Dodany: 07.12.2011 17:33|Autor: gosiaa6

Evans potrafi wzruszać


Powieści Richarda Paula Evansa nie były pisane z myślą o tak ogromnej liczbie czytelników, jakiej się spodobały. Autor tworzył je dla swoich najbliższych i przyjaciół, aby w przedświątecznym okresie mogli zastanowić się nad swoim życiem, nauczyli się je doceniać i uświadomili sobie, że warto być dobrym człowiekiem. Przyjaciele, dostrzegając jego talent, postanowili wydać otrzymane opowieści, czym przyczynili się do tego, że może się nimi cieszyć szersze grono odbiorców.

Kiedy brałam do ręki „Stokrotki w śniegu” obawiałam się, że będzie to kolejna opowiastka, której fabuła jest wręcz kopią „Opowieści wigilijnej” Charlesa Dickensa. Muszę przyznać, że Evans mile mnie zaskoczył. Jest to opowieść o człowieku, którego zaślepiły pieniądze, dostatek i wygodne życie, i który w pewnym momencie uświadamia sobie, że podążając za bogactwem, stracił wszystko, co czyniło go szczęśliwym. W powieści obserwujemy trudną i bolesną drogę, jaką przeszedł główny bohater – James Kier, próbując naprawić wyrządzone innym szkody.

Evans zdecydowanie potrafi grać na ludzkich emocjach… Pisząc o miłości, która potrafi przebaczyć najgorsze zbrodnie, o nadziei, która trzyma przy życiu, o trudzie wybaczania, o chorobie i śmierci, na które nie mamy wpływu, potrafi wycisnąć niejedną łzę. Sięgając po „Stokrotki w śniegu” warto więc zaopatrzyć się w paczkę chusteczek…

Bardzo polecam jako przyjemną lekturę na długie zimowe wieczory.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1006
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: