Użytkownik: Elizabeth 31.07.2008 01:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie za bardzo mi ... | Elcia-Kraków Dla mnie była to dobra przestroga przed coraz bardziej powszechnym "spopkulturowaniem" społeczeństwa, w którym pełno chłamu, niewiele wartości, a co za tym - coraz powszechniejszy brak jakichkolwiek granic.

Użytkownik: vagabond 21.09.2008 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie za bardzo mi ... | Elcia-Kraków Ja osobiście wyszłam z takiego założenia : obóz koncentracyjny ma dwa konteksty w jakich można go odczytać: własnie ów dosłowny i symboliczny, z czymże obyda są ze sobą mocno związane. Ale dla mnie był on jedynie tłem, do ukazania tego, do czego czego my, współczesni w dobie zacierania się granic nie powinniśmy dopuścić, a doczego niekiedy niebezpiecznie się zbliżamy...

:]

Użytkownik: wenoma 01.01.2010 02:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie za bardzo mi ... | Elcia-Kraków Kilka lat temu spotkałam się z podobnym problemem u Piątka jeśli dobrze pamiętam w "Kilku nocach poza domem", ale mogę mieszać.
Społeczeństwo globalne, całkowita kontrola, kamery na każdym rogu ulicy to zaczyna być naszą codziennością. W telewizji, czy w internecie duże grono osób szuka coraz mocniejszych wrażeń. A niewiele już zostało z rzeczy dotychczas niepokazanych, więc jej obawy wydają mi się jak najbardziej zasadne.
Przedstawienie scenerii obozu koncentracyjnego wydaje mi się metaforą, która ma wzbudzić bardzo silne emocje przez co może skłonić do zastanowienia, bo kto wie jaki będzie następny nowy program, który będzie miał przyciągnąć przed ekran miliony?
Jestem w trakcie czytanie i nie potrafię zapomnieć o programie (chyba holenderskim), w którym osoby walczyły o narząd do przeszczepu ratujący im życie... To było walką o życie - tak jak tu, tylko na trochę innych zasadach, ale emocje podobne.

Użytkownik: Skull 16.02.2010 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie za bardzo mi ... | Elcia-Kraków Wg. mnie obóz jest tu symbolem zdemoralizowania społeczeństwa jakie nastąpi jeśli porzucimy obecne zasady moralne na rzecz tego co dyktuje nam telewizja i prasa