STYCZEŃ

1. Klara (Kuna Izabela) (1)
Wypożyczyłam w formię audiobooka, bo pomyślałam, że to będzie coś lekkiego, humorystycznego. Znaczy miałam taką nadzieję. Zdecydowanie się przeliczyłam. Paskudztwo, jakich mało, zbudowane z prawie samych równoważników zdań. Słuchać się tego nie da. Czytać pewnie też nie.

2. Lektor (Schlink Bernhard) (4)
Oglądałam jakiś czas temu film, postanowiłam zatem sobie odkurzyć słuchając audiobooka. Zdziwiłam się, że taka króciutka ta książka (niecałe 5h nagrania). Historia niezmiennie piękna i smutna.

3. Totalnie nie nostalgia: Memuar (Hagedorn Wanda, Frąś Jacek (pseud. melon)) (3)
Dziwactwo. Usiłowało chyba udawać Fun Home: Tragikomiks rodzinny (Bechdel Alison), z miernym skutkiem. Podczas lektury towarzyszyło mi jedno pytanie: "Po co to zostało stworzone?". Miałam wrażenie, że autorka ślizga się po kilku ważnych tematach z punktu widzenia kobiet, ale ich niestety nie rozwinęła (być może to wina formy, w końcu komiks). Pozostawia niedosyt i lekkiego czytelniczego kaca. Bo niby wciąga, a jednak rozczarowuje.

4. Wisława Szymborska: Życie w obrazkach (Milani Alice) (3,5)
Ot, taki tam zbiór anegdotek w całkiem ładnej oprawie graficznej. Nic wielkiego.

5. Lot 7A (Fitzek Sebastian) (4,5)
Od dawna się "zabierałam" za tego autora. Przeczytałam kiedyś Śmierć ma 143 cm wzrostu (Fitzek Sebastian) i bardzo mi się podobało. Lot 7A nie rozczarował mnie (taka sama ocena, jak w przypadku Śmierci). Trzyma w napięciu, zawiera kilka ciekawostek medycznych, psychologicznych, czy technicznych. Zakończenie nie do końca standardowe, więc ciekawe. Chętnie sięgnę po tego autora znowu.

LUTY

6. Niebieskie pigułki (Peeters Frédérik) (5)
Bardzo dobry komiks, poruszający tematykę HIV. Kilka rzeczy zupełnie mnie zaskoczyło i zastanawiam się szczerze, czy to fikcja literacka, czy rzeczywiste medyczne fakty. Warto przeczytać.

7. Wybór Zofii (Styron William) (3)
Uff, przebrnęłam przez tego audiobooka! Historia całkiem ciekawa, jednak nieco przydługawa. Poza tym nie podobała mi się wulgarność scen erotycznych.

MARZEC

8. Ostatni, który umrze (Gerritsen Tess) (3)
Pierwszy raz zdarzyło mi się słuchać, a nie czytać o Rizzoli i Isles. Słuchało się przyjemnie, Maria Peszek poprawnie wywiązała się ze swojego zadania. Mimo wszystko rozczarowałam się. Po genialnych: Dolina umarłych (Gerritsen Tess) i Milcząca dziewczyna (Gerritsen Tess) nadszedł czas na pierwszy bubel w wykonaniu Gerritsen. Mam wrażenie jakby historia była wymyślona na siłę. Czegoś tym razem zabrakło, a szkoda.

9. Myszy i ludzie (Steinbeck John) (4,5)
Smutna historia o przyjaźni, marzeniach, inności. Jakże odmienna od tych wszystkich thrillerów i sensacji, jakimi ostatnimi czasy się raczę :)

10. Początek (Brown Dan) (3,5)
Kolejna przeczytana przeze mnie książka z serii o profesorze Robercie Langdonie. O ile poprzednie części pochłaniałam, tak ta trochę mi się dłużyła. Mało akcji i zagadek w stosunku do poprzednich części, więcej opisów i filozoficznych dysput. Podobała mi się postać Winstona. Zabawne też było to, że pod koniec autor odnosi się do Myszy i ludzi, których przed chwilą przeczytałam.

11. Mleko i miód (Kaur Rupi) (1,5)
Zupełnie nie trafia do mnie ta poezja.

12. Dziewczynka w czerwonym płaszczyku (Ligocka Roma) (5)
Słuchałam w wykonaniu Mai Ostaszewskiej. Bardzo dobra interpretacja, tekst ożywał wraz z głosem pani Mai. Historia poruszająca. Myślałam, że powojenne przeżycia pani Romy nie będą mnie interesować, jednak były ciekawe i chciałoby się więcej.

KWIECIEŃ

13. Habibi (Thompson Craig) (4,5)
Pięknie narysowana historia o miłości.

14. Testament (Mróz Remigiusz (pseud. Løgmansbø Ove)) (2,5)
Rozczarowałam się. Chyłka przestała być błyskotliwa, a jedynie wtórna, zblazowana i przemądrzała. Fabuła jak zwykle nie do końca się kupy trzyma. No nie, nie wiem, czy chętnie sięgnę po następny tom. Zresztą - może to właśnie byłby dobry moment, żeby skończyć przygody tych dwóch prawników?

MAJ

15. Niech ci się coś pięknego przyśni (Gramellini Massimo) (4)
Gdyby nie fakt, że słuchałam w formie audiobooka to pewnie nie skończyłabym czytać tej książki. Nieco denerwował mnie główny bohater, który przez tyle lat nie mógł pogodzić się ze śmiercią matki i nią (śmiercią) usprawiedliwiał wszelkie niepowodzenia. Cieszę się jednak, że dobrnęłam do końca, ponieważ koniec zupełnie zaskakuje i wynagradza lekką irytację, jaka towarzyszyła lekturze. Ostatecznie muszę przyznać, że powieść ta jest dobra. Po prostu dobra. Ani więcej, ani mniej.

16. Grochów (Stasiuk Andrzej) (5)
To moje pierwsze spotkanie z prozą Stasiuka i zapewne nie ostatnie. Kiedy słuchałam tych opowiadań (w wykonaniu Mirosława Baki), trafiłam na fragment świetnie opisujący tę prozę:

"Opowieść mnie natychmiast wciągnęła. Było w niej to wszystko, czym żywi się prawdziwa proza: szczegół, zmysł obserwacji, lekki dystans do przedmiotu, lekka autoironia, lekkość opisu i przyprawione goryczą ciepło. To opowiadanie po prostu się wyróżniało, świeciło spokojnym, szlachetnym blaskiem". (fragment opowiadania "Augustyn")

Dokładnie to można powiedzieć o opowiadaniach Stasiuka. Świecą spokojnym, szlachetnym blaskiem, mimo iż traktują o przemijaniu i nieuchronnym. Traktują o rzeczywistości. Czytając te opowiadania ma się wrażenie jakby podglądało się urywki czyjegoś życia, autor tak świetnie wprowadza nas w atmosferę wydarzeń. Dawno nie miałam do czynienia z tak dobrą prozą.

17. Umrzeć po raz drugi (Gerritsen Tess) (5)
Gerritsen w świetnej formie. Niesamowite opisy safari i walki o życie. Doskonały duet Rizzoli i Isles znowu w akcji. Z początku wydawać się może, że wątki się nie trzymają kupy, że detektywi błądzą po omacku, jednak zakończenie rozwiewa te wszystkie wątpliwości. Szkoda, że to przedostatnia część przygód tych wspaniałych kobiet, bardzo się z nimi związałam :)

18. Waga (Basiura Bartłomiej) (4)
Odsłuchana. Z "Wagą" zetknęłam się przypadkiem. Od razu mnie wciągnęła. Postaci są przedstawione w ciekawy sposób, wszystko się "ładnie zazębia". Książka trzyma w napięciu i nie pozwala się od niej oderwać. Z chęcią przeczytałabym o dalszych losach Goczałki i jego córki. Trochę brakowało mi więcej opisów miejsc w Krakowie, jako mieszkańce tego pięknego miasta. Kraków został potraktowany bardzo ogólnikowo, akcja mogłaby się dziać w dowolnym innym mieście i nic by to nie zmieniło w fabule.

CZERWIEC

19. Czytelniczka znakomita (Bennett Alan) (5)
Odsłuchana. Przezabawna opowieść o królowej Elżbiecie II, która pewnego dnia natrafiwszy na objazdową bibliotekę, zostaje zapaloną czytelniczką. W związku ze swoją pasją zaczyna zaniedbywać inne swoje obowiązki, co nie wszystkim się podoba.
W trakcie lektury niejednokrotnie się uśmiechnęłam, czy też zaśmiałam. Warto przeczytać! Sama przyjemność.

20. Prawdziwa historia (Vigan Delphine de) (4)
Przeczytana. Z początku mnie nieco nudziła, ale zbliżający się termin zwrotu do biblioteki bez możliwości prolongaty, zmusił mnie, abym przysiadła nad lekturą. Nie był to przykry obowiązek. Powieść rzeczywiście mnie wciągnęła. Fascynujące rozważania na temat tego, czy literatura powinna być autobiograficzna, sięgająca po wątki prawdziwe, czy może pozostać czysto fikcyjna. Sama historia ostatecznie wciągająca i przerażająca, choć bez tych rozważań pewnie by mi się tak nie podobała.

21. Odyseja kosmiczna 2001 (Clarke Arthur C. (Clarke Arthur Charles)) (4)
Odsłuchane. Genialnie zrealizowany audiobook, niezastąpiona Czubówna i aktorzy dali z siebie wszystko by słuchało się to z przyjemnością. Nie mogłam się oderwać od "lektury", mimo że nie jestem fanką science fiction. Bardzo podobał mi się wątek komputera pokładowego Hala, a także postać Davida Bowmana, który dzielnie radził sobie z przeciwnościami. Trochę się gubiłam w opisach scenerii kosmicznych, ale to dlatego, że ciężko było mi sobie to wszystko wyobrazić, a nie dlatego, że były źle napisane. Generalnie bardzo ciekawa pozycja, warta uwagi.

22. Odyseja kosmiczna 2010 (Clarke Arthur C. (Clarke Arthur Charles)) (5)
Odsłuchane. Druga część lepsza od swojej poprzedniczki - więcej bohaterów, więcej się dzieje, mniej opisów wszechświata, które mnie akurat nieco nużyły. Genialnie zrealizowany audiobook. Żałuję, że część trzecia i czwarta już nie została zrealizowana w ten sposób. Pochłonęłam całość w ciągu doby - to rzadko mi się zdarza :)

LIPIEC

23. Sekret, którego nie zdradzę (Gerritsen Tess) (5)
Przeczytane. Kiedy sięgnęłam po pierwszą część przygód Maury i Jane, nie wiedziałam, że tak mnie wciągnie ta seria. A jednak! Z lekkim smutkiem kończyłam tę część, wiedząc, że kolejnej na razie nie ma. Bardzo udana część, zwłaszcza, jeśli chodzi o wątki dotyczące prywatnego życia bohaterów. Aż kusi, żeby napisać, co się wydarzyło w ich życiu, ale nie zamierzam psuć nikomu zabawy :) Jeśli chodzi o główny wątek, śledztwa, to też bardzo zgrabnie skonstruowany. Ciekawa postać Holly. Dobre, choć nie do końca sprawiedliwe zakończenie. Gerritsen w dobrej formie. Z niecierpliwością czekam na część kolejną!

24. Rok na odwyku: Kronika powrotu (Nowak Katarzyna T. (ur. 1964)) (3,5)
Przeczytane. Przeczytałam w ciągu dwóch godzin, króciutka. Właściwie mnie nie zachwyciła, ani też nie zniechęciła. Po prostu opis rocznego odwyku od alkoholu i leków, trzeźwienia. Nic nadzwyczajnego.

25. A ja żem jej powiedziała... (Nosowska Katarzyna) (1)
Nieprzeczytane. Kolejna pozycja w tym roku, której zwyczajnie nie jestem w stanie dokończyć. Choć objętościowo niewielka, szkoda na nią czasu. Nosowską lubię, a jednak bardzo się rozczarowałam. Wynurzenia starzejącej się kobiety, które silą się na zabawność, a w rzeczywistości daleko im do humoru. Skapitulowałam w momencie, jak zaczęła radzić czytelnikom, jak zajmować się kobietą w łóżku. Żenujące, niesmaczne, nudne. Zupełnie nie rozumiem zachwytu tą pozycją. Obraz Nosowskiej, który się wyłania z tych stronic - smutny i przygnębiający. Nie polecam.

26. Szeptucha (Miszczuk Katarzyna Berenika) (4)
Przeczytane. Lubię, gdy polscy pisarze sięgają do naszych "pogańskich", słowiańskich tradycji. Miszczuk zrobiła to w dosyć przewrotny sposób, ponieważ zbudowała świat, w którym to Mieszko I nie przyjął chrztu i w XXI wieku Polacy wciąż wierzyli w bogów. Wielki plus za to i za liczne odniesienia do słowiańskich przesądów i legend. Minusem jest sama fabuła - książka kończy się w takim miejscu, że spokojnie mogłaby powstać część druga. Jednak ciężko mi sobie wyobrazić, jak zmyślnie musiałaby być poprowadzona akcja, żeby główna bohaterka wybrnęła obronną ręką z sytuacji, w której się znalazła. Jest to lekko rozczarowujące, ale muszę przyznać, że ma też swój urok. W końcu nie wszystko musi być zawsze dopowiedziane. Chętnie sięgnę po inne opowieści tej autorki, ma ona z pewnością duży potencjał.

SIERPIEŃ

27. Reset (Basiura Bartłomiej) (3)
Odsłuchane. Zdecydowanie gorsza od pierwszej części. Rozwlekła, już nie tak wciągająca. Podobno ma powstać część trzecia, "Alert", ale wątpię bym po nią sięgnęła.

28. Utoną we łzach swoich matek (Anyuru Johannes) (5)
Trudno mi cokolwiek napisać o tej książce, gdyż jest to powieść niebanalna. Wielowarstwowa. W najprostszym opisie, jest to historia pewnej dziewczyny, która bierze udział w zamachu terrorystycznym. Z początku nie wiemy, jak ów zamach się kończy, gdyż w kolejnym rozdziale autor przenosi nas do szpitala psychiatrycznego, gdzie owa dziewczyna jest leczona z rozpoznaniem schizofrenii. Dziewczyna prosi o wizytę jednego z pisarzy, który zaczyna się interesować jej historią i przeplatać ją ze swoimi własnymi doświadczeniami. To opowieść niezwykle aktualna. Opowiada o muzułmanach, ich obawach w świecie, w którym część z nich przeprowadza dżihad, a o co obwiniani są wszyscy. To nie tylko opowieść o sile nienawiści, wykluczeniu, ale również opowieść o nadziei. Gorąco polecam!

29. Kot Bob i ja: Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy (Bowen James) (4,5)
Bardzo przyjemna książka. Oglądałam wcześniej film, więc mnie za bardzo nie zaskoczyła, jednak czytało się bardzo przyjemnie. Chętnie sięgnę po następne części. Kot Bob niesamowity bystrzak!

30. Psy ras drobnych (Hund Olga (pseud.)) (4)
Przeczytanie tej książeczki zajęło mi godzinę. Wciąga od pierwszego zdania do ostatniego. Realnie oddany klimat szpitala psychiatrycznego.

WRZESIEŃ

31. Jedz, módl się, kochaj (Gilbert Elizabeth) (3)
Sama nie wiem, czemu w ogóle dokończyłam słuchać tej książki. Cała garść komunałów, nuda i jeszcze raz nuda. Najciekawsza chyba część o Indonezji, ale przeżycia duchowe autorki mnie raczej drażniły niż ciekawiły. Jest w tej książce coś naiwnego. Zupełnie nie rozumiem jej popularności.

32. Świat według Boba: Dalsze przygody ulicznego kota i jego człowieka (Bowen James) (5)
Dalsze przygody kota Boba i jego opiekuna. Urocze, czyta się szybko i z rozczuleniem. "Sprzedałam" historię Boba mojej mamie, w ciągu tygodnia przeczytała wszystkie trzy części, tak jej się podobało.

PAŹDZIERNIK

33. Kot Bob i jego podarunek (Bowen James) (5)
Trzecia część historii kota Boba i Jamesa, wydawać by się mogło, że za dużó, ale wcale się nie nudziłam. Równie wciągająca jak poprzednie i przyjemna w odbiorze. Taka książka-przyjaciółka, dobra na handrę i wzmacniająca.

LISTOPAD

34. Reguła nr 1 (Guzowska Marta) (3)
Mam mieszane uczucia względem tej książki, choć raczej negatywne. Główna bohaterka jest zarozumiała, gotowa zrobić wszystko, żeby zdobyć to, czego chce, totalnie niesympatyczna. Fabuła całkiem ciekawa, trochę przewrotna, co mogłabym poczytać za plus. Jednak niechęć do głównej bohaterki jest silniejsza.

35. Noc Kupały (Miszczuk Katarzyna Berenika)
Wydaje mi się, że nieco lepsza jest ta część od swojej poprzedniczki. Akcja się zawiązuje, pod koniec ciężko się oderwać od książki (mi się nie udało). Praktycznie na tym mogłaby się skończyć seria, aż dziwi mnie, że pojawiły się dwa kolejne tomy. Zaczęłam już jednak czytać "Żercę" i póki co nie żałuję. Twórczość Miszczuk coraz bardziej mi się podoba.

36. Dni trawy (Huff Philip) (3)
Nie wiem, czy to moje znudzenie audiobookami, czy rzeczywiście ta książka jest nijaka, ale nie przypadła mi zbytnio do gustu. Irytowały mnie ciągłe powtórzenia "ale naprawdę" i "człowieku". Nie żal mi czasu, który jej poświęciłam tylko ze względu na to, że słuchałam jej w pracy.

37. Cud chłopak (Palacio R. J. (właśc. Jaramillo Raquel)) (5)
Kolejna "książka-przyjaciółka" w tym roku. Bardzo sympatyczna historia chłopca ze zniekształconą twarzą, który pomimo tej dolegliwości pokonuje swoje lęki i idzie do szkoły. Podbił moje serce i chętnie sięgnę po część drugą.

38. Spełnij marzenie, marzenie spełni Ciebie: 12 lekcji od Wielkiego Kanionu (Górska Monika) (5)
Po czterech latach od spisywania opowieści Moniki Górskiej o spełnianiu swojego marzenia (zawodowo między innymi zajmuję się transkrypcją nagrań), na której podstawie powstała ta książka, wreszcie po nią sięgnęłam. Mam bardzo sentymentalny stosunek do niej, bo właśnie byłam bezpośrednim świadkiem jej powstania. Nawet z tyłu znalazły się podziękowania dla mnie, co mi wykrzywiło twarz w uśmiechu na cały dzień! Historia ta, choć bardzo dobrze ją pamiętałam, ponownie bardzo mnie wzruszyła. Monika jest bardzo mądrą, doświadczoną przez życie osobą i widać to w jej słowach. To też była dla mnie lekcja pokory - gdy widziałam literówki lub powtórzenia wyrazów, które zapewne były w dużej mierze moim błędem, musiałam walczyć z moim "anonimowym perfekcjonistą", jakiego noszę w środku. Tak samo jak walczyła z nim Monika. Ale był pośpiech, czterdzieści dni na przygotowanie całej książki, były emocje, no trudno, jest jak jest i tak pozostanie. To jedna z największych przygód mojego życia i cieszę się, że byłam jej częścią. Monika opowiada o przeżyciach, jakie towarzyszyły jej, gdy schodziła w głąb Wielkiego Kanionu i jest mi to bliskie również, dlatego że sama bardzo lubię wędrować po górach i z nimi "rozmawiać". Opowiada o sile marzeń, o tym by się nie poddawać i ufać swojej intuicji. Spełnij marzenie, a marzenie spełni Ciebie - nic dodać, nic ująć.

39. Żerca (Miszczuk Katarzyna Berenika) (4,5)
O ile z początku nie bardzo wiedziałam, po co ta kolejna część (ostatnia skończyła się w takim momencie, że mogłaby spokojnie uchodzić za zakończenie całej serii) to cieszę się, że Miszczuk kontynuuje opowieść o Gosławie Brzózce. Jeszcze więcej słowiańskich legend, stworów, zwyczajów. Czyta się szybko i z przyjemnością.