Dodany: 14.09.2011
|
Autor: fnord23
Tom 1
Maria Buyno-Arctowa (ok. 1877-1952) była redaktorką czasopism dziecięcych i pisarką dla dzieci i młodzieży. Należała do najpopularniejszych autorek okresu międzywojennego, późniejsze pokolenia także zaczytywały się jej książkami, m.in. tak popularnymi jak "Słoneczko" (1920). Chętnie sięgała do fantasy (dla młodszych dzieci: "Rycerz złotego serduszka" 1921, "Perły księżniczki Mai" 1925, "Czar-Baba" 1929) i do science fiction (dla młodzieży: "Zielony Szaleniec" 1936, "Dziecko morza" 1937).
Zapewne najsłynniejsza i najbardziej poszukiwana jej powieść to legendarna "Wyspa Mędrców" (1930), którą kilka lat temu w niekompletnej wersji opublikował "Kurier Polski". To obszerne dzieło (edycja Alfy w czterech tomach) jest barwnym obrazem przygód młodego Polaka na Capri. Usiłuje on rozwiązać zagadkę Skał Śmierci, z którymi związana jest niezwykła postać świetlistego nadczłowieka z rybackich legend, i... zostaje porwany przez świetnie zorganizowaną bandę, na której czele stoi człowiek potrafiący czytać ludzkie myśli.
[Alfa, Warszawa 1990]
Tom 2
"Tajemnicze indywiduum, ochrzczone przez rybaków »Cudzoziemcem«, więzi w podziemiach genialnego wynalazcę, eksploatując go dla swoich celów.
W jaki sposób Borys Stevenson został tam wciągnięty, było mi na razie obojętne. Natomiast z przerażającą oczywistością rysowało się straszne niebezpieczeństwo, wynikające z opanowania tego genialnego umysłu przez ludzi uciekających się do gwałtu i podstępu, nie liczących się z niczym, gotowych do zbrodni, gdy chodzi o ich interesy!
Przerażenie moje było tym większe, iż podejrzenia profesora Krypskiego, że podziemia zajmowali Niemcy, potwierdzały wieści dochodzące od stałych mieszkańców wyspy (...). Lecz kto za nim stał? Czy finansiści, pragnący zbić fortunę za pomocą wyzyskania geniuszu Stevensona? Czy państwo, które przygotowuje w ten sposób podbój świata?"
[Alfa, Warszawa 1991]
Tom 3
"Opanowawszy pierwsze wzruszenie, zbliżył się powoli do martwej postaci i znów cofnął się z mimowolnym okrzykiem grozy!
Sen z kamiennej celi urzeczywistnił się!
Za kolumnami w siedmiu niszach stało siedem postaci w białych szatach, o srebrzystych brodach! Wyglądali zupełnie tak samo jak pustelnik z kamiennej celi, tylko oczy mieli przykryte powiekami. (...)
Zbliżył się z wolna do pierwszej niszy. Przemógłszy wstrząsające wrażenie, jakie na nim w pierwszej chwili zrobiły białe postacie, Bogdan uznał je za rzeźby, które tu z niewiadomych powodów umieszczono. Jednak mylił się. Były to zasuszone mumie ludzkie. Z bliska okazało się, że każda wnęka zakryta była szklaną szybą tamującą dostęp powietrza do wnętrza".
[Alfa, Warszawa 1991]
Tom 4
"- Chcesz poznać tajemnice Wieży Rozumu? - zabrzmiał koło niego głos, choć nikogo nie było w pobliżu.
- Tak - odparł nie namyślając się Bohdan. (...)
- Czy wiesz, jaka jest cena wstąpienia do Wieży Rozumu? - pytał znowu ten sam głos.
W tej chwili Bohdan uświadomił sobie, że właściwie nie słyszy żadnych dźwięków, że raczej są to jakby pojęcia, wpływające na jego świadomość bezgłośnie.
- Chcę się tego dowiedzieć - odparł śmiało.
Czuł, że w tej chwili rozgrywa się rzecz niesłychanej wagi, że rozstrzygają się losy jego przyszłości, może całego życia".
[Alfa, Warszawa 1991]