Dodany: 30.09.2014 14:21|Autor:

nota wydawcy


Świat aż się roi od byków. Pół biedy, jeśli taki byk ma rogi i pasie się na łące. Gorzej, kiedy nie ma ani rogów, ani nawet łat, a zamiast brykać w koniczynie poprzez nasze słowa wdziera się na salony. O, takie bezrogie byki językowe to są dopiero groźne!

Próbowałam je kiedyś okiełznać, a potem zgromadzić w książce "Byk jak byk". Ale gdzie tam! Nie zmieściły się. Napisałam więc kolejną książkę - tę, którą trzymasz w ręku. I w niej jednak zmieściło się tylko stadko językowych byków. Cała reszta wciąż gdzieś się czai i kopytka zaciera z radości, kiedy otwieramy usta albo chwytamy za pióro.

Zachęcam więc: wybierz się na łowy. I złap byka za rogi!


"Dobrze jest uczyć, bawiąc, szczególnie wtedy, gdy ten, kogo uczą, nawet nie wie, że jest uczony. Nie tylko wiersze, nie tylko rysunki, lecz i komentarze w tej książeczce bawią, a nawet radują".

prof. dr hab. Jerzy Bralczyk

[Literatura, 2014]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 539
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Artola 31.05.2016 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Świat aż się roi od byków... | parilicium
Ta dość cienka książeczka w twardej okładce to zbiór zabawnych wierszyków. Każdy z nich zawiera podchwytliwe słowa i zwroty, trudną odmianę albo zwraca uwagę na nieprawidłowe, a często używane formy. Pod każdym wierszykiem jest krótkie wyjaśnienie, jak się mówić powinno, a jak jest źle. Co więcej, w wierszykach formy prawidłowe zaznaczone są na zielono, a te błędne, celowo użyte dla porównania-na czerwono.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: