Dodany: 23.10.2004 20:17|Autor: annalissa

Studium prostytucji


Nie wiem, czego dokładnie spodziewałam się po lekturze tej autobiografii. Przyznam, miałam wątpliwości, czy jest to odpowiednia dla mnie lektura. Bo ja jestem straszną romantyczką, naprawdę wielką. Czesto przerywałam lekturę jakiejś książki jeśli poczułam obrzydzenie lub pogardę dla bohatera lub bohaterki. Po prostu nie mogłam się zmusić do tego, by czytać dalej takie książki. I chyba spodziewałam się, że "Call-girl" także przeczytam mniej wiecej do połowy i odłożę książkę na półkę. Tak się nie stało.

Uwaga! Ta książka nie powinna być czytana przez osoby, które szukają lubieżnych opowieści, sprośności, taniej pornografii. Bo ich nie znajdą.

I w tym miejscu powinnam coś powidzieć o autorce.

Jeanette Angell zaczęła swoja karierę call-girl jako osoba dorosła, po trzydziestce, kiedy stała na krawędzi bankrutctwa po tym, jak jej narzeczony wyczyścił jej konto i zwiał. Pracowała wówczas na uniwersytecie jako wykładowca, ale pieniędzy z tego zajęcia było niewiele. To co chcę powiedzieć... ona nie jest i nie była jedną z tych nieszczęsnych kobiet zamykanych wbrew ich woli w burdelach, wywożonych gdzieś za granicę lub wystających pod latarniami czy przy ulicach szybkiego ruchu. Podjęła pracę call-girl po rozważeniu wszystkich za i przeciw - także tych moralnych sprzeciwów - aby móc utrzymać mieszkanie, spłacić długi. Pracując w dzień na uczelni, nocami przyjmowała zlecenia.

Call-girl była przez trzy lata. Książka ukazuje te trzy lata różnie. Podczas lektury były chwile, kiedy myślałam "Niezły zawód, może by się tak przekwalifikować?". Były także i takie momenty, kiedy myślałam, że ta praca to jedno wielkie szambo. W większości jednak udawało się, z wydatną pomocą Angell, zachowywać obiektywizm. Widzieć i plusy, i minusy.

Książka opisuje trzy lata życia autorki. Całego życia. Nie tylko wieczorów z klientami, ale także i dni spędzanych na uczelni, ze studentami, rozmyslań na tematy związane z cyklami wykładów, które autorka książki prowadziła w tamtym czasie i rozwoju jej kariery naukowej.

Książka przełamuje stereotypy, zmusza do samodzielnego myślenia, wyrabiania sobie własnej opinii. Jest niebywała.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3745
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: