Dodany: 19.08.2011 16:28|Autor: Zoana

Czytatnik: ...i tak siedzieliśmy - noc, diabeł i ja.

1 osoba poleca ten tekst.

Lipiec 2011


12. Centrum (Natanson Jacek) - 1,5

Jedna z najgorszych książek, jakie miałam nieszczęście czytać. Autor zagmatwał wszystko tak, że właściwie nie wiadomo, o co chodzi. A przynajmniej ja nie bardzo wiem, o co chodzi. Nie rozpisując się, bo nie warto. Ta książka wygląda mi na zlepek przypadkowych elementów, tajemnicze i supernowoczesne technologie rodem z gier komputerowych przeplatają się z wciskanym na siłę gdzie popadnie mistycyzmem, a pasującym tu jak pięść do oka, wiele wątków pozostało niewyjaśnionych, brak psychologicznego prawdopodobieństwa zachowań bohaterów, brak postaci, którą dałoby się choć trochę polubić, a rozmaite panie pchają się do łóżka głównego bohatera na każdym kroku. Wszystko razem wypada iście komicznie. Zakończenia w zasadzie brak, nic się nie wyjaśnia.

Chciałam jeszcze popastwić się nad korektorem, bo takiego niechlujstwa interpunkcyjnego dawno nie widziałam, ale właśnie przeczytałam na odwrocie strony tytułowej, że interpunkcję pozostawiono zgodnie z życzeniem autora. Nie mam pojęcia, dlaczego autor zdecydował się, aby w niektórych miejscach przecinki stosować zgodnie z zasadami, a gdzie indziej je opuszczać (przed np. "że", "który", "ale"). Zdaję sobie sprawę, że czasami taki zabieg jest usprawiedliwiony (celowe wprowadzenie chaosu do wypowiedzi bądź przemyśleń bohatera, podkreślenie gwałtownych emocji), jednakże trzeba go stosować umiejętnie i nie nadużywać. Tutaj taki miszmasz można znaleźć nie tylko w dialogach, ale i opisach, na wyrywki, bez ładu i składu. Sensu w tym za grosz, tylko irytuje podczas czytania.

Moim zdaniem "Centrum" zasługuje na jedynkę, połówkę dodałam do oceny dlatego, że przez pierwsze parę stron książka zapowiadała się interesująco. Niestety, tylko zapowiadała.


13. Eryk (Pratchett Terry) - 5

Książkę czyta się jednym tchem i nie sposób się od niej oderwać. Czyli - jak zwykle. :) Ciekawa i wciągająca fabuła, wartka akcja, dużo inteligentnego humoru i oryginalnych pomysłów, generalnie Pratchett w najlepszym wydaniu. Ach, i mój ulubiony Rincewind z nieodłącznym Bagażem!

Jedyną, moim zdaniem, wadą "Eryka" jest to, że liczy sobie tylko 114 stron, a to przecież oznacza, że książka kończy się zdecydowanie za szybko. :)


14. Coś się kończy, coś się zaczyna (Sapkowski Andrzej) - 5

"Droga, z której się nie wraca" - 5

Jedno z dwóch opowiadań w ten czy inny sposób powiązany z cyklem wiedźmińskim. Krótko mówiąc, to historia poczęcia Geralta z Rivii, z całym specyficznym i niepowtarzalnym klimatem sagi, może trochę mroczniejsze, ale humor ten sam.

Nie mogę nie napisać o pewnym skojarzeniu, które narzuciło mi się w trakcie czytania. Jedna z początkowych scen (najlepsza zresztą z całego opowiadania, moim zdaniem) "Drogi..." przywodzi na myśl bardzo podobną scenę, która rozpoczyna opowiadanie "Gotyk" Jacka Dukaja. I muszę przyznać, że ożywianie trupa odrobinę lepiej udało się Sapkowskiemu. No, ale w końcu on to zrobił kilkanaście lat przed Dukajem. :)

"Muzykanci" - 5,5

Świetne opowiadanie i pierwszy horror Andrzej Sapkowskiego, jaki czytałam (chyba też pierwszy, jaki napisał?). Autor w komentarzu przyznaje, że jest wielkim miłośnikiem kotów, a okrutne traktowanie wszelkich zwierząt napełnia go gniewem i obrzydzeniem. I temu tematowi właśnie poświęcił "Muzykantów". Pomijając samą fabułę, najbardziej podobał mi się mroczny klimat i poczucie zagrożenia, towarzyszące czytelnikowi właściwie na każdej stronie, już od pierwszych zdań. Sapkowski moim zdaniem po mistrzowsku zbudował atmosferę grozy i umiejętnie utrzymał ją aż do końca. Czytałam to opowiadanie późną nocą i momentami naprawdę mnie ono "straszyło", a w końcu wychowałam się na horrorach i do bojaźliwych osób nie należę.

"Muzykanci" podobali mi się jeszcze z jednego powodu. Jednym z bohaterów jest chomik o wdzięcznym imieniu Pasiburduk, a mnie - jako fanatycznej miłośniczce tych uroczych stworzonek - jest niezmiernie przykro, że chomiki tak są w literaturze zaniedbywane. ;)

"Tandaradei!" - 4

To opowiadanie uważam za najsłabsze ze zbioru. "Tandaradei!" z założenia miało być horrorem, ale jakoś tak średnio wyszło. Nie strasznie. I to na pewno nie dlatego, że się Sapkowski w horrorach nie sprawdza, bo - jak pisałam wcześniej - "Muzykanci" to majstersztyk. Po prostu czegoś mi tu jednak zabrakło, zakończenie jest jakieś takie... za mało spektakularne.

"W leju po bombie" - 5

Interesująca historia alternatywna. Opowiadanie jest bardzo dobre, poruszające, mocne. W dość przygnębiający sposób ukazuje ciemną stronę ludzkiej natury, z ironią i cynizmem obnaża bezsens wojny, ksenofobii, dyskryminacji ze względu na narodowość, czy nawet w szerszym spojrzeniu - rasizmu.

Pomimo generalnie poważnej wymowy opowiadania, nie brakuje też zabawnych momentów. Nad tragedią rodziny Indyków wprost ryczałam ze śmiechu...

"Coś się kończy, coś się zaczyna" - 6

Moim zdaniem najlepsze opowiadanie w zbiorze. Poniekąd można je traktować jako tzw. alternatywne zakończenie sagi wiedźmińskiej, aczkolwiek sam autor podkreśla, że alternatywnym zakończeniem nie jest i nie należy go z sagą łączyć. W komentarzu odautorskim czytamy, że "Coś się kończy..." to takie opowiadanie-żart, napisane specjalnie dla pary przyjaciół z okazji ich ślubu. Z sagą łączą je jedynie bohaterowie - Geralt, Yennefer, Ciri, Jaskier, Triss Merigold, Yarpen Zigrin, właściwie prawie cała wiedźmińska ferajna. Pojawiły się również postaci epizodyczne, znane jedynie z wcześniejszych opowiadań, jak Myszowór, czy uwielbiany przeze mnie Borch Trzy Kawki. "Coś się kończy...", jak przystało na prezent ślubny, jest radosne, zabawne, pełne charakterystycznego dla Sapkowskiego humoru. Podczas czytania uśmiech praktycznie ani na chwilę nie schodził mi z twarzy; dawno też nie śmiałam się na głos nad książką. :)

"Bitewny pył" - 4

A to kolejny żart autora. "Bitewny pył" (a właściwie "Battle Dust", gdyż miała to być nazwa specjalnego narkotyku, wywołującego u żołnierzy szał bojowy, wydawca jednak spolszczył tytuł i tak już zostało; w sumie też pasuje) wygląda jak fragment dłuższej powieści science fiction i gdy się ukazał, wielu fanów sądziło, że faktycznie taka powieść zostanie wydana. A Sapkowski przez pewien czas celowo tych plotek nie dementował. :) A jednak mimo wszystko szkoda, że nie powstała powieść. Ciekawa jestem, jakby się nasz AS fantastyki sprawdził w space operze. Samo opowiadanie według mnie średnie. Dobrze napisane, aczkolwiek niczym nie zaskakuje i raczej nie porywa.

"Złote popołudnie" - 5

Alternatywna historia Alicji i kota z Cheshire, a także samego Lewisa Carrolla. Opowiadanie jest dowcipne, ciekawe, zgrabne - że się tak wyrażę, a czytelnik poznaje pewne interesujące fakty z życia autora "Alicji w Krainie Czarów". Wydaje mi się jednak, że głównym atutem opowiadania jest ciężka atmosfera gorącego, parnego, słonecznego dnia, niezwykle sugestywna, którą zbudował autor.

"Zdarzenie w Mischief Creek" - 5

Tym razem autor nawiązuje do słynnego procesu czarownic z Salem, poruszając przy tym kwestię dyskryminacji kobiet.

Ciekawe, że to opowiadanie najmocniej z całego zbioru zadziałało na moją wyobraźnię. Którejś nocy, po lekturze, kiedy zasypiałam, męczyła mnie uporczywa myśl: co to był za film? Pamiętałam całą akcję, miałam przed oczami scenerię Dzikiego Zachodu ze wszystkimi szczegółami, widziałam bohaterów, tylko ich twarze jakieś takie dziwnie rozmazane były, a za Chiny Ludowe nie mogłam sobie przypomnieć tytułu filmu i nazwisk aktorów. Przez pół nocy się tak męczyłam i dopiero rano zorientowałam się, że to przecież książka była, nie film. :)


15. Mistrz i Małgorzata (Bułhakow Michaił (Bułhakow Michał)) - 5,5

Słysząc i czytając pełne zachwytu wypowiedzi dotyczące tej pozycji, zdecydowałam się w końcu ją przeczytać i sprawdzić, czy pójdę za tłumem, czy się jednak wyłamię. I... poszłam: książka jest rewelacyjna.

Choć z początku wydaje się, że "Mistrz i Małgorzata" to zbiór niepowiązanych ze sobą postaci i tajemniczych zdarzeń, wszystko stopniowo i konsekwentnie łączy się z sobą w logiczną całość za sprawą Wolanda, Asasella, Korowiowa i mojego ulubionego Behemota, którzy skupiają na sobie właściwie prawie całą uwagę.

Muszę przyznać, że wątek tytułowych bohaterów wydał mi się akurat najmniej interesujący; przy Wolandzie i jego świcie mistrz i Małgorzata wypadają raczej blado. Jako, że najbardziej pochłonął mnie wątek Poncjusza Piłata, jedno tylko muszę przyznać mistrzowi - uważam, że jego książka jest naprawdę genialna i z chęcią przeczytałabym ją w całości. ;)

Podczas czytania zastanawiałam się też, dlaczego autor postanowił z szatana uczynić bohatera w zasadzie pozytywnego i doszłam do wniosku, że kluczowe są tu słowa, którymi Woland zwraca się do Mateusza Lewity: "(...) na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie?".


16. Dobra nowina (Grabski Maciej (pseud.)) - 5

Cieszę się ogromnie, że dzięki akcji "Ksiądz Rafał" rusza w podróż ;) miałam okazję przeczytać tę niezwykle ciepłą i uroczą opowieść, osadzoną w czasach PRL-u w sielskiej atmosferze polskiej wsi, pełną humoru i wzruszających momentów. Przyznaję, że do tej pory raczej nie czytałam tego typu książek, zakładając z góry, że są zapewne nudne i nieciekawe, ale "Ksiądz Rafał" podbił moje serce i sprawił, zapragnęłam więcej takiej właśnie literatury.

Przed lekturą obawiałam się trochę, że obraz duchowieństwa w książce będzie przesadnie wyidealizowany, co można obserwować ostatnio choćby w kinie czy telewizji, a tego bym nie zniosła. A tu się okazało, że autor przedstawił księży jak zwykłych ludzi, z ich zaletami i wadami, gdzie nic nie jest ani tylko czarne, ani tylko białe i nie przejaskrawiając w żadną stronę, co dla mnie jest wielkim plusem.

Także uważam, że "Ksiądz Rafał" to naprawdę bardzo udany debiut pisarski i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się przeczytać drugą część. :)

__________________________________________________​_

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2652
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: