Dodany: 30.09.2004 15:26|Autor: Lauriann
Talerz kluczem?
Książka "Talerz z Napoleonem" wpadła mi w ręce przypadkowo- nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, poszłam więc do biblioteki i...
Tak rozpoczęła się moja przygoda z Różą, Antosiem, Melą i... No właśnie... Miguel, czy może ktoś inny? Kim jest człowiek tak natrętnie chodzący za Różą? Czy Mela miała rację, mówiąc, że ma identyczny talerz jak ten, który wisiał w pokoju polskiego uchodźcy? A w ogóle skąd ona się wzięła na tym cmentarzu, co stało się z jej matką i dlaczego jej stryj jest tak... okrutny?
Te i inne pytania trzymały mnie w napięciu przez całe dwa tomy. Sprawiały, że chciało się śmiać, płakać, cieszyć, ale także gorszyć na widok jawnej niesprawiedliwości albo ogromu interesowności, jaki gromadził się w ludziach z lat 70 XIX stulecia.
Gorąco polecam książkę wszystkim tym, którzy nie wiedzą, jak spędzić dzień albo wieczór, lub tym, którzy kochają zawiłości, ale także fanatykom opowieści o miłości. Coś dla siebie znajdą też ludzie, którzy uważają ten okres historyczny za nudny i ogólnie mało ważny. Popławska po mistrzowsku wprowadza w klimat tak odległej sobie epoki i sprawia, że po prostu chce się czytać!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.