Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ojejku, dziękuję ślicznie Użytkownikom oraz Redakcji za uznanie! Sowo, serdecznie dziękuję za średniki i inne "stworzenia" interpunkcyjne, których zwyczaje nie zawsze są dla mnie jasne, gdyż nie opisano ich w żadnym podręczniku zoologii :)
No i ta zwyczajność wydobywania ludzkich zwłok w basenie portowym. Normalka w sumie, każdy portowiec to powie. Nota wydawcy zaczyna się tak: "Zaczyna się zwyczajnie: seria porannych scenek pokazuje współczesnych mieszkańców nadmorskiego Brighton zaabsorbowanych swoimi – mniej lub bardziej poważnymi – sprawami. I nagle szok - pogłębiarka w basenie portowym wydobywa z dna morza niezidentyfikowane ludzkie zwłoki. Nikt wtedy jeszcze nie podejrzew...
Faktycznie, brzmi jak „Dr House” minus fabuła. Tak humorystycznie dodam, że nie chciałabym "przelatywać" przez jakiś oddział w dosłownym tego słowa znaczeniu, aczkolwiek, gdybym miała być pacjentem, to wyłącznie przelotnym ;) W domu najlepiej :) Ostatnio oglądałam film dokumentalny z Irlandii o pomyśle zdalnej kontroli stanu zdrowia seniorów. Mnie, szczerze mówiąc, podoba się pomysł, że usiądę sobie do komputera, coś porobię, otrzymam wyniki, di...
Next one ;) Godzina zero 4,5 (Opinia: Wszystkie drogi prowadzą do morderstwa)
Tak, jedynie zdjęcia bronią tę książkę przed skupem makulatury :)
Wnikliwie i celnie to podsumowałeś. Chęć zatrzymania tej książki, bo jest zwyczajnie ładna, walczy u mnie z chęcią pozbycia się jej, ze względu na te wszystkie denerwujące opinie, które szczodrze rozsiał w niej Fido. Myślałam, że wpływ ma na moją ocenę miał fakt, że przed tą książką, dosłownie chwilę wcześniej, zamknęłam "Autobiografię" Agathy Christie. Usiłowałam złagodzić swój niesmak i ewentualnie wrócić do tej pozycji za jakiś czas. Chyba j...
Uff... :)
Zatrzęsło mną. Seria o Molly Murphy lepsza od Agatki? Eeeeee....a od której Agatki?
Zdecydowanie atuty przeważają nad niedoróbkami. Nareszcie spotykam w książce dla młodzieży prawdziwy problem, w dodatku przedstawiony z jednej strony wręcz modelowo pod względem psychologicznym, a z drugiej, wpasowany w rzeczywiste realia współczesnej młodzieży. Jeśli do tego dodamy emocje, jakie w czytelniku wywołuje fabuła, to uważam, że książka spełnia swoją rolę z nawiązką. Masz rację Misiaku. Ten, kto przeżył toksyczną relację, odczuje pra...
Życzę Ci powrotu mocy czytelniczych!
U mnie wrzesień pod znakiem 125 urodzin Agathy Christie i kryminału także. 59. Małe szare komórki: Poirot w cytatach 4,0 (wydanie świetne na prezent, gdy nie wiadomo co wymyślić oraz dla koneserów "agatkowych") 60. Autobiografia 5,5 - bardzo mi się ciekawie czytało. 61. Świat Agaty Christie 4,0 - Więcej w czytatce; dla miłośników autorki ciekawa pozycja - Świat Agathy Christie według Martina Fido 62. Chet i Bernie na tropie 5,0 - Więcej w...
TO jest marny wrzesień? :) Całkiem niezły "plon" ;)
Witaj w BiblioNETce :) Uaktualniam listę: 3. Monika.W Monika W na niespiesznej przechadzce – zacznie czytać po urlopie w połowie października (już za moment) 4. nika7423 nika7423 5. melania35 melania35 6. Kakyuu NinaMi 7. mafia mafia 8. Hornblenda Hornblenda
Zatem życzę przyjemnego wypoczynku :)
Droga Mafio! Wszystkiego co najlepsze w tym dniu i w każdym następnym :)
Prawda, że super :) Ciekawa jestem ile zawołali. Ostatnio cena na aukcji była kosmiczna. Przydałoby się wznowienie, o był tu gdzieś wątek o wznowienia, poszukam i dopiszę. Co i rusz ktoś jej szuka.
Idę wyjąć książkę z półki. Pamiętam, że przed laty książka bardzo mi się podobała, szczególnie w kontraście z filmem, który eksploatował wyłącznie wątek sensacyjny. Zaskoczyła mnie analiza myśli bohatera. Ale za mało pamiętam, żeby napisać teraz, co o nim myślałam.
Podarowała Ci/pożyczyła "Sztukę pisania" z wyd. Galaktyka? WoW! To unikat.
Czyli jest tak: 1. Zbójnica Zbójnica - przeczytała 2. syrenka syrenka - wysyła 3. Monika.W Monika W na niespiesznej przechadzce 4. nika7423 nika7423 5. melania35 melania35 6. Kakyuu NinaMi 7. mafia mafia
Uaktualniam: 1. syrenka syrenka - czy porozumiałaś się ze Zbójnicą? Czy książka jest w trasie? 2. Zbójnica Zbójnica 3. Monika.W Monika W na niespiesznej przechadzce 4. nika7423 nika7423 5. melania35 melania35 6. Kakyuu NinaMi 7. mafia mafia
Wrzesień tego roku obfituje w lektury związane z Agathą Christie. Książka Martina Fido nie jest jej autorstwa, ale o życiu i twórczości pisarki, zatem wstawiam. Ewentualnie poproszę o komentarz krytyczny, np. że to ma być randka, a nie trójkąt i książek osób trzecich się nie zalicza: Świat Agaty Christie 4,0 Opinia: Świat Agathy Christie według Martina Fido
Zgadza się, różne są telefony i różne rodzaje sieci. Robaczek nie wgryzł się w aplikację? :) Hura! :)
Ja mam mnóstwo miejsca i RAMu, aż mi nieliczne dane grzechoczą na pustym dysku, wszystko zaktualizowane, a i tak nie działa.
Zgadza się. Przy dobrym sprzęcie aplikacja jest DODATKIEM do strony. Sama - to za mało. Przy słabszym sprzęcie to może być słabe ułatwienie. Na razie funkcje, które oferuje aplikacja z powodzeniem obsługuję wchodząc na stronę. Widzę wtedy forum, nowe recenzje, to, czym żyje społeczność. W końcu aplikacja nie ma zastąpić komputera, tylko pomóc, gdy jest się poza nim. Przyznam, że odrzuca mnie "biskupi" fiolecik. Ale mniejsza o to. Do wi...
Schowek nie pokazuje czy książka jest przed wzrokiem innych ukryta czy nie, ale HURA! łatwo do schowka wejść i usunąć to, co zalega! :) Sprawdzę dodawanie :)
Szkoda :( Linki też "nie działają", a dobrze by było. Przy wiadomościach w aplikacji brak jest dat, szkoda. Na stronie są. Trzeba wchodzić w korespondencję żeby sprawdzić.
Chyba tak, bo też mam rozbieżność. Próba uruchomienia statystyk zawiesza mi całą aplikację.
W aplikacji jest link do strony książki w BiblioNETce, a tam masz już wszystko - notę, recenzje etc.
Komórka a czytnik to według mnie dwie różne rzeczy. Podziwiam Twoją silną wolę :) Ja lubię zaglądać przez tę "dziurkę od klucza" jaką jest smartfon :)
Możesz sobie zarządzić nowe zasady od dzisiaj :) Ja mam dwie komórki czynne, jedną prostą, z guzikami, do dzwonienia i smartfon do tych innych rzeczy (do zabawy, nazwijmy rzecz po imieniu).
Idę wypróbować :)
Ja się dowiedziałam od Dot. Niewątpliwie nasza Dot jest lepszym źródłem informacji niż wydawca ;)
Małe szare komórki: Poirot w cytatach 4,0 Książka dla fanów autorki i detektywa. W końcu cytaty można sobie wynotować samemu. I, jak zauważył Louri, wiele z nich, po wyrwaniu z kontekstu tracą na celności. Autobiografia 5,5 Cudowna! Po prosu cudowna książka! Szkoda, że już się skończyła, szkoda, że taka cienka, co tam 475 stron.
Może po prostu sama autorka nie umie uciec od borejkowatości, stąd kreuje takie, a nie inne postaci. Może trzeba po prostu przyjąć Jeżycjadę z tym "dobrodziejstwem inwentarza"?
Szkoda, że Redakcja Bilionetki przeoczyła tak dobrą recenzję, ale na szczęście użytkownicy ją znaleźli :) Twoja analiza jest bardzo interesująca, przyznam, że sam ze sobą polemizujesz, odnosisz się do innych powieści autorki, wytykasz słabości, ale też zwracasz uwagę na nowe, ciekawe aspekty poruszone w książce, choćby eutanazja. Mam tę pozycję w audiobooku i tym chętniej jej wysłucham, im więcej pokazałeś ciekawych wątków, które tam znajdę.
Nie ma informacji, ale trudno uwierzyć, że żyją z tego co wydają. Może to jakiś kryptoselfie, albo po prostu cud!
Ta ostatnia JEST niezła, ale fakt! Zdobycie jej graniczy z cudem.
Mam zamówioną, to powiem Ci co o niej sądzę, jak przeczytam. Nie sugeruj się tytułem. To takie powiedzenie Jakuba.
Kiepsko to wygląda:( A słyszałam wiele pochlebnych opinii o tej książce. Mam wrażenie, że ktoś opowiedział mi film lub książkę swoimi słowami. Streszczenie takie. Na tej bazie można by, ewentualnie, napisać powieść, bo tematyka jest tego warta. Szkoda, że to taka słaba rzecz. "Szara godzina" to wydawnictwo selfpublishingowe?
Super! Miłej lektury! :)
Dziękuję Wam Użytkownicy za tak liczne przeczytanie i docenienie tej recenzji. Jest to dla mnie wyróżnienie, które bardzo cenię. Dziękuję bardzo :)
Przegrupowanie w kolejce :) 3. eliot eliot – książka w drodze do Kakyuu 4. Kakyuu NinaMi 5. Magrat Magrat 6. białykruk białykruk 7. Vemona Vemona bywająca czasami 8. sydney1605 sydney 9. jurika jurika 10. naufraga naufraga 11. helen__ helen__ 12. MarcinKa MarcinKa
Nie mam 'zarzutów' ani 'zastrzeżeń' :) Pytam, bo nie wiem. Bywa, że jakieś tłumaczenie jest lepsze lub słabsze i jest to sprawa niezależna od tego, czy tłumaczenie jest pełne lub nie :)
Serdecznie gratuluję całej Czwórce! :)
Słusznie :) A czy odnośnie tłumaczeń książek pozostałych pisarzy, masz jakieś informacje? Na co należy zwracać uwagę - niepełne wydania, cenzura etc.
Mam "Martwe dusze" w oryginale, ale tekst jest dla mnie zbyt trudny, żeby sobie po prostu przeczytać. Długa przerwa robi swoje :) W zakładce "Opis kolekcji" jest wymienionych kilkanaście nazwisk i tytułów. Planowane są książki Aleksandra Puszkina, Fiodora Dostojewskiego, Antoniego Czechowa, Iwana Turgieniewa, Michaiła Lermontowa, Michaiła Bułhakowa, Lwa Tołstoja, Maksyma Gorkiego, Iwana Gonczarowa, Izaaka Babela, Michaiła Sałtykow-Szczedrina. Kt...
Dziękuję :) Odebrałam dzisiaj z księgarni "Martwe dusze" wydane przez Znak. Tłumacz, Wiktor Dłuski, pięknie wyjaśnia sprawy tłumaczenia tej pozycji, jak i sposoby tłumaczenia, jakie były praktykowane w różnym czasie. "Przekład Broniewskiego odpowiadał jednak obyczajom translatorskim czasów, w których powstawał. Chodziło wtedy głównie o to, by był on możliwie gładki i jak najbardziej ułatwiał czytelnikowi dostęp do treści oryginału. Obecnie tł...
Zandro5, czy mogłabyś, w kontekście tego co napisałaś, odnieść się do wydania ZNAKu z 2014 roku? Chodzi o to, czy jest to polskie tłumaczenie wszystkiego, co udało się zachować?
Prawdopodobnie tak zrobią, czyli czytelnik, który kupi książkę z kolekcji, znowu otrzyma produkt niepełnowartościowy. Oczywiście znaczenie to ma wyłącznie dla tych, którzy kupują kolekcję, żeby ją czytać, a nie dla ozdoby. Dziękuję, czyli Bracia Karamazow tylko w tłumaczeniach "Aleksandra Wata z 1928 i Adama Pomorskiego z początków naszego wieku." A czy wiadomo coś o Czechowie?
Zdecydowanie mniejsze społeczności są bardziej kameralne i przyjazne dla człowieka. O zjazdach nic nie wiem, pewnie nie ma. Zapewne masz rację, że jest tam więcej użytkowników, pytanie tylko - dlaczego?
Najgorzej na BiblioNETce ma się tzw. "literatura babska". Bardzo aktywne w sieci blogerki, które patronują nowo wydawanym książkom, wstawiają swoje recenzje także do BiblioNETki. To są te same opinie, które mają na blogu i na LC. Nigdy nie było pod nimi dyskusji, BiblioNETkowicze nie są zainteresowani rozmową, inni wolą dyskusję na blogu. Nikt tych recenzji nie poleca, a jest to niemal to samo, co plusy na LC. NIGDY taka recenzja nie była wyróżni...
Wyobraź sobie, że pracujesz w wydawnictwie. Musisz swój cenny czas ulokować jak najefektywniej. Na LC widać okładkę, po numerze ISBN (tak przypuszczam) książka jest pokazana we współpracujących z LC księgarniach, linkowana na FB pokazuje okładkę. W BiblioNETce nie ma nawet nazwy wydawnictwa. Reklamy są be. Gdzie zainwestujesz czas?
Zatem miłych lektur życzę :)
Najwyraźniej czytelnicy literatury popularnej czują się bardziej komfortowo na LC, skoro to głównie te książki mają tam kilkakrotnie więcej ocen niż u nas. A za tym idzie obecność na portalu i uczestniczenie we wszystkim, co portal ma do zaoferowania.
Na LC nie wstyd lubić literaturę popularną.
LC ma kasę z reklam, które BiblioNETkowiczów brzydzą. Jak mam włączonego Adblocka to mi LC wytyka, że nieładnie. A opisywane bolączki, to cena, jaką płacimy w BiblioNETce "luksus" zostania przy starych przyzwyczajeniach. Tylko kto te luksusy sfinansuje? Jeśli ktoś chce opcji, która mu odpowiada, bo czegoś nie znosi, albo dostaje oczopląsu (Benten nie bierz, proszę, tego osobiście do siebie, bo jest tu wiele osób, które tak mówią), to powinien p...
Mnie bardzo odpowiada podział na wydania, uważam to za zaletę LC. Brakuje mi tego w Bnetce. Oraz numerów ISBN, które tam są. I na Goodreads.
Na LC do bazy książki wprowadzają czytelnicy. Podobnie jak tutaj. Dodawałam książki na LC to wiem. Bałagan jest większy, niektóre książki lub autorzy są zdublowani, jak natrafię na dubel to porządkuję.
Odpisałam na pw. A w Karkonosze zapraszam! Piękne są o każdej porze roku :)
Ach, z nawiązań literackich nie można zapomnieć o "Trylogii" Sienkiewicza oraz, w obliczu szykującego się ślubu, o "Weselu" Wyspiańskiego, w sensie bardziej i mniej dosłownym, aż po mocne przesłanie, które pojawia się, niezależne od wątku kryminalnego. Właśnie to przesłanie, miejsce akcji i okres historyczny, który pani Kwiatkowska wybrała sobie w celu umiejscowienia fabuły, są mniej znane czytelnikom, niż historia ziem pod zaborem rosyjskim, a...
Także i mnie, a u mnie łatwiej, bo włosy mam krótsze. I czułam, że zbladłam. Moja reakcja nieco wystraszyła osobę nagabującą, a ja dokładnie we wrześniu przeliczę pogłowie (tak, tak, osoba jest wykształcona) :/ Przeciwnicy szczepień to odrębny wątek, ale jakoś mi owa moda z tymi specyfikami "leczniczymi" koresponduje.
A czy były tam plomby z mchu? :) Widziałam książkę o takich recepturach w księgarni. O tę: Jak dawniej leczono czyli Plomby z mchu i inne historie Nie jest obszerna i zdecydowanie Twój "okaz" wydaje mi się ciekawszy. Czekam na przesyłkę i będę także studiować ją kawałek po kawałku :) Wiesz, jak się dobrze rozejrzeć dookoła, to nie potrzeba pani Czubówny, żeby ludzie "zarażali" się modą na stosowanie niewiele lepszych preparatów. Ostatnio (jako ...
W Krakowie znajduje się Muzeum Farmacji, które mam ochotę zwiedzić, nabyłam na allegro wydany przez nich katalog z wystawy (bardzo stary i skromny). A teraz zamówiłam już tę książkę. Jestem Ci bardzo wdzięczna, że zechciałaś ją akurat teraz przeczytać i zaprezentować, że Twoja recenzja jest w polecankach redakcyjnych, dzięki czemu zdążyłam ją zobaczyć, zanim spłynęła w czeluście archiwalne :) Poszukiwałam książki tego typu i nawet nie śniłam o t...
Ach! I wpadłam w stereotyp, że mężczyzna nie czyta romansów :) A tu proszę, niespodziewanka :)
Wiedziałam :) Może to również sprawa życiowych doświadczeń sprawia, że jedne książki odbieramy głębiej od innych, a inni ludzie odwrotnie?
Polecam "Służące", "Jeźdźca..." możesz sobie odpuścić. "Służące" w ciekawy sposób poruszają problem segregacji rasowej w USA w połowie XX wieku. Ta druga to romans, którego akcja dzieje się w Petersburgu podczas wojny, zimy i głodu. Pomimo, iż autorka najpierw naczytała się pamiętników, jakie pisali ludzie w oblężonym mieście, aby zbudować tło dla fabuły, książka jest romansem, a do literatury historycznej jej daleko.
Absolutnie nie! Nie zgadzam się z Misiakiem, "Pępowina" jest świetna, aczkolwiek, tak przypuszczam, większe wrażenie robi na kobietach, gdyż dotyczy relacji matka-córka. Ponadto uważam za świetną "Lód i woda, woda i lód". Nie wydano w Polsce żadnej słabej książki tej autorki. Być może takich nie pisuje :)
A propos dyskusji dotyczącej ujawniania zakończeń kryminałów, bądź nie ujawniania (tak się dyskusja rozgałęziła, że nie wiem, gdzie się podpiąć), to zwyczajnie można założyć temat w stylu: "Do której książki autora XY jest podobna książka Z", "Pogadajmy o mordercach w książkach A. Ch." czy coś w tym stylu. I wtedy wiem, że na wszelki wypadek tam nie wchodzę. Ale jeśli czytam recenzję, lub co gorsza (a bywa) notkę na tylnej okładce książki), a tam...
7!!!
Wszystkiego najlepszego Pok!
Zaciekawiłaś mnie tą pozycją. Dotąd uważałam panią Zyskowską-Ignaciak za autorkę lekkich, babskich czytadeł, a tu wygląda na to, że mamy mądrą książkę, o trudnych relacjach matka-córka.
Dziękuję Dobry Człowieku za te słowa. Od razu przestałam się czuć, jak marny pył na Twych stopach :)
I słusznie, bo o nie mi chodziło, tylko upał mi wysuszył cytaty na wiór! :D
Miło Cię powitać. Powodzenia i dobrej współpracy! :)
U mnie Rozpisani poszli sobie sami. Nic nie zrobiłam w tej sprawie. Farta mam :)
Tak mi to ładnie wyłożyłeś, że aż poczułam powiew świeżego powietrza w tym upale. Z mądrym to warto pogadać. Dziękuję :)
Nie ma to jak "babskie towarzystwo" podczas wakacji! A. B. C. REWELACJA! Wysłuchałam audiobooka, w wykonaniu Danuty Stenki. Miodzio! Kilka słów refleksji tu: Profiler Poirot
Mam tylko patronaty. Rozpisanych wcięło.
Chcesz powiedzieć, że jakieś bliżej nieokreślone czynniki decydujące tak długo utrzymywały wygodne dla siebie status quo, że bez sprzedania BiblioNETki komukolwiek, po prostu by znikła? Bo już to nie my rozdajemy karty, a raczej wisimy u klamki jak dziady proszalne? A ci owi, którzy BiblioNETkę kupili widzą tylko interes i robią to samo, co z fabrykami, które zamieniono w hurtownie, a potem zamknięto? No, ale czyjaś racja była na wierzchu jeśl...
Te "kuchenne drzwi" właśnie mnie deprymują. Kimże zatem jesteśmy,my, użytkownicy serwisu, a często i opiekunowie? Mamy się identyfikować z Bnetką i wchodzić "kuchennymi drzwiami"? Dla kogo jest zatem główne wejście?
Zazdroszczę Ci. Ja takie szczegóły musiałabym żmudnie wyszukiwać, bo owszem coś mi "dzwoni", ale nie wiadomo "w którym kościele" :)
Nie ma problemu, wiemy, że rezyduje bezpiecznie na wakacjach u Ciebie :)
Nie wiem czy tylko ja mam takie, do tego być może absolutnie mylne, wrażenie czy osoba "funkcyjna", odchodząca i nowa, powinny mieć jawne imię i nazwisko? Czasem mam wrażenie, że działam tutaj w sekcie i nikt za nic nie jest odpowiedzialny, bo a) działa społecznie, b) nie wiadomo, kim jest. Dzięki spotkaniom na żywo kilka osób poznałam, co prawda z imienia, ale za to osobiście (użytkowników znam nawet z nazwiska i niekiedy adresu). Raz dostała...
Zgadzam się z Pulpecją! Proszę nie obrażać belfrów ;)
Jestem nieustająco pod ogromnym wrażeniem Twojej znajomości treści książek Agathy. Z wielką swadą porównujesz wątki debiutanckiego tomiku z pojawiającymi się wątkami w późniejszych powieściach, przytaczasz imiona i nazwiska bohaterów, okoliczności wydarzeń. Czy to wynik posiadania "wgranej" w głowie encyklopedii, zawierającej bibliografię Agathy, czy ciężka praca w znalezieniu owych powiązań, chylę czoła. Chapeaux bas!
Syrenko, czy dotarła już do Ciebie Księga Ducha Gór?
Bardzo proszę: 1. anek7 w błękicie – czy książka wysłana jest do Jabłonki? 2. Jabłonka Jabłonka 3. eliot eliot 4. MarcinKa MarcinKa 5. Kakyuu NinaMi 6. Magrat Magrat 7. białykruk białykruk 8. Vemona Vemona bywająca czasami 9. sydney1605 sydney 10. jurika jurika 11. naufraga naufraga 12. helen__ helen__
Ach! Ty zatwardziała anty-agatko :D
Dziękuję :)
Tak, jest idealna na zawarcie znajomości z Hrabalem!
Dziękuję :) Od maja mam zamówioną i zapłaconą w księgarni :) Czekam na smesa :)
Ha! Jak zdobędę przedpremierową książkę!
"Pierwsze polskie nieocenzurowane wydanie w tłumaczeniu Jerzego Łozińskiego ukazało się właśnie nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. Książka kosztuje 29,90 zł za 240 stron w twardej oprawie." http://naekranie.pl/aktualnosci/portret-doriana-graya-ukazalo-sie-nieocenzurowane-wydanie oraz tutaj http://www.sklep.zysk.com.pl/portret-doriana-graya.html
Dziękuję za obszerne wyjaśnienia. Teraz, gdy już wiem w jaki sposób, też dodam trochę okładek. Przy czym one i tak się nie pojawiają podczas linkowania strony książki w portalach społecznościowych. Szkoda, że system jest taki, iż praca z wprowadzeniem okładek idzie na marne, gdy książka zniknie z półki. Należę do frakcji pro-okładkowej (z możliwością wyłączenia ich), dlatego mnie ta sprawa żywo interesuje.
Ani ja. A można by nawet zachęcić blogerów jakimś konkursem do umieszczania banerków, akcję jakąś wymyślić i w ten sposób upowszechnić portal.
Wiem. Wyprzedziłam ewentualne dyskusje, bo pamiętam, jak bardzo niektórzy nie lubią okładek i trzeba wypracować rozsądny kompromis. Uważam, że okładki, na dodatek takie, które nie znikną z portalu, gdy zniknie książka z zaprzyjaźnionej księgarni, to sprawa niezbędna dla przyciągnięcia nowych użytkowników i dla rozwoju serwisu.
Otóż to! Wszystkie linki powinny prowadzić do BiblioNETki, tak jak te drogi, ale drogi to gdzieś indziej prowadziły ... ;) Kiedyś istniał klikalny banerek, albo ktoś go zrobił i podarował innym, bo widziałam, że są osoby, które go mają. Jak zapytałam o niego, to dowiedziałam się, że to ze starych czasów. Czyli były jakieś stare czasy, kiedy były banerki dla blogerów. Jako osoba posiadająca bloga potwierdzam - wklejki, banerki, linkowanie do ...
Zachodzi podejrzenie, że masz słuszność i Jabłonka przebywa na wakacjach :)
Zgadza się. Plus po wstawieniu swojej opinii na portal, bloger chętnie podlinkuje ją na fb lub google, przy okazji reklamując serwis. Ale jeśli za linkiem idzie zawsze ten sam, smętny napis, a nie okładka PLUS logo serwisu, to wybiera się inny serwis. Ta przestrzeń niezagospodarowana to jest ocean!
To niezbyt fajnie :( Ja wiem, że jest tu silne lobby antyokładkowe, ale można ustawić je jako opcję. Jak wybór skórki, tak samo wybór czy chce się widzieć okładki czy nie. Uważam, że okładki dużo mogą pomóc, choćby podczas linkowania. Z doświadczenia to piszę.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)