Dodany: 25.06.2013 10:22|Autor: KrS1

Okładka


Sądzę, że większość osób czytających "Ucztę dla wron" (wydanie: Zysk i S-ka, 2006) zastanawia się, kim są panowie na okładce pierwszego tomu. Hipotez było wiele - jedni mówili, że to Szalony Król w towarzystwie Varysa i jakiegoś zbrojnego, inni - że mamy do czynienia z Jonem Conningtonem, który pojawia się w "Tańcu ze smokami" (co jest niemożliwe, bo "Uczta..." wyszła już w 2006 roku).

Żadna hipoteza nie mogła być trafiona, bo okazuje się, że wydawca wstawił okładki z innych książek (zakładam, że dysponując prawami autorskimi do nich). Tom pierwszy "Uczty..." ozdabia więc okładka tomu pierwszego trylogii "Sovereign Stone" autorstwa Margaret Weis i Tracy Hickman, a tom drugi - "The Eternal Champion" Michaela Moorcocka. Warto przy tym zauważyć, że Stephen Youll (twórca okładek do trzech pierwszych części w wydaniu Zyska i starej edycji amerykańskiej) zrobił też okładkę do "Uczty dla wron" (którą można obejrzeć na stronie munchkinpress.com).

Jeśli już koniecznie wydawca postanowił użyć okładki innej książki, to mógł znaleźć taką, która by pasowała do tomu 1 "Uczty...". Dawanie jakichś trzech cudaków, którzy Bóg raczy wiedzieć kim są, to wprowadzanie fanów sagi w błąd i przede wszystkim w konsternację. Okładka tomu 2 jakoś tam pasuje, bo można uznać, że widać na niej Żelaznego Człowieka. Niemniej jest to o tyle dziwne, że o Greyjoyach Martin pisze szeroko w tomie 1, a w drugim poświęca im bodajże tylko jeden rozdział.

Uważam, że sprawa jest dość bulwersująca i trudno te okładki uznać za przykład dobrych praktyk wydawniczych, w których wyraża się szacunek do czytelnika.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1489
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: