Dodany: 05.05.2009 16:06|Autor:

z okładki


Romantyczne uniesienia w świecie salonowych konwenansów w powieści gwiazdy zmysłowego romansu historycznego.

Piękna Roslyn zamierza wyjść za mąż wyłącznie z miłości. Lecz dżentelmeni obdarzają gorącym uczuciem raczej kochanki niż żony. Dziewczyna postanawia więc poznać sztukę rozpalania w mężczyznach miłosnego żaru. Na nauczyciela wybiera sobie księcia Arden, osławionego donżuana i zatwardziałego kawalera.

[Amber, 2009]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4057
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: actagaudi 24.06.2010 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Romantyczne uniesienia w ... | Magda13
Książka niestety rozczarowała, pomimo swojej wysokiej noty (trochę ja obniżyłam swoją oceną), jest denerwująca i tandetna, a na koniec dialogi są tak ckliwe, że żal po prostu tracić czas na tą lekturę. Jedyny sympatyczny akcent to postać Winifredy i jej los zdradzonej żony.
Użytkownik: LaRosaNegra 01.09.2010 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka niestety rozczaro... | actagaudi
A ja się nie rozczarowałam, bardzo fajny romansik, bez żadnych intryg i podstępów w tle. Czasem lubię sobie poczytać dla odmiany taką prostą historię ;) Co do epilogu, zgodzę się z poprzedniczką, pełen jest ckliwych i kretyńskich wręcz dla mnie dialogów, ale tak niestety wygląda większość epilogów w romansach... Albo ckliwe rozmowy i powtórne wyznania miłości, albo dzieci... Wycinając z mojej pamięci nic nie wnoszący do książki epilog, oceniam ją na 5.
Użytkownik: Alexijah 19.09.2013 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Romantyczne uniesienia w ... | Magda13
W tej książce oprócz romansu i opisów zbliżeń jest niewiele więcej. Zdecydowanie za długa powieść, gdyby ją skrócić nadawałaby się na harlequin. Głupota i naiwność głównej bohaterki była wprost porażająca, o ckliwym końcu nie wspominając.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 19.09.2013 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: W tej książce oprócz roma... | Alexijah
Skąd więc tyle wysokich not!?

Dla jasności - nie czytałem tego ani nie czytuję romansów z zasady...

Ciekaw jestem - jeżeli rzeczywiście ta książka jest tak kiepska, a jest to bardzo prawdopobne - jaką hierarchię wartości lektury mają osoby stawiające wysokie oceny TAKIM pozycjom. Co będzie, gdy taka osoba trafi na książkę obiektywnie lepszą? A potem na jeszcze lepszą? Skala ocen jest ograniczona, a tu wychodzi, że trzeba by rozciągnąć ją do - może i do 100, skoro grafomania oceniana jest na 5 i więcej? Nie chcę urazić nikogo, raczej chodzi mi o obiektywną jakość literatury.
Użytkownik: Polixena 19.09.2013 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Skąd więc tyle wysokich n... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ale w Biblionetce stawiając oceny nie próbujemy ocenić obiektywnej jakości, tylko wyrazić nimi, jak nam się podobało. Aby uzyskać informację o obiektywnej jakości książki, najlepiej odpowiednio długo zaczekać - jeśli książka po (powiedzmy) dwustu latach od napisania nadal znajduje czytelników, to prawdopodobnie znaczy, że jest warta lektury :-)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 19.09.2013 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale w Biblionetce stawiaj... | Polixena
Niby tak, ale to na co chciałem zwrócić najbardziej uwagę, to na to, że jeżeli kiepska obiektywnie literatura otrzymuje wysoką notę, to co, gdy coś rzeczywiście będzie dla nas uderzająco piękne? Dostanie taką samą notę?

To trochę tak, jak ochy i achy nad jesiennym krajobrazem za oknem - oczywiście, może być pięknie. Ale co, gdy zobaczymy potem Morskie Oko znad Czarnego Stawu? A potem Paryż wieczorem z wieży Eiffla? Albo wodospad Salto Angel? Wtedy nie będzie wiadomo, jak wyrazić swój zachwyt, skoro nawet nie złota polska jesień, a taka zwyczajna, spotkała się ze skrajnym rozemocjonowaniem? Znaj proporcją, mociumpanie ;)
Użytkownik: misiak297 19.09.2013 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Niby tak, ale to na co ch... | LouriOpiekun BiblioNETki
Rozumiem, co masz na myśli. Ja na przykład oceniam książkę poprzez jej kategorię. Dlatego piątkę może u mnie mieć banalny kryminałek z serii "Kot, który..." razem z - dajmy na to - panią Bovary:)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 19.09.2013 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozumiem, co masz na myśl... | misiak297
A, no to jest sposób! Tylko - cholera - niektóre kategorie (np. powieść współczesna zagraniczna) są potwornie szerokie.
Użytkownik: Polixena 19.09.2013 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Niby tak, ale to na co ch... | LouriOpiekun BiblioNETki
Przecież możliwe jest, że czytelnik coś obiektywnie kiepskiego uznał za piękne. A wnioskować na tej podstawie nic się nie da, bo tenże czytelnik może przeczytać potem coś obiektywnie świetnego i:
- albo zachwycić się tak samo i postawić piątkę,
- albo nie zachwycić się wcale i postawić pałę,
- albo stwierdzić, że tamto coś, co czytał kiedyś, nie wytrzymuje porównania i w związku z tym teraz postawić szóstkę, a ocenę tamtej książki zmienić na tróję.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 19.09.2013 16:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Przecież możliwe jest, że... | Polixena
Jaskinia platońska...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: