Dodany: 24.11.2015 13:32|Autor: carmaniola

Czytatnik: dumki-zadumki

2 osoby polecają ten tekst.

Koszmarny teatr lalek - Lucian Dan Teodorovici "Matei Brunul"


Teatr lalek jest znany na wszystkich kontynentach i ma długą tradycję – pierwsze jego ślady znaleziono w starożytnym Egipcie, znany był także w Azji, Europie i w Ameryce. Podobno pierwszą lalkę i lalkarza stworzył hinduski Bóg Brahma dla swojej żony Saraswati, a kiedy okazało się, że spędza na oglądaniu przedstawień zbyt dużo czasu zesłał swoje twory na ziemię, do ludzi. Lalki doskonalono i tworzono nowe typy a na temat sztuki lalkarstwa powstawały traktaty. Któż nigdy nie zachwycił się maleńkimi figurkami na teatralnej scenie, które poruszały się i mówiły jak żywe istoty? A co się stanie jeśli porównamy człowieka do marionetki? Co, jeśli okaże się, że wszyscy jesteśmy sterowani i wykonujemy tylko gesty narzucone nam przez jakiegoś władcę marionetek? Czyż nie próbowano tego dokonać w różnych reżimach, kiedy to ludzie stojący u władzy próbowali zdusić w narodach swobodę myślenia i działania?

Rumuński pisarz Lucian Dan Teodorovici podjął się opowiedzenia o fragmencie historii swego kraju, tym najkrwawszym, w którym wszystkich obywateli dopasowywano do jednego, odpowiadającego dyktatorskiej władzy, szablonu za pomocą… traktatu o marionetkach. Akcję swojej powieści osadził w okresie sprawowania władzy przez Gheorghe Gheorgiu-Deja, poprzednika Ceauşescu. W słowie wstępnym autor pisze, że Ceauşescu, który zniszczył ducha całej Rumunii mógł to zrobić, bo poprzedzający go despota sterroryzował całą ludność aresztowaniami, torturami i obozami pracy. „Ceauşescu nie musiał kontynuować wtrącania do więzień przeciwników politycznych swojego reżimu, gdyż Gheorgiu-Dej nie tylko wyeliminował większość z nich, ale także sterroryzował społeczeństwo strachem przed rumuńską służbą bezpieczeństwa Securitate”[1].

Bohatera powieści, Bruno Matei zwanego także Brunulem, poznajemy podczas jego spaceru z marionetką, do której wydaje się być w nienaturalny sposób przywiązany. Mężczyzna wszędzie chodzi ze swoją lalką, mimo że nie potrafi nią sterować. Traktuje ją jak żywego człowieka i przyjaciela, z którym się nie rozstaje. Dowiadujemy się, że pracuje w teatrze jako opiekun lalek, mimo że przedtem nikt o takim stanowisku nigdy nie słyszał; że pracę tam załatwiła mu partia (wiadomo jedyna!), podobnie jak mieszkanie i etatowego opiekuna – towarzysza Bojina. Brunul jest oczywiście ogromnie wdzięczny partii za wszystko i ma ogromne wyrzuty sumienia, bo czuje się niegodny takiego zainteresowania, gdyż siedział w więzieniu, na dodatek z powodów politycznych. Nie wie z jakich konkretnie, ponieważ w jakimś wypadku stracił pamięć o dokładnie dwudziestu latach ze swojego życia. Dlatego teraz z całych sił stara się odpłacić partii i zdradzonemu przez siebie (w jakiś niewiadomy sposób) narodowi i włączyć w nurt budowy nowego doskonałego ładu społecznego. I tylko w chwilach wielkiego stresu, z jego wnętrza wydobywają się słowa wyuczone z kartki otrzymanej wraz z marionetką od lekarza, które podobno sam kiedyś napisał:

„Każda marionetka ma duszę (…). Tylko trzeba umieć ją odkryć. Dusza znajduje się wewnątrz, prawdopodobnie tak samo jak u ludzi. Z pewnością jednak są i tacy, którzy będą chcieli nadać duszy inną nazwę, a zatem nazwijmy ją środkiem ciężkości. Jeśli się nim odpowiednio porusza, wyczuwa aż do utożsamienia się z nim, to pozostałe części lalki, będące jedynie dźwigniami i wahadłami, poruszają się po linii wyznaczonej przez jej środek ciężkości. (…) U człowieka dusza jest niewiadomą. Ale duszę marionetki łatwo odnaleźć, to jest właśnie środek ciężkości. On dyktuje ruch, działanie, praktycznie rzecz biorąc dyktuje życie marionetki. Życie marionetki jest w rękach marionetkarza”[2].

Narracja toczy się dwutorowo, z jednej strony śledzimy poczynania Brunona Matei w okresie po wyjściu z więzienia, z drugiej historię jego aresztowania i więziennych przeżyć. To opowieść o schizofrenii totalitarnych rządów – aresztowanie Bruno z zupełnie irracjonalnych powodów – i ich sprawnym niszczeniu ludzkiej psychiki. To prawda, że akurat Bruno stracił pamięć i nie może odnieść się do swojej przeszłości, ale wątpię czy inni ludzie, którzy przeszli przez więzienny i obozowy magiel dla więźniów politycznych byli nadal tymi, którzy do niego trafili. A szeptane opowieści o ich przeżyciach skutecznie oddziaływały na pozostałych obywateli zmuszając ich do milczenia.

W powieści występują, obok bohaterów literackich prawdziwe postacie a ich losy podkreślają zarówno autentyzm jak i skalę obłędu sił rządzących w tamtym okresie. Niejako w tle pojawiają się liczne informacje o fantastycznych dokonaniach na polu nauki i techniki towarzyszy z bratnich krajów, przede wszystkim ZSRR. Pozostaje tylko skonstatować, że wyjątkowo brutalnie oddaje idee rządów komunistów niewinny fragment wykładu o marionetkach…

„W przedstawieniu marionetkowym musimy mieć na uwadze dwie zasadnicze sprawy. Pierwsza: publiczność może widzieć jedynie ruchy narzucone grą aktorską i długo ćwiczone przez artystę prowadzącego lalkę. Druga: publiczność może słyszeć jedynie głosy narzucone grą aktorską i długo ćwiczone przez artystę użyczającego lalce głosu”[3].

- - -
[1] Matei Brunul (Teodorovici Lucian Dan), przeł. Radosława Janowska-Lascar, Amaltea, 2014, s. 12.
[2] Tamże, s. 17-18.
[3] Tamże, s. 245.

[Tekst także: http://okres-ochronny-na-czarownice.blogspot.com]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 879
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: adas 27.11.2015 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Teatr lalek jest znany na... | carmaniola
Ląduje w zapiskach jako "Może kiedyś", bo trochę za dużo książek o komunizmie przeczytałem, dziś widzę ze bardzo różnej jakości i oceniałem wysoko. Czy za wysoko? O, bardzo doceniłem Biały król (Dragomán György), a dziś chyba bałbym się sprawdzić?

Jak już wymieniamy się tropami i z Europy tzw. Środkowej, to zaskakująco ciekawą książką jest Doniesienia z krainy ciemności (Karahasan Dževad). Książką, bo ciężko ją zakwalifikować gatunkowo. Z opisu spodziewałem się zbioru esejów, pewnie autobiograficznych (autobiografizowanych?). Ba, pierwsze kilka stron wskazywało dokładnie na to, na rodzaj literatury faktu/dyskusru intelektualnego, potem się jednak okazuje, że to proza. Zestaw opowiadań o Bośni, z centralnym punktem w Sarajewie. I jak już się pogodziłem, że to opowiadania, choć mocno zanurzone w historii i erudycji, w Posłowiu autor twierdzi, że "rejestrują one jedynie prawdziwe wypadki i życiowe przejścia, rozmyślania i losy autentycznych ludzi". Na szczęście, w tym wypadku, posłowie jest najsłabsza częścią.

Użytkownik: carmaniola 27.11.2015 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ląduje w zapiskach jako "... | adas
Dzięki bardzo. "Białego króla" dorzucę do schowka. "Doniesienia z krainy ciemności" wypatrzyłam u Ciebie chwilę wcześniej i też tam wylądowała. Pewnie na później, bo też odczuwam przesyt komunizmem - w tej chwili przerywam sobie wędrówki po Wielkim Stepie Opowieść o rzeczywistym człowieku (Vilikovský Pavel) a bohater milusi nie jest.
Całe szczęście kolejna rumuńska powieść, już zamówiona w bibliotece, to okres trochę wcześniejszy Medgidia: Miasto u kresu (Teodorescu Cristian) - wygląda naprawdę ciekawie. No i gdzieś tam, czeka na psychiczne wzmocnienie twórczość Herty Muller. A i jeszcze Matki (Rankov Pavol)

A tak z innej beczki... wypatrzyłam jakiś czas temu i wydaje się być smakowite, jak większość książek "Karakteru" Sprawa Meursaulta (Daoud Kamel) ;-)
Użytkownik: carmaniola 18.10.2016 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ląduje w zapiskach jako "... | adas
Tak mi się właśnie wydawało, że to dzięki Tobie utkwiło mi w pamięci wydawnictwo "Pogranicze" i że sama mam już na koncie "przeczytane" - też dzięki Tobie - jedną książkę z serii "Meridian" (Katarina, paw i jezuita (Jančar Drago)). Jeszcze raz dziękuję. Przytargałam sobie właśnie niedawno kolejne dwie - tak jakoś wypadło, że obie mają tego samego wydawcę - i pierwszą Ptaki i ludzie (Kikodze Arczil) mam już za sobą i polecam mocno. Druga jeszcze przede mną, ale tę już znasz Sen o miłości i śmierci (David Filip) . ;-)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: