aktywności powojennych polskich komunistów: książka została usunięta z bibliotek, nie wznawiana, nie pisano o niej w biografii, itd. Podobno jest to baśniowa alegoria rewolucji komunistycznej. Jeśli już - to alegoria każdej rewolucji . To opowieść o masach, które właściwie nie wiedzą, czemu i przeciwko komu się buntują i o przywódcy, który nie wie, gdzie i dlaczego te masy prowadzi.
Idea może i słuszna. Ale wykonanie nie podobało mi się. Orwell w 'Folwarku zwierzęcym" zrobił to znacznie lepiej.
Użytkownik: benten 02.03.2024 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: 9. Szpital Przemienienia... | Monika.W
Mam dokładnie takie samo podejście do Słaboniowej (chociaż jestem przed lekturą, gdzieś tam na liście jest, dojdę w końcu). Ale na podstawie opinii cieszę się na możliwość poszerzenia horyzontów czytelniczych... do lokalnych baśni i polskojęzycznych tekstów ;D.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.03.2024 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsze, drugie... zapni... | helen__
Czy możesz napisać coś o biografii Nienackiego, proszę?
Użytkownik: helen__ 01.03.2024 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy możesz napisać coś o ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Taka trochę na wyrywki - mam wrażenie, że niekompletna - zaczyna się w sumie, gdy Nienacki idzie na studia. Mocno subiektywna. I naprawdę kiepsko napisana. Nie warto tego czytać. :)
Użytkownik: yyc_wanda 01.03.2024 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Fodor’s The Amalfi Coast, Capri & Naples; ocena: 6
Zbiór informacji dla turystów oraz dla tych, co chcą odwiedzić Amalfi Coast i okolice nie wstając z fotela. Trochę zdjęć, może niezbyt wiele, ale wystarczająco dużo, by móc podążać wyobraźnią za opisem danego miejsca; informacje historyczne, a jest ich wiele, jako że tereny te były modnymi resortami wypoczynkowymi, do których zjeżdżali władcy, senatorzy i ludzie majętni za czasów Cesarstwa Rzymskiego; omówienie miejsc i obiektów wartych uwagi turystów; oraz ciekawostki bliższe naszym czasom, czyli kto i kiedy ze znanych osobistości odwiedzał te rejony. Całość bardzo ciekawa, zachęcająca do daldzych wycieczek literackich w te okolice.

Tysiąc wspaniałych słońc (Hosseini Khaled) ocena: 4
Historia życia dwóch kobiet przedstawiona na tle wojennych, burzliwych losów Afganistanu, począwszy od lat 70. ubiegłego wieku do czasu ataku na World Trade Center. Opowieść smutna i przygnębiająca, powiedziałabym nawet, że ponura, bo opowiedziana bardzo suchym, reporterskim stylem. Nie czułam zaangażowania w losy bohaterek. Współczułam im, ale emocjonalnie pozostawałam poza zasięgiem tej opowieści.

W czytaniu: Księga Urantii (< praca zbiorowa / wielu autorów >)

Więcej szczegółów: Przeczytane: Q1, 2024
Użytkownik: benten 02.03.2024 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: To był mocno audiobookowy... | ktrya
Co gryzie weterynarza (Łebek Łukasz) widzę bardzo mocne oceny, a Ty na dolnym spektrum. Powiesz parę słów? A dlaczego porzuciłaś bobry?
Użytkownik: ktrya 02.03.2024 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Co gryzie weterynarza wid... | benten
Książka Łebka jest po prostu zbiorem anegdot z pracy autora. Można się pośmiać, można się poirytować głupotą ludzką... Ot, taka przyjemna lektura, choć mam wrażenie, że lektor próbował podkręcić wariackość tych anegdot.
A "Bobry" są najzwyczajniej w świecie nudne, ciągle jest mowa o tym samym (tu znaleźli bobry, tam odławiali, eksportowali, próbowali rozmnożyć czy odstrzeliwali - i to w kółko, gdziekolwiek autor zawędruje), za bardzo nie widzę celu, w którym zmierza ta reporterska opowieść.
Użytkownik: benten 02.03.2024 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka Łebka jest po pro... | ktrya
Rozumiem, to podobnie jak Ty z bobrami ja miałam z wilkami w Instynkt: O wilkach w polskich lasach (Maziuk Anna). Tam tylko o tym gdzie sidła, gdzie odławiali, jak czipowali i gdzie potem znaleźli.
Użytkownik: ktrya 03.03.2024 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozumiem, to podobnie jak... | benten
Już po tytule widzę duże podobieństwo między tymi książkami.
Użytkownik: Monika.W 02.03.2024 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To był mocno audiobookowy... | ktrya
Audiobooków słuchasz w jakiejś konkretnej apce?

Użytkownik: ktrya 03.03.2024 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Audiobooków słuchasz w ja... | Monika.W
W Legimi, bo moja biblioteka od tego roku ma kody.
Użytkownik: ka.ja 01.03.2024 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Luty miesiącem czytelniczego paraliżu. Czytałam, ale z wysiłkiem i w takim tempie, jakbym się dopiero uczyła składać litery.

Dwurnik: Robotnik sztuki (Czyńska Małgorzata, Dwurnik Edward) - trochę o sztuce, trochę o PRL, ale głownie o ego artysty, czyli niestety mnóstwo dziadocenu i komentarzy w stylu wuja na weselu. Poznawanie Dwurnika zdecydowanie lepiej ograniczyć do oglądania jego obrazów, dobrze więc, że ta książka jest bardzo bogato ilustrowana.

Przybyszewska/Pająkówna: Głuchy krzyk (Kaszuba-Dębska Anna) - dwie wyjątkowe kobiety, obie wszechstronnie utalentowane, może nawet genialne, obie wyprzedzające swoje czasy, czytanie o nich to wielka przyjemność. Niestety 3/4 książki zepsuł mi Przybyszewski. Co to była za gnida potworna! Patologiczny kłamca, pasożyt i manipulant; każde jego pojawienie się w życiu kochanki lub córki oznaczało nieszczęście, cierpienie, wykorzystywanie i straty finansowe. Mdliło mnie od czytania jego listów, każda wzmianka o tym typie budziła mój wstręt. Brnęłam przez tekst w bólach i spocona ze złości, dopiero kiedy wreszcie umarł, mogłam dokończyć czytanie w jeden wieczór. Dawno mnie żadna książka tak nie zmordowała, a przecież jest świetnie napisana, znakomicie udokumentowana i arcyciekawa.

Komu ukazał się wiatr (McCullers Carson) - perełka! Uwielbiam opowiadania, a te są szczególnie dobre.
Użytkownik: Rbit 01.03.2024 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Odprawa posłów greckich (Kochanowski Jan) (5,0)
Powtórka po latach w takiej wersji, to czysta przyjemność.
Transkrypcja Libery przypomniała fabułę. Dzięki temu mogłem podziwiać staropolski tekst mistrza Jana bez przeszkód w postaci szukania współczesnych odpowiedników słownictwa i fraz.

Białość (Fosse Jon) (3,5)
Forma strumienia świadomości mi nie przeszkadza. Ale w ogóle nie kupuję metafizyczno-filozoficznej metaforyki.

Lagrange: Listy z Ziemi (Vizvary Istvan) (3,5)
Próba napisania polskiej hard SF. Porównania z Wattsem mocno na wyrost. Autor podszedł do sprawy bardzo ambitnie i chyba przecenił swoje możliwości. Pomysły ciekawe, wykonanie co najwyżej przyzwoite.

Nie ponaglaj rzeki (Martin James Conroyd) (4,0)
Romans historyczny amerykańskiego autora z akcją w Polsce lat 1791-1794. Jako romans chyba ok, bo wciąga i czyta się szybko. Historycznie masa błędów. Ale wybaczyć można wiele, bo Polacy to ci dobrzy, a czarnymi charakterami bestialscy Rosjanie i Targowica.

Mgła (Brzezińska Anna (ur. 1971)) (5,0)
Plebejskie opowieści z (pseudo)renesansowych Włoch. Dopracowany wizerunek detali życia codziennego, narracja naśladująca w formie i treści historie zasłyszane przy winie w ławach gospód. Koniec świata czeladników opisany w zdaniach liczących nawet kilkaset słów.

Szerń i Szerer: Zima przed burzą (Kres Feliks W. (właśc. Chmielecki Witold)) (5,0)
Fabuła rozwija się znakomicie, jest jakby wstępem do tomu kończącego sagę. Tomu, który nie zdążył powstać przed śmiercią autora. Wielka szkoda. Dla miłośników cyklu pozycja obowiązkowa.

Opowieść o Królu Pól (Singer Isaac Bashevis) (3,0)
Dla jednych to piękna, historyczna przypowieść noblisty o narodzinach państwa i zasadach rządzących społeczeństwem. Dla innych to pseudohistoryczne zwyrodniałe majaczenia obleśnego starucha. Bliżej mi do tych drugich.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 01.03.2024 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Odprawa posłów greckich (... | Rbit
> Tomu, który nie zdążył powstać przed śmiercią autora. Wielka szkoda.
Jakby co, bo nie wiem, czy wiesz, to cykl ma być dokończony: Zmarł Feliks W. Kres
Użytkownik: Rbit 02.03.2024 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: > Tomu, który nie zdążył ... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Wiem, że cykl będzie dokończony. Mam nadzieję, że Kres zostawił dużo szczegółowych notatek. Bo nowego autora nie znam i podchodzę do sprawy sceptycznie.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 02.03.2024 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że cykl będzie doko... | Rbit
No tak, obawy też mam, ale jakoś nie wyobrażam sobie, że nie kupię. :-)
Ponoć w znacznej mierze było to ukończone, choć znając metodę pisarską Kresa (czyli sporo improwizacji i mało planowania), nie do końca w to wierzę.
Użytkownik: benten 02.03.2024 12:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Odprawa posłów greckich (... | Rbit
Opis Mgła (Brzezińska Anna (ur. 1971)) wspaniały. Nigdy nie czytałam nic tej autorki, ale jeśli coś miałoby mnie do niej zachęcić to ten opis.
Użytkownik: Monika.W 02.03.2024 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Opis Mgła wspaniały. Nigd... | benten
"Mgły" nie znam.
Ale Wody głębokie jak niebo (Brzezińska Anna (ur. 1971)) - właśnie takie są, opowiadania włoskie w bardzo specyficznym stylu.
Użytkownik: Rbit 02.03.2024 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "Mgły" nie znam. Ale Wod... | Monika.W
Mgła, podobnie jak Woda na sicie: Apokryf czarownicy (Brzezińska Anna (ur. 1971)) dzieje się w tym samym uniwersum, co Wody głębokie jak niebo. Jednak w "Wodach..." dużo jest jeszcze elementów fantastycznych. Teraz autorka prawie z nich rezygnuje, za to bardzo rozwinęła się pisarsko. Szczególnie technicznie, w języku i pomysłach fabularnych.
Użytkownik: benten 02.03.2024 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym tylko dwie przecz... | mafiaOpiekun BiblioNETki
To czekam na opinie odnośnie Kudłata nauka: Mądrość w świecie zwierząt (Durrani Matin, Kalaugher Liz). Wygląda zachęcająco.
Użytkownik: benten 02.03.2024 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki

10. Melancholia: O tych, co nigdy nie odnajdą straty (Bieńczyk Marek) czytanie książek na chybił trafił jednak czasem popłaca, bo kilka lat temu trafiłam na Kroniki wina (Bieńczyk Marek). Gdyby nie mój chaotyczny zwyczaj dobierania książek pewnie nigdy nie sięgnęłabym po tego autora. A Melancholia to druga już pozycja, będąca ucztą literacko-kulturową. Świetne szkice, wchodzące w dyskurs z koncepcją melancholii w kulturze europejskiej. Styl autora trochę przypomina mi Sebalda (czytałam na razie tylko Saturn) (mocne 5, prawie 5,5)

9. Negocjuj jakby od tego zależało twoje życie (Voss Chris) tytuł koszmarny, książkę dodałam na Goodreads, bo polskie tłumaczenie chyba nigdy by mnie nie zachęciło. Intencja dobra, bo niby autor dużo mówi o słuchaniu, aktywnym słuchaniu i empatii. Ale jest różnica w negocjacji z terrorystami, gdzie jak sam pisze, nie można pójść na ustępstwa Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Z lektura jednak wykazuje, że jego "studenci"-cywile nie do końca to rozumieją i podane "case studies" z życia codziennego i zawodowego (głównie przykłady z korpo) jasno wskazują, że "studenci" nie słuchają w negocjacjach, a ślepo trzymają się nauczonych haseł i tworzą scenariusz wypowiedzi, który nie ma nic wspólnego ze słuchaniem (4)

8. (własna półka) Średniowiecze i pieniądze (Le Goff Jacques) (chyba) Rbit chwalił w zeszłym miesiącu pióro Le Goffa. Potwierdzam. Niezwykle ciekawy esej rzucający światło na wiele średniowiecznych zależności i obyczajów z punktu widzenia polityki monetarnej (bądź jej braku). Książka zaowocowała nowymi pozycjami Le Goffa na mojej półce (4,5)

7. Plutos (Arystofanes (Aristophanes)) zbieg okoliczności decydujący o kolejności lektur sprawił, że mogłam po Ogórkach i Bralczykach zastanowić się czy Arystofanes (Aristophanes) nadal śmieszy. Trochę dochodzę do wniosku, że jak czytam o nim to wydaje mi się to moim rodzajem dowcipu, ale jestem może zbyt oddalona czasowo, żeby zrozumieć go w samym tekście. Lizystrata (Arystofanes (Aristophanes)) bardziej mnie bawiła chyba. (4,5)

6. Śmierć na Wenecji (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) to niesprawiedliwe, że piąta Szymiczkowa i siódma Rowling mają tę samą ocenę. To chyba - po drugim - mój ulubiony tom przygód Profesorowej. Jak zwykle dużo się dowiedziałam o życiu codziennym Galicji (tym razem odkryłam filiżankowe osłonki na wąsy). I chyba - mimo sprawy - najzabawniejsza ze wszystkich części (mocne 5).

5. A bodaj Ci nóżka spuchła czyli Co śmieszyło i śmieszy (Bralczyk Jerzy, Ogórek Michał) rozmowy o tym co zabawne prowadzone przez Ogórka i prof. Bralczyka nie są niestety zabawne same w sobie. Dla mnie zabrakło tu dystansu do siebie, albo próby wejścia w dyskurs z żartem młodego pokolenia. Jest tu Miś, jest tu Bareja, jest tu Rejs, Arystoteles, Eco, Dante, Benigni... i inne rzeczy, które nas śmieszyły. I śmieszą może nadal, ale tu już trzeba trochę kulturowego wyczucia i zrozumienia. Nie ma nic o spontanicznym tworzeniu śmieszności tu i teraz. Więc jest to bardziej podglądactwo rozmowy dwóch intelektów na temat tego co było, ale nie widzę tu potencjału na wyciągnięcie nauki co może nas czekać (4)

4. Wartka śmierć (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) no nie wiem... oceniłam na pięć, ale tylko dlatego, że oceniam pozycję wyżej niż poprzedni tom, ale niżej niż tom 5. Więc ocena bez przekonania. Jak wcześniejsze wspomnienia mówiły, 200 stron mniej by się przydało. I chociaż mi się akurat podoba, że opisywane są inne sprawy, życie agencyjne i codzienne bohaterów - stanowi to zarówno rozluźnienie akcji jak i przedłużenie napięcia - to wydaje mi się, że autorka często się powtarza. I nie tylko wydarzenia z poprzednich tomów (dla potencjalnych przypadkowych czytelników), ale w obrębie tego. I tak się dobrze bawiłam, więc oceny nie można uznać za obiektywną. Przydałoby się 4,75.

3. Prywatne życie łąki (Lewis-Stempel John) jakie przyjemne opracowanie. Trochę o botanice i zoologii, trochę biografii, trochę o kulturze. Trzy ciekawe składniki stworzyły ciekawą mieszankę czytelniczą. Książka podzielona na miesiące i aż by się chciało przeżywać każdy miesiąc w czasie rzeczywistym, ale książka (nie)stety z biblioteki (5)

2. Sprawy sercowe: Historia serca w jedenastu operacjach (Morris Thomas) - rozbestwiona przeczytaną w zeszłym miesiącu Siedem wieków śmierci: Podróż przez życie (Shepherd Richard) trochę się zawiodłam. Jest to przyzwoite opracowanie historyczne opisujące historię (głównie) "wielkich nazwisk" w kardiochirurgii (4)

1. Crossroads of Cuisine: The Eurasian Heartland, the Silk Roads and Food - Eugene N. Anderson, Paul David Buell, Montserrat de Pablo Moya bardzo ciekawe opracowanie opisujące wzajemne wpływy i wymianę technik i wiedzy gastronomicznej w Azji (głównie centralnej) (5)
Użytkownik: Monika.W 02.03.2024 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: 10. Melancholia: O tych... | benten
"Prywatne życie łąki" jest przepiękne. Dużo teraz książek tego typu, opisywanie przyrody dookoła, itd. Ale rzadko która jest tak czarująca, ciepła, mądra. Bardzo brytyjska - spokojna, wyważona, nic nie narzuca. Cudna rzecz.

A Szymiczkowa - wiadomo... :)
Użytkownik: benten 02.03.2024 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: "Prywatne życie łąki" jes... | Monika.W
Mam dokładnie takie same wrażenia. Aż się chce otworzyć gdzieś na działce i porównywać. W ogóle chyba muszę się uzbroić w lornetkę następnym razem jak mnie kuzynostwo zaprosi do siebie. Na gwiazdkę tropiliśmy zwierzęta po śladach.
Użytkownik: Rbit 02.03.2024 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: 10. Melancholia: O tych... | benten
Z Le Goffem jest o tyle dobrze, że wydawnictwo Aletheia nas rozpieszcza i co rusz wydaje kolejne pozycje. Dopiero co wyszedł kolejny zbiór artykułów i esejów "O inne średniowiecze". O ile dobrze pamiętam, właściciel wydawnictwa wspomniał, że mają prawa do wszystkich pozycji z wyjątkiem biografii Ludwika Świętego.
Użytkownik: benten 02.03.2024 19:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Z Le Goffem jest o tyle d... | Rbit
To świetnie. Aletheia jest dla mnie zagadką, bo natrafiłam na ich pozycje dobrą dekadę temu, może nawet 15 lat. Wydawali różne interesujące pozycje i potem mam wrażenie, że zniknęli. A wraz z nimi wydania umbertów (moja kuzynka znalazła je sobie tylko wiadomymi sposobami i sprezentowała mi Kant a dziobak (Eco Umberto) i Od drzewa do labiryntu: Studia historyczne o znaku i interpretacji (Eco Umberto) pod choinki). Raz na jakiś czas widywałam oczywistszego Barthesa itd. A teraz w Dedalusie pół stołu zasłane różnymi tytułami. W poprzedniej transzy, oprócz Le Goffa kupiłam sobie też wyśmienite Przesłanie symboli w mitach kulturach i religiach (Lurker Manfred) (lata temu czytałam Czajkowy egzemplarz, ale to akurat chciałam mieć swoje). W ten czwartek również zawitałam do Dedalusa i wyszłam z trzema kolejnymi pozycjami Alethei, w tym jednym Le Goffem. Ale nawet w Dedalusie ceny tej serii nie rozpieszczają...
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.03.2024 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To świetnie. Aletheia jes... | benten
Ja mam na półce z 15 rzeczy z Alethei, nadal wydają, choć nieczęsto…

Zaś do Le Goffa i jego Kultura średniowiecznej Europy (Le Goff Jacques) zachęcił mnie (trochę wulgarny) tekst o Halloween ;) :

Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.03.2024 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
============================
LUTY 2024 (ΣR=4125s;Σm=2095s;𝔼m=2063)

1.(6.) Demon Copperhead (Kingsolver Barbara) czytatka Demon(y) Ameryki 5.0 (607s)

2.(7.) Omon Ra i inne opowieści (Pielewin Wiktor) Pożyczka od koleżanki, którą zafascynowało opowiadanie "Żółta strzała". "Omon Ra" to minipowieść o chłopcu, zafascynowanym podróżą na Księżyc. Udaje mu się stać częścią sowieckiego programu kosmicznego – lecz wszystko rozbija się o kulturę ułudy, fałszu, niewydolności oraz propagandy. Poruszające, niełatwy do przełknięcia obraz komuny w działaniu. "Żółta strzała" z kolei to groteskowa opowieść o życiu, które toczy się w pociągu – kombinatorzy, niejasne zasady, przepisy przeradzające się w rytuały: kafkowski klimat w sowieckiej rzeczywistości. "Samotnik i Sześciopalcy" to ostatnie, najlżejsze i najlepsze dla mnie opowiadanie – określiłbym je mianem "eschatologii brojlerów". Przewrotne, trochę obrazoburcze, ale pomysłowe – i symboliczne na kilku poziomach. 4.5 (300s)

3.(8.) Hieny, Modliszki, Czarne Wdowy czyli Jak kobiety zabijają (Śląski Paweł) czytatka Hieny małżeńskie 4.0 (277s)

4.(9.) Sposób na Alcybiadesa (Niziurski Edmund) Och, czemuż tyle lat zwlekałem z lekturą!! Jest wspaniała, może nawet lepsza od "Marka Piegusa" (którego czytałem ze 40 razy). Jest tu mnóstwo elementów, które uwielbiam: relia szkolne, świetny humor (wiele razy zaśmiewałem się w głos), niebanalna historia z cennym morałem, odpowiedniość dla czytelników w wieku 10-100 lat. Wspaniała! 6.0 (205s)

5.(10.) Zatoka Żarłocznego Szczupaka: Powieść dla młodzieży (Paukszta Eugeniusz) Sztandarowy dla mnie przykład książki POPRAWNEJ. Przyjemna i szybka lektura, mimo rozmiarów. Wspaniałe realia mazurskie, trochę zbyt kochliwy jeden z bohaterów. Jawi mi się jako mieszanka Księga urwisów (Niziurski Edmund) z Pan Samochodzik. Nawet mnie wielce nie drażniły agitki komunistyczne (są delikatne i pozytywne) ani propolskie (zaś antyniemieckie: czy to dziwi w literaturze pisanej krótko po wojnie, w której Niemcy zmiażdżyli Polskę?) tudzież sensacyjna część intrygi. Dobrze się czytało, zapewne nawet w pamięci zostanie! 4.0 (564s)

6.(11.) Tektonika uczuć (Schmitt Éric-Emmanuel) Najnowszy prezent od BNetkołaja, schowkowana 2016-09-20 po Krótka historia o zabijaniu (miłości).... Forma a la dramat (didaskalia jedynie jako swobodny tekst). Błyskawiczna historia różnych postaci miłości, choć dla mnie jest to cokolwiek mocno przetworzona, jednak wariacja nt. Niebezpieczne związki (Choderlos de Laclos Pierre) 4.5 (142s)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 04.03.2024 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
Familoki: Śląskie mikrokosmosy: Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów (Iwanicki Kamil) (4,5) [recenzja: Śląsk sprzed lat i to, co z niego zostało ]
Cudowne lata (Perrin Valérie) (4,5) [recenzja: Ich troje i cud przyjaźni ]
Odyseja XX wieku: Sándor Márai - życie i dzieło (Meszaros Tibor) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka II 24 ]
Schronisko, które przestało istnieć (Gortych Sławomir) (3,5) [recenzja: Przeszłość bywa groźniejsza, niż Liczyrzepa ]
Jak ocalić świat od katastrofy klimatycznej: Rozwiązania, które już mamy, zmiany, jakich potrzebujemy (Gates Bill) (4,5) [recenzja: Nie poradnik, lecz podsumowanie ]
Dziennik pocieszenia (Bonowicz Wojciech) (5) [recenzja: Czytaj, głaszcz kota, patrz przez okno - żyj... ]
Dziadkowie (Caparrós Martín) (5) [recenzja: Wincenty z Chełma, Antonio z Guadix i wielka historia ]
Pięć i pół śmierci (Greń Hanna) (3,5) [recenzja: Dobry pomysł, dobra sceneria, tylko perfekcji zabrakło ]
Alcott Louisa May – Work: A Story of Experience (4) [czytatka: Czytatka-remanentka II 24 ]

Rendez-vous z Agathą Christie:
Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (powt.; ocena bez zmian) [recenzja: Poirot z pewnością nie jest sentymentalny (chyba, że wspomina hrabinę Verę...) ]

Własna półka:
Pułapka na ćmy (Cleeves Ann) (4,5) [recenzja : Piątka dla autorki i bohaterki, dwója dla wydawnictwa ]

Użytkownik: beatrixCenci 16.03.2024 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam. :) | mafiaOpiekun BiblioNETki
W lutym tylko jedna, ale wielce przyjemna:

Śmierć na Wenecji (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) (4.5) - Szczupaczyńscy wyprowadzają się Spod Pawia Pod Żabę, co natura rychło fetuje solidnym zalaniem okolicy. Przy okazji w pobliżu pojawia się dwóch nieboszczyków, w różnych okolicznościach. Piękna scena z urningami, ale nie ma tu aż takich zabaw literackimi inspiracjami jak w części poprzedniej.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: