Autor: carmaniola
Data dodania: 11.11.2013 14:18
Zawsze mi było bliżej do „duchowości” Wschodu – buddyzmu (Budda był ateistą – powtarzam za Satsvarūpą dāsa Gosvāmīm), hinduizmu (ten z Upaniszad i Tagorego, nie ten z dziewięcioma milionami bóstw), taoizmu czy filozofii sufich - niż do zamkniętych reguł „Ludzi Księgi”. I to samo, co do mnie przemawia z tamtej strony, odnajduję w filozofii i wierzeniach Native Americans. Wydaje mi się, ze w skrócie mogłabym zamknąć to w słowach:
Wszystko jest jednym i jedno jest wszystkim. Święta jedność w...