Dodany: 08.12.2005 14:52|Autor: Anna 46
Wielbiciele Chmielewskiej - coś dla Was!
Jak przystało na recenzję kryminału, zacznę od podejrzanych.
Jako pierwszy na tej liście występuje obywatel autor - Jeremi Bożkowski. Szukałam, szperałam, nękałam znajomych i NIC. Tajemnicza Tajemniczość! Jakąż zbrodnię ten człowiek popełnił, że tak starannie zatarł ślady? Czyżby chyłkiem jadał mięso w poniedziałki i środy*? A może (o zgrozo!) wykrzykiwał hasła nieprawomyślne w rodzaju: "Chcę chudej szynki, bo od tłustej mam zajady!"
Przyznam się, że o autorstwo "Pięknej pani..." przez mgnienie podejrzewałam panią Joannę Chmielewską (druga podejrzana na liście). Oto "dowód rzeczowy":
"- A kiedy? Jak pan mnie straszy identyfikacją zewłoka, to czy ja wiem - może mnie potem zbrzydzi? Lepiej teraz zjeść, a poza tym przypuszczam, że jak ktoś (...) kropnął, to nasza rozmowa będzie długa"**.
Potem sobie przypomniałam, że był taki cykl: "Joanna Chmielewska poleca" i że książki w/w podejrzanego Bożkowskiego z tą rekomendacją się ukazały. Moje podejrzenie zawarczało i padło!
Pani Joanno, jest pani wolna.
Podejrzany nr 3 - KTOŚ w r o d z a j u Joe Alexa, który okazał się Maciejem Słomczyńskim - rewelacyjnym tłumaczem Szekspira!
I ostatni, a właściwie ostatnia podejrzana, nr 4: pisząca te słowa; połowa z książek, o których napisałam swoją opinię, pochodzi z okresu PRL-u (słownie: trzy, ta będzie czwarta).
Podejrzana, i to politycznie!
Otóż, proszę Wysokiego Sądu, przyznaję się do jednego zarzutu: wtedy było wiadomo, co jest białe, co czarne, a co czerwone... nie to, co teraz! Proszę o uwzględnienie dobrowolnego przyznania się i łagodny wymiar kary!
Wrocław, lata siedemdziesiąte ubiegłego stulecia. Propaganda sukcesu w rozkwicie! Po ulicach jeżdżą pierwsze "maluchy" (fiaty 126p); prywatna inicjatywa ma "zielone światło" i mercedesy...; szary obywatel idzie z siatką do kolejki i cieszy się butami znalezionymi na śmietniku.
Krótki opis bohaterów:
- Malwina Kalecka - tytułowa piękna pani; pracuje w telewizji, tryska pomysłami jak gejzer; typ "człowieka renesansu", czego się tknie, robi z perfekcją: jeździ samochodem jak rajdowiec, projektuje dekoracje sylwestrowe, pisze wspaniałe wiersze - oto jeden:
"Scena balkonowa
Powiedziałeś dwa słowa:
To pani!
Sfrunęłam na twój balkon zdumiony.
I odfrunę"**.
Obiekt wielkich uczuć wszystkich znajomych i nieznajomych panów.
- Magda Bajorek - ma psa i męża; świetnie gotuje i kocha jeść!
- Michał Bajorek - mąż Magdy, inżynier; nie mogąc znieść nieodwzajemnionej miłości do Malwiny, w czasie jej wizyt zamyka się w łazience z kawą i czymś do czytania.
- Dorota Płocka - plastyczka, atrakcyjna, podejrzliwa i bardzo zazdrosna o męża; ma dziewiętnastoletnią córkę i psa.
- Benedykt Płocki - mąż Doroty; łatwowierny i bardzo czuły na punkcie swej męskiej urody; lubi brydża i spacery z psem.
- Klara Wolska - cierpi na bezsenność i ma najwięcej cierpliwości.
- pani Dziopek - zawsze na posterunku w oknie.
- Rafał Palczyk - właściciel warsztatu naprawy samochodów; zakochany w Malwinie i przytłoczony jej przewagą intelektualną.
- Stefan Janicz - były mąż Malwiny; willa na Biskupinie i sklep z pantoflami.
- Władzio Filiżan - poeta.
- Panie i panowie z telewizji i z bloku przy ulicy Prusa.
Malwina Kalecka przygotowuje program z poradami, jak urządzić sylwestra w domu. Do współpracy zaprasza Benedykta, proponując mu główną rolę i poprowadzenie mazura! Klara Wolska ma "robić wnętrza". Pod pretekstem prób, przyszły gwiazdor wymyka się często i potajemnie z domu; wystrojony i wypachniony! Malwina, człowiek wszechstronnie uzdolniony i potwornie zajęty, znajduje czas na odwiedzanie znajomych i opowiadanie o swym, jakże urozmaiconym, życiu! Kiedy dostaje przydział na "malucha", Bajorkowie tracą miejsce dla swojego samochodu - garaż do tej pory był wspólny. Wymarzony program telewizyjny ukazuje się jako "trzyminutówka" w najgorszym czasie antenowym... I wystarczy o treści.
Kiedy wreszcie padnie trup - nie - "osunie się wdzięcznie"**, do akcji wroczą funkcjonariusze MO - stary, sprawdzony schemat: "glina dobry - glina zły", co w odniesieniu do polskich realiów jest źródłem dobrej zabawy:
- porucznik Janusz Karbolek - wzorowy absolwent szkoły oficerskiej, fanatyczny wyznawca REGULAMINU; zgorszony zachowaniem swego podwładnego; ma troskliwą mamusię;
- sierżant Mikołaj Fidybus - brak matury, ale "nos" do wykrywania winnych; ma wyjątkowy dar do wpadania w tarapaty dla dobra śledztwa; nosi sumiaste, "nieregulaminowe" wąsy.
Od pierwszej strony zaczynamy rozumieć, kim jest naprawdę piękna Malwina. Winnego zbrodni też łatwo odgadnąć, ale nie fabuła tu ważna!
Książka napisana zabawnym językiem, doskonałe obserwacje ludzkich zachowań i reakcji z czasów PRL-u, komizm sytuacyjny, świetnie "przerysowane" postacie drugoplanowe; słowem, lekka i wesoła lekturka na wieczór!
Szczerze polecam!
---
* W PRL-u, w placówkach zbiorowego żywienia i sklepach były tzw. "dni bezmięsne" - chyba nie trzeba wyjaśniać, co było powodem...
** Jeremi Bożkowski: "Piękna pani w obłoku spalin", Czytelnik, Warszawa 1982.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.