Dodany: 26.06.2023 00:33|Autor: Pingwinek

z okładki


"Postanowiłam kategorycznie, że nie będę płakać. Zgrzytając zębami, czekałam na telefon. Zadzwonił.
- Muszę się panu przyznać - powiedziałam słodkim głosem - że już mi się znudził ten brak urozmaicenia w naszych wzajemnych kontaktach. Z przyjemnością obejrzałabym pana w naturze.
- O! Dojrzała pani?
- Może...
Klin klinem! Do diabła, klin klinem! Wszystko mi jedno.
- Mam teraz, przed urlopem, cholernie dużo roboty...
- Och, coś pan kiedyś wspominał o stawaniu na głowie, jak się bardzo czegoś chce...
- Chwileczkę, wezmę kalendarz... Jestem wolny jutro o dwunastej.
- Przepiękna godzina. Przedtem pan zadzwoni?
- Oczywiście. A... napalisz w piecu?...
Boże, co za głos! Zamknąć oczy i tylko słyszeć ten głos...".

fragment powieści


[Wydawnictwo Kobra, 2010]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 18
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: