Dodany: 17.01.2007 18:51|Autor: misiak297

Książki i okolice> Książki w ogóle

Muminki - czy to jest dla mnie???


Tak się właśnie zastanawiam, czy znajdę w tych książkach jakąś głębię, która mnie poruszy. Mam już prawie dwadzieścia lat no i nigdy tego nie czytałem. W sumie nie wiem za bardzo. Jak myślicie? Czy to taki "uniwersalny" cykl?
Wyświetleń: 8264
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 24
Użytkownik: eliot 17.01.2007 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Człowieku! Ja pierwszy raz przeczytałam Muminki na studiach i jestem nimi zachwycona (wcześniej znałam tylko bajkę animowaną). Sięgnij, to się przekonasz. Choć nie każdy lubi Muminki, jak np. pewna moja koleżanka.
Użytkownik: Sluchainaya 17.01.2007 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Człowieku! Ja pierwszy ra... | eliot
Ja też mam już 20 lat (rocznikowo ;)) a po raz pierwszy po książkowe Muminki sięgnęłam kilka miesięcy temu. A dokładniej po "Pamiętniki Tatusia Muminka". I przyznam, że się zachwyciłam... Oczywiście - wiadomo, nie ma co się spodziewać wzniosłego języka, wyszukanych metafor i filozofii życiowych jako, że jest to bajka dla dzieci. Ale miałabym poważne wątpliwości, czy to nie stanowi uroku tego cyklu.
Polecam! Chociaż spróbować.
Użytkownik: exilvia 17.01.2007 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też mam już 20 lat (ro... | Sluchainaya
No i tu bym.. dyskutowała (a miałam na końcu języka - "kłóciła" :P). Ależ za Muminkami stoi potężna filozofia życiowa! Tylko, że jest tak umiejętnie wpleciona w te opowieści, że trudno ją dostrzec. Ona po prostu jest, tak jak po prostu są Muminki.
Użytkownik: Sluchainaya 18.01.2007 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: No i tu bym.. dyskutowała... | exilvia
Być może źle to ujęłam, ale nie twierdzę, że w Muminkach nie ma żadnej filozofii życiowej. Jest, i jest potężna, mimo, iż nie towarzyszą jej wielkie rozprawy filozoficzne, wyszukane stwierdzenia itp. Jest potężna, bo jest prosta.
Ludzie mają tendencję do robienia z niektórych małych, prostych rzeczy - rzeczy wielkich i zawiłych.W świecie Muminków jest to o wiele mniej popularne. W Pamiętnikach Tatusia Muminka była pewna historia, w której to pewne stworzenie (nie pamiętam jakie) posiadło ogromną wiedzę, po czym... zostało zjedzone przez Bukę. Pada wtedy zdanie (przepraszam za niedokładność, ale nie mogę się posłużyć oryginalnym tekstem i odtwarzam z pamięci) "I siedział z całą tą mądrością w brzuchu Buki".
I to zdanie chyba najlepiej podsumowuje filozofię zawartą w Muminkach.
Użytkownik: exilvia 17.01.2007 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Hm... nie wiem, czy Ciebie poruszy - spróbuj, myślę, że jeśli miałaby poruszyć, a tego nie zrobi, bo nie spróbowałeś - to bardzo szkoda by było! Ja też tak naprawdę odkryłam Muminki dopiero na studiach. Na pewno mają głębię, cudowną filozofię, która do mnie przemawia np., ale do Ciebie niekoniecznie musi. Nie wiem, co Ci na początek polecić. Opowiadania są świetne, choć nie są stricte Muminkowe :) Raczej okołomuminkowe. Czytaj, czytaj - nie zaszkodzi :) Ja uwielbiam!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 17.01.2007 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Podzielam zdanie koleżanek. Jako osoba nastoletnia ze wzgardą odrzucałam Muminki, bo co to za jakieś takie baje dla przedszkolaków ;) - po czym na studiach pojechałam na obóz harcerski jako instruktor. Nasz komendant miał zwyczaj co wieczór czytywać rzeczone Muminki naszym podopiecznym na dobranoc. Fakt, że facet miał magnetyczny głos, coś jak Fronczewski, ale treść też jakoś dotarła do mojej świadomości w inny sposób, niż parę lat wcześniej. Wróciłam na uczelnię, poszłam do biblioteki - gdzie naraziłam się na podejrzliwe spojrzenie bibliotekarki, udając się w stronę regałów z literaturą dla dzieci (bo to była taka mała filia, gdzie wszystko mieściło się w jednym pomieszczeniu wielkości klasy szkolnej)- ale niezrażona tym wypożyczyłam dwa tomiki, następnym razem kolejne dwa... i oczarowanie trwa do dziś, choć wiekiem to już nawet na Mamę Muminka się nie nadaję - chyba tylko na tego przodka, co mieszkał za kominem ;)
Jeśli już zacząłeś odkrywać, że nie całkiem dorosłeś, to Muminki są w sam raz!
Użytkownik: IKS 17.01.2007 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Muminki są idealne dla każdego: dzieci, dorosłych, dwudziestolatków, nastolatków, staruszków, biednych, bogatych, smutnych, wesołych, grubych, chudych,...itd. Pokochasz je po prostu!:)))Jak ja;)
Użytkownik: grosiek 17.01.2007 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Ja tam się zawsze bałam Muminków i przy tym pozostanę. Filmu się bałam a po książkę sięgałam niechętnie i nie podobała mi się, ale ja może mam uraz;)
Użytkownik: *dido*27 17.01.2007 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam się zawsze bałam M... | grosiek
Ja się bałam schodzić wieczorami do suteryn w domu, bo myślałam, że BUKA przyjdzie! Chociaż nigdy nie byłam dobra z wf-u to prędkości jakie osiągałam w biegu na trasie suteryny-moje mieszkanie z pewnością mieszczą się w światowych rekordach. :)
Użytkownik: grosiek 20.01.2007 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się bałam schodzić wie... | *dido*27
Brrr....Buka też była straszna. I takie małe stworki - hatifnaty(??) czy coś - białe i podłużne, co się ładowały podczas burzy. Nie, zdecydowanie nie lubię tej bajki;P
Użytkownik: wila 20.01.2007 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Brrr....Buka też była str... | grosiek
A mnie zawsze było żal Buki, musiała się czuć taka samotna... Hatifnatów też lubię.
W "Muminkach" zawarta jakaś cudowna melancholia, takie piękno, którego nie spotakałam nigdzie indziej w literaturze (czy kreskówce).
Użytkownik: grosiek 20.01.2007 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie zawsze było żal Bu... | wila
Ale dzieciom chyba nie jest potrzebna w bajkach melancholia, ja tam wolałabym jakieś przyjemne postacie;) A może byłam zbyt żywym dzieckiem? Może spróbuję sięgnąć po nie jeszcze raz (kiedy tylko lista książek "do przeczytania" się skróci;D).
Użytkownik: wila 20.01.2007 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale dzieciom chyba nie je... | grosiek
Przyjemne postacie: Muminek, Mamusia Muminka, Tatuś Muminka, Włóczykij, Mała Mi (na swój sposób). Jest ich wiele :) Wydaje mi się, że melancholia jaką mają w sobie Muminki raczej nie szkodzi, ona ma w sobie coś szlachetnego. Mnie cały cykl wydaje się po prostu piękny:))
Nie jestem metodykiem, ani psychologiem, nie mam pojęcia jak skrojona powinna być idealna bajka dla dziecka. W porównaniu z tymi wszystkimi brutalnymi i głupimi bajkami czy kreskówkami "Muminki" wydają mi się po prostu urocze. Ja wolę takie opowieści. Nigdy nawet nie pomyślałam, że kogoś to może nudzić:))
Użytkownik: *dido*27 21.01.2007 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Brrr....Buka też była str... | grosiek
Tak! Białe, małe duszki o dużym zagęszczeniu na małej powierzchni! Nie lubiłam ich, ale na szczęście one były rzadko :)
Użytkownik: oblivion 18.01.2007 12:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Jak najbardziej uniwersalny:) W dzieciństwie przeczytałam jedną, albo dwie książki z tego cyklu. Do Muminków wróciłam 2-3 miesiące temu i byłam zachwycona (a też mam prawie 20 lat;)). Zaczęłam od "Zimy Muminków" - po prostu kiedyś w bibliotece natknęłam się na tę książkę, więc spróbowałam, żeby zobaczyć jak mi się będzie podobać... Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, bo znalazłam tam prawdziwą głębię - pewne sformuowania, myśli o życiu i śmierci zrobiły na mnie ogromne wrażenie... Na święta od rodziców dostałam cały cykl:D Jestem już po lekturze połowy (ale nie czytam w kolejności) i muszę stwierdzić, że każda kolejna książka jest inna od poprzedniej, każda na swój sposób genialna:) Jak na razie najbardziej podobała mi się "Dolina Muminków w listopadzie" - to niemal powieść psychologiczna: skomplikowane wewnętrznie postaci, z których każda ma swój własny świat wartości i lęków... Naprawdę warto:)
Użytkownik: aleutka 18.01.2007 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Wiesz powiem ci, ze ja nie czytalam tego w ogole w dziecinstwie. Byla taka upiorna dobranocka z Muminkami, koszmar prawdziwy, i skutecznie mnie zniechecila do siegniecia po te ksiazki.

Przeczytalam je po raz pierwszy dopiero na studiach i bylam zachwycona - poczucie humoru, lekkosc, czulosc w spojrzeniu a przy tym zupelnie niezwykle podejscie do swiata i wszystkich stworzen malych i duzych. Zupelny brak sentymentalizmu. Warto. Wlasciwie pewne rzeczy jestes w stanie zauwazyc dopiero jak dorosniesz, dziecko nie zwroci na to uwagi, tak mi sie wydaje. Rzeczywiscie duzy walor uniwersalnosci.

Z rozpedu przeczytalam potem "O czym szumia wierzby" Kennetha Grahame'a - tez w ramach leczenia traumy dobranockowej - i rezultat byl ten sam:))
Użytkownik: misiak297 20.01.2007 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz powiem ci, ze ja ni... | aleutka
Właśnie. Z kreskówki pamiętam jak się bałem Muminków. I nie znam nikogo kto by się nie bał Buki - przynajmniej z moich znajomych. Ja trzęsłem się ze strachu jak taka nieruchoma i z wytrzeszczem płynęła do Muminków. Bałem się że je pozjada. No i po nocach mi się śniło, że mi dom bluszczem obrasta tak jak raz to było u Muminków kiedy były jakieś straszne rośliny... brr...
Teraz czytam książkę i jeszcze za wcześnie żeby wyrokować. Ale jest pozytywnie.
Użytkownik: nisha 21.01.2007 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie. Z kreskówki pami... | misiak297
Moja kuzynka miała w zwyczaju straszyć swojego młodszego brata Buką. Biedak aż chował się za szafą ;].
Użytkownik: Korniszon13 18.01.2007 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Z przerażeniem stwierdziłem, że nie czytałem Muminków! Natychmiast nadrabiam swoje zaległości ;-)
Użytkownik: madzia z 19.01.2007 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Z przerażeniem stwierdził... | Korniszon13
Serdecznie polecam tą ciepła serię o wspaniałych trollach!!!
Ja mam 23 lata a są do tej pory moimi małymi ulubieńcami.Mogłabym je oglądac
i czytac godzinami!!!
Użytkownik: wila 20.01.2007 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Chyba najlepiej będzie, jak sam sięgniesz po ktorąś z tych książeczek i na własnej skórze się przekonasz, czy 'Muminki' do Ciebie trafiają:) Jeśli tak, to pewnie przeczytasz cały cykl, jeśli nie - będziesz przynajmniej wiedział czemu Ci się nie spodały... i będziesz miał swiadomosć tego, że próbowałeś, jakiś własny pogląd ;)
Ja zachęcam Cię do lektury, bo Dolina Muminków to obok Narnii moja ulubiona kraina z dzieciństwa :)
Użytkownik: AGSJ 23.01.2007 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Kiedy byłam mała, pochłaniałam je w niesłychanym tempie. Niektóre części bardzo mi się podobały. Leciałam do księgarni po następną część i tak w kółko. Aż wreszcie... nie było co kupować. Zaczęłam mieć manię na innym punkcie, chyba Władcy P. Ale kiedy mi się nudziło, czasami czytałam Muminki po raz kolejny. I zawsze mi się podobały.
Użytkownik: Kalakirya 05.09.2007 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Kilka miesięcy temu przeczytałam cztery książki z całego cyklu. Muszę nadrobić zaległości do końca :) Wielka szkoda nie znać losów Muminków. A to czy masz 20 lat, czy 30 nie ma znaczenia. Są to książki (jedne z wielu), które są uniwersalne i wiek, w którym je czytamy nie gra roli. Dziecko będzie się dobrze bawiło i osoba dorosła spędzi miło czas czytając te jakże urokliwe i pozytywnie zakręcone książki :)
Użytkownik: MELCIA 05.09.2007 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak się właśnie zastanawi... | misiak297
Ja czytałam tylko "Tatusia Muminka i morze" i "Lato w Dolinie Muminków", w dodatku dosyć dawno, ale pamiętam, że bardzo mi się podobało... A najbardziej to polubiłam Małą Mi i Włóczykija!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: