Dodany: 03.05.2014 18:34|Autor: porcelanka

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Panie z Cranford
Gaskell Elizabeth (Gaskell E. C., Gaskell Elizabeth Cleghorn)

5 osób poleca ten tekst.

Ocalić codzienność


„A więc przede wszystkim Cranford jest we władaniu Amazonek: kobiety rządzą we wszystkich domach o nieco wyższym czynszu. Jeżeli jakaś małżeńska para przybędzie do miasta na stałe, dżentelmen – w ten czy inny sposób – znika”[1].

„Panie z Cranford” to powieść o dziewiętnastowiecznych kobietach – pannach, starych pannach, wdowach i siostrach. Chociaż mężczyźni pojawiają się na jej kartach, są zazwyczaj jedynie tłem. Cranford nie zamieszkują jednak posągowe heroiny czy wyzwolone emancypantki, a zwyczajne, przeciętne wręcz przedstawicielki swojej epoki. Gaskell z niewątpliwą subtelnością i finezją uchwyciła urok tamtej, minionej już codzienności.

Oto czytelnik poznaje starsze, niezbyt zamożne panny z wyższych sfer, których życie wypełniają rutynowe czynności, przerywane jedynie elektryzującymi ploteczkami. Każda z pań ma swoje małe dziwactwa, niewątpliwie dodające im kolorytu. Większość z nich jest zmuszona oszczędzać – stąd wieczory spędzane przy dwóch świecach palonych naprzemiennie, aby zachować pozory, czy podwieczorki z cienko posmarowanymi masłem kromkami chleba. Panie z Cranford przede wszystkim jednak emanują ciepłem i serdecznością, a także pewną dozą miłej naiwności.

Powieść Elizabeth Gaskell to również kopalnia uroczych uwag – takich jak chociażby ta: „(...) uważam za rzecz wulgarną, niegodną prawdziwej literatury, aby drukować w odcinkach”[2] – które wywołują uśmiech i tęsknotę za czasami powieści drukowanych w odcinkach.

Gaskell posługuje się humorystycznym, lekkim stylem i zdaje się wiernie odwzorowywać przedstawicielki epoki, w której żyła. Jej opowieść przypomina nieco bursztyn – zastygły w niej obrazy dziewiętnastowiecznej angielskiej codzienności i oglądane dzisiaj, migoczą ciepłym blaskiem. Rytuały dnia powszedniego, restrykcyjne konwenanse, nieistotne błahostki składające się na rutynę – to wszystko Gaskell swoim piórem ocaliła od zapomnienia.

„Panie z Cranford” są świadectwem czasów, które bezpowrotnie minęły, zgoła inaczej pojmowanej moralności i wartości, które odeszły już w niebyt. Z pewnym pobłażaniem, a może nawet wyższością czyta się dziś o czepkach, lektykach i ceremoniale składania wizyt. To wszystko tworzyło jednak pewien porządek i miało swój czar – współcześnie już nie do odtworzenia. Z rozrzewnieniem więc można wrócić do czasów Elizabeth Gaskell, w których co prawda równouprawnienie i prawa kobiet uważane były przez same zainteresowane za fanaberię, a jednak kobiety cieszyły się pewnym szacunkiem, który niespodziewanie gdzieś zaginął.


---
[1] Elizabeth Gaskell, „Panie z Cranford”, przeł. Aldona Szpakowska, wyd. Czytelnik, 1970, s. 5.
[2] Tamże, s. 17.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3039
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: misiak297 05.05.2014 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: „A więc przede wszystkim ... | porcelanka
Czytałem "Panie z Cranford", "Północ i Południe" oraz "Ruth" i z tych trzech właśnie pierwsza mi się najbardziej podobała. Lekka, nieprzegadana, pełna komizmu i wspaniałych postaci. "Północ i Południe" oraz "Ruth" moim zdaniem strasznie się zestarzały (np. w porównaniu z powieściami sióstr Bronte), wydają mi się straszliwie toporne w lekturze.
Użytkownik: Szarlotta 06.05.2014 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałem "Panie z Cranfor... | misiak297
Niestety zgadzam się co do "Ruth", a po części także do "Północy i Południa". Jednak Gaskell napisała jeszcze jedną powieść, prawie tak samo zachwycającą jak "Panie z Cranford". "Żony i córki" to prawdziwa perełka.
Użytkownik: lutek01 22.08.2018 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: „A więc przede wszystkim ... | porcelanka
Mnie się bardzo podobał angielski humor tej powieści i bardzo dobre wyważenie między wątkami smutnymi czy wręcz dramatycznymi (jak śmierć czy utrata źródła utrzymania) a humorem właśnie. Bardzo dobra powieść klasyki angielskiej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: