Dodany: 11.11.2009 23:50|Autor: alodia1949

Podważając stereotypy


Autor mieszka w Australii, jest synem Austriaka i Niemki. To ważne, bo akcja dzieje się w czasie II wojny światowej w Niemczech, w małym miasteczku. Małżeństwo przygarnia dziewczynkę, która przeżyła traumę związaną ze śmiercią brata. Potrafi ją złagodzić, czytaniem, przybrany ojciec. Jak w "Ani z Zielonego Wzgórza", to mężczyzna jest łagodny i opiekuńczy, a kobieta szorstka. I tak żyliby sobie we trójkę, gdyby na progu ich domu nie pojawił się.... Nie, nie będę zdradzać dalszego ciągu. Nie lubię Niemców za ich wielowiekowe nieustanne wykańczanie Polski i Polaków. To oni byli inicjatorami rozbiorów, oni rozpętali obie wojny, oni budowali obozy. A w książce jest taka sobie zwykła rodzina, przeciętni ludzie. Ani źli, ani szczególnie dobrzy. A jednak niezwykli. Może autor opisał historię swojej matki? W każdym razie, na pewno, próbuje nam powiedzieć, że nie wszyscy w podłych czasach są źli. I ja mu wierzę. A wy?


[Recenzję wcześniej zamieściłam na kafeteria.pl]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1741
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: