Autor: Jale
Data dodania: 25.12.2006 18:52
"Siedziałam w pracowni razem z Januszem i Wiesiem, i wszyscy troje byliśmy zajęci pracą. Wiesio robił makietę pagórkowatego terenu, na którym miał stanąć kompleks budynków mieszkalnych. Janusz kreślił elewacje, a ja kończyłam detale stalowej bramy w ogrodzeniu. Odwracając rysunek na drugą stronę spojrzałam na nich, patrzyłam przez chwilę i nagle dotarła do mnie świadomość tego, jak idiotyczne i groteskowe są nasze poczynania. Siedzi w pokoju troje dorosłych ludzi z wyższym wykształceniem. Jed...