Dodany: 01.04.2006 18:21|Autor: ella

Spotkanie w Niemczech u Eli (ella)


Dzieki Joli to spotkanie sie odbedzie. Dala sie namowic. Dzieki, Jolu!:)
Bede sie bardzo cieszyc,jesli bedzie nas wiecej.
Termin juz ustalony na 29-31 wrzesnia. Miejsce: Neuwied kolo Koblencji.
Nie mam ksiegozbioru, bo ksiazki kupuje, czytam i sprzedaje, ale tu mole ksiazkowe beda sie mogly oderwac na troche od czytania i dac oczkom odpoczynek podczas patrzenia na zielen, i zloto.
Winnice wygladaja w tym czasie przeslicznie, a male miejscowosci nad Renem sa urocze. Mamy nadzieje, ze doleci tu Diana. Moni tez dojedzie, prawda? :-)
Zakladka tez obiecala dotrzec. Jest tak bliziutko :-)
A moze ktos jeszcze jest w poblizu i do nas dolaczy?
Zapraszam serdecznie!
Obiecalam karkowke z folii i niskokaloryczne tiramisu :-))), no i oczywiscie pyszne winko.
Czekac bedziemy na Was ja- Ela, moja cora Karolina i nasz najbrzydszy kot na swiecie -Minka. Moj Piotr urywa sie ze swoimi pilkarzami na 3 dni.
Nie pogadalby sobie z nami :-)
Wyświetleń: 10747
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 87
Użytkownik: Edycia 02.04.2006 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
Ellu, to wspaniale, że takie spotkanie jest w planach. Ja niestety mam za małe dzieci i nie moge się jeszcze oderwać. Może za jakiś czas, jeżeli jeszcze będą kontynuowane takie spotkania. Pozdrawiam.:)
Użytkownik: ella 02.04.2006 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ellu, to wspaniale, że ta... | Edycia
Mam nadzieje, ze beda nastepne i ze sie bedziemy mogly poznac, Edyciu :-). Termin moze pozostac :-)Pozdrowko dla Twojej Rodzinki.
Użytkownik: Agis 02.04.2006 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
To bardzo miłe co proponujesz, ellu! ;-)
Użytkownik: ella 02.04.2006 23:15 napisał(a):
Odpowiedź na: To bardzo miłe co proponu... | Agis
Ciebie Agis znam juz lepiej, bo ze zdjec.
To co, dolaczysz do nas? Zapraszam serdecznie.:-)
Użytkownik: Agis 04.04.2006 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciebie Agis znam juz lepi... | ella
Bardzo bym chciała, ale trudno mi planować cokolwiek z półrocznym wyprzedzeniem. :-)
Użytkownik: ella 04.04.2006 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo bym chciała, ale t... | Agis
Jak teraz sie dobrze zastanowilam, to kiedys smialam sie z Niemcow, ze oni wszystko musza planowac z conajmniej miesiecznym wyprzedzeniem. Teraz, po 20 prawie latach, chcialam napisac-typowo polskie ;-)), bo juz nie raz otrzymalam taka odpowiedz od przyjaciol i znajomych w Polsce.
Warunki zmieniaja czlowieka. W tym przypadku-stabilizacja. Kiedys myslalam, ze to strasznie nudna sprawa. Teraz to sobie bardzo cenie. Chyba przyszlo to z wiekiem. :-))))
Alez ja sie zmienilam!!! Wyobraz sobie, ze mam za soba 18 przeprowadzek.
Agis, podobno chciec to moc ;-))). A ja sie ciesze, ze chcesz.:-)))
Użytkownik: jakozak 04.04.2006 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak teraz sie dobrze zast... | ella
Ja zawsze lubiłam planować i zawsze chciałam w miarę możliwości stać mocno na własnych nogach. Wszelkie jakośtobędzie zawsze mnie mocno irytowały. Dlatego tak nienawidzę czasów, które w całości oparte są na tym, aby myśleć tylko o dniu dzisiejszym.
Nie zmienia to jednak faktu, że do wszelkich nieplanowanych imprez i wypadów byłam pierwsza.
Użytkownik: jakozak 02.04.2006 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
Dzięki mnie? Ja tylko przylecę z moim mężem. To Ty będziesz mnie gościć. Jestem przeszczęśliwa. Obiecuję zdjęcia i opis! No i pizzę, orzechówkę i porterówkę. Bo my z mężem będziemy mieć wtedy...... 25 lat po ślubie!
Użytkownik: ella 02.04.2006 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki mnie? Ja tylko prz... | jakozak
Bedziemy oblewac srebrne wesele:-)
Użytkownik: ella 02.04.2006 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki mnie? Ja tylko prz... | jakozak
Gdybym sie dzis tak bardzo nie najadla, to juz by mi slinka leciala na pizze. Baaaardzo lubie wlasnej roboty, wiec kupuje mrozona, zeby za duzo nie zjesc ;-))))
Twoja zjem i popije orzechoweczka, to dobrze sie strawi.;-)))
Użytkownik: Moni 04.04.2006 15:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki mnie? Ja tylko prz... | jakozak
Jolu, a to bedzie taka "podroz poslubna" po 25 latach, czy tez terminy sie przypadkowo zgraly?
Użytkownik: jakozak 04.04.2006 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu, a to bedzie taka &q... | Moni
Przypadkiem zrobiło się dwa w jednym, bo 26 września jest ta nasza rocznica. :-)))
Użytkownik: Moni 04.04.2006 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypadkiem zrobiło się d... | jakozak
Zartujac mozna stwierdzic, ze cierpliwosc w malzenstwie poplaca. "Podroz poslubna" bedzie, a ze dopiero po 25 latach... - co niektorzy pewnie nie wytrzymuja razem nawet 25 miesiecy (czego oczywiscie nikomu nie zycze!).
Użytkownik: jakozak 04.04.2006 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zartujac mozna stwierdzic... | Moni
Byle za długo z tą podróżą nie czekać, bo może się okazać, że się zapomni, dlaczego się pojechało. :-)))
Użytkownik: Moni 03.04.2006 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
Nie obiecuje, ze dojade, bo to jest troche niekorzystny dla mnie termin z dlugim weekendem (bo u nas 3.10 jest wolnym dniem) i mamy tez juz zaproszenie na wesele. Zobacze, co sie da zrobic...

A tak przy okazji to takie nieoficjalne spotkania moga sie tez odbywac u mnie. Na pewno niektorzy z Was jada latem "na Zachod" niemiecka autostrada A2 - zamiast zatrzymywac sie na parkingu kolo Hannoveru czy Braunschweigu, zapraszam na herbatke czy kawke do nas (moze byc i tez nocleg, po wczesniejszym dogadaniu sie!).
Użytkownik: ella 03.04.2006 13:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie obiecuje, ze dojade, ... | Moni
Ciesze sie, ze jest jeszcze nadzieja. :-)
Użytkownik: norge 16.04.2006 09:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
Ellu, bardzo proszę napisz gdzie i kiedy trzeba by dolecieć samolotem. Wtedy mogłabym już konkretnie sprawdzić połączenia i ceny. Ja najchętniej korzystam z linii "Norwegian" i wiem, że oni mają kilka rejsów do Niemiec. Serdeczne świąteczno-wielkanocne pozdrowienia dla ciebie i Twojej rodziny!
Użytkownik: ella 16.04.2006 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ellu, bardzo proszę napis... | norge
Diano, ciesze sie, ze do nas zawitalas :-)
Ostatnie dni wrzesnia tak jak Ci bedzie pasowal lot do Frankfurtu(Hahn),albo do Kolonii/Bonn. Dzieki za zyczenia. Pozdrawiam rowniez.:-)))
Użytkownik: jakozak 16.04.2006 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Diano, ciesze sie, ze do ... | ella
Hurrraaaaaaaaa!!!! :-)))
Użytkownik: ella 16.04.2006 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Hurrraaaaaaaaa!!!! :-))) | jakozak
ja z podskakiwaniem do gory poczekam na wiadomosc kiedy i skad mam Diane odebrac, ale tez juz bardzo sie ciesze :-)))
Użytkownik: ella 12.05.2006 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
Wrzesien ma 30 dni, co wlasnie zauwazylam ;-), ale to nie problem. Mam urlop od 26-go i zapraszam na dluzej- tak jak lot Wam pasuje. 6-go pazdziernika wyjezdzam.
Użytkownik: ella 09.08.2006 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrzesien ma 30 dni, co wl... | ella
Szkoda :-(, nikt wiecej sie nie zglosil?? :-(??
Zakladka sie nie melduje, Diana nie moze przyleciec, Moni nie jest pewna.
A ja myslalam juz o kupnie dmuchanych lozek, gdyby materacy zabraklo ;-(.
Czy bedziemy tylko w trojke?
Agis, czy mozesz juz planowac? Iwonko, dolaczysz do nas?
Jolu, pomoz!
Użytkownik: jakozak 09.08.2006 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda :-(, nikt wiecej s... | ella
:-)
Użytkownik: ella 24.08.2006 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: :-) | jakozak
Zapraszam :-)
http://www.rheinsteig.de/index.php?id=4
http://www.rheinsteig.de/index.php?id=35
Użytkownik: jakozak 26.09.2006 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam :-) http://www... | ella
Czekasz Ella? No to pomału się pakuję. :-)))
Użytkownik: jakozak 26.09.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
Uwaga, uwaga! Ogłaszam wszem i wobec, że w dniu 28 września ok. godz. 17.45 nastąpi uroczysty moment. Dojdzie do Pierwszego Zagranicznego Spotkania Biblionetki. Rozpocznie się ono na lotnisku we Frankfurcie-Hahn, a zakończy... hohoho!
W tym historycznym wydarzeniu wezmą udział dwie Bnetkowiczki: Ella50 i Jakozak. Towarzyszyć im będą: Peter i Pan Kozak.
Obszerna relacja ze zdjęciami po spotkaniu.
:-)))
Użytkownik: norge 26.09.2006 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga, uwaga! Ogłaszam ws... | jakozak
Bardzo pilnie czekam na relację!!! I zdjęcia. I humor, którego na pewno nie zabraknie :-)
Użytkownik: jakozak 26.09.2006 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo pilnie czekam na r... | norge
A za rok w Oslo?
Użytkownik: norge 26.09.2006 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A za rok w Oslo? | jakozak
Oczywiście. Mam nadzieję, że będzie tyle grzybów co w tym roku. Można było kosić kosą, jak to okreslił mój tato. Zapalony grzybiarz.
Użytkownik: jakozak 09.10.2006 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga, uwaga! Ogłaszam ws... | jakozak
Na spotkaniu było cudownie. Zdjęcia idą, bo się stało tak, że nie było ich na moim cd. Są na dysku u Elli.
Ella to cudowna, ciepła, mądra, dobra i odważna dziewczyna. Relacja wkrótce - gdy dojdę do siebie po wspaniałych przeżyciach. :-)))
Dziękuję, Ellu.
Użytkownik: verdiana 09.10.2006 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Na spotkaniu było cudowni... | jakozak
Już się nie mogę doczekać!! :D
Użytkownik: jakozak 09.10.2006 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
Już sam lot był dla mnie ogromnym wydarzeniem.
Na lotnisku we Frankfurcie czekała na nas Ella z Piotrem. Piotr wiózł nas potem do Neuwied - miejsca ich zamieszkania - przez przepiękne miejsca. Miejsca wypełnione do zachwytu przyrodą, górami, lasami, Renem. Gdy przybyliśmy do domu, pojęłam, że trafiłam do malutkiego raju: piękne domki z pruskimi murami, czyściutkie, zadbane, wypieszczone. To wszystko na stokach wzgórz, wśród drzew, ogródeczków, wąziutkich uliczek. Ludzie pozdrawiają się wzajemnie i panuje atmosfera ogólnej sympatii i spokoju.
Z każdym dniem poznawałam nowe cuda, nowe miejsca. Ella obwoziła nas po okolicach, chodziliśmy po winnicach, po ośrodkach wypoczynkowych, miasteczkach, jak z bajki, parkach marzeń. Emocji do zachwytu!
A to kasztany jadalne sobie rosną, a to dziwna leszczyna - takie ma bardzo duże i kudłate mocno torebki, z których wygląda po 10 orzeszków, a to całe rzędy platanów... Gdzie indziej... oczywiście grzyb niecnota, taki podejrzany o to, że warto go zgłosić naukowcom. Rósł sobie w prywatnym ogrodzie. Ella, poszła tam ze mną poprosić (nie znam niemieckiego) o pozwolenie na obfotografowanie delikwenta i zerwanie jednego w celach naukowych... Pani z ogródeczka ucieszyła się bardzo, zainteresowała, a nawet zerwała dla nas z drzewa... figi. Wyobraźcie sobie: figi z drzewa! Dla mnie - nie znającej świata - był to kolejny cud nad cuda. Oczywiście figa też została obfotografowana.
Albo to kasyno. Takie cudne! Z kryształowym żyrandolem. Pan ochroniarz nie pozwolił, niestety, zrobić nam zdjęcia.
Miasteczka, kąciczki, zakąteczki, uczesane winnice na stokach gór... Wiecie, jakie pychości wina? Sama nie wiem, co piłam... Smaki cudne...
Już wiem, jak należy podawać czerwone wino, już wiem, jak podają kawę - w dzbanuszkach. A z dzbanuszka sobie trzeba dolewać do filiżanki.
Wino też dostaliśmy w dzbanuszkach...
Książki - temat główny Bnetki - zaniedbany. Nie potrafię nawet poprawnie przeczytać tytułów. Zatem widziałam tylko, że są. Są...:-) No i Jezus z Nazaretu już zawsze będzie mi się kojarzył z Neuwied - dostałam go od Elli w prezencie.
Po kolejnych miasteczkach i miastach, po kolejnych atrakcjach wypoczynek wieczorami w pięknym domu, którego część pochodzi z 1824 roku. Piotruś dogrzebał się do samej esencji - belek, okienek, stropów. Wydobył je. Czułam się, jak dama z XIX wieku. Gdyby jeszcze zamienić te wygodne dresy i niedbałą pozę w fotelu - możnaby ulec złudzeniu. No i Pink Floyd wtedy nie grał. Powinni XIX wieczni tego żałować...
- Dlaczego mówisz do mnie Ella?...
Wyobraźcie sobie. Jak mam mówić? Jesteś Ellą z internetu.
Teraz już jest Elą. Elą - mojąś przemiłą, przedobrą i przemądrą koleżanką, którą znam na jawie, nie w wirtualnym świecie...Ela... Musimy spotkać się znowu. To powinna być Praga. Tak bardzo pasuje do całości tego, co się wydarzyło..
Zdjęć nie mam jeszcze.
Tak sumiennie nagrywałam wszystkie na mojej cd. Tak systematycznie, pilnie...
Przyjechałam do Polski, włączyłam komputer. Nastawiłam się na ucztę duchową...
Rozpacz! Nie ma zdjęć! Teraz Ela będzie mi je wysyłać mailami. Ile to potrwa? Ile ich było? Po sto dziennie? Razy 7 dni?
Nadal nie potrafię wrócić do rzeczywistości... Ciekawe, ile to jeszcze potrwa...
Dziękuję Ci, Elu...


Użytkownik: norge 09.10.2006 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Już sam lot był dla mnie ... | jakozak
Wspaniale Jolu, że wizyta się tak udała. I że z twojej relacji wynika jedna konkluzja: świat jest taki piękny!!! Aż się do ciebie usmiechnęłam kiedy czytałam to, co napisałaś. Wracaj jednak szybko, jeśli już nie do szarej rzeczywistości, to przynajmniej do BiblioNETki :-)
Użytkownik: jakozak 09.10.2006 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wspaniale Jolu, że wizyta... | norge
:-)))
Użytkownik: jakozak 10.10.2006 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Już sam lot był dla mnie ... | jakozak
Zdjęcia - cwaniaki - nie chciały wracać. Tak im dobrze było... :-)))
Ale Ela już je kijem zawróciła. Wkrótce nadejdą. :-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 10.10.2006 15:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Już sam lot był dla mnie ... | jakozak
A to już wiem co robiły dziewczyny, jak ich tu nie było! ;)
BNetka pokonuje wszystkie granice. ;)

Pozdrawiam Was serdecznie!
Użytkownik: Agis 10.10.2006 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Już sam lot był dla mnie ... | jakozak
Jejku, jak fajnie. :-)
Użytkownik: jakozak 11.10.2006 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Już sam lot był dla mnie ... | jakozak
Umieszczę to tu jeszcze raz, z małą poprawką kudłate na kolczaste, żeby były wspomnienia w kupie.

<Klawiatura niemiecka dziwna jest.
A Ela szczelnie mi czas wypełniała. Wspaniale szczelnie!
Poza tym pamiętajcie, że ja byłam również w podróży poślubnej.
Miłości też się udzielałam. I światoznawstwu. I Eli. I pysznym wino-piwom. I przyrodołażeniu. Ochom i achom. Kol;czastym owocom różnym się nadziwić nie umiałam. Takie zmyślne bestie. Bez dwóch kijów nie podejdziesz...>
Zdjęcia są w trakcie zbierania, zmniejszania i segregowania. Przecież nie wyślę biednemu Sebastianowi 200 zdjęć. Muszę wybrać. Każdego żal. A ile jeszcze idzie do mnie pocztą? Strach pomysleć. :-)))
Użytkownik: ella 11.10.2006 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Umieszczę to tu jeszcze r... | jakozak
Jola tak pieknie potrafi sie zachwycac.
I jak ja mam teraz cos napisac?
Sprobuje uzupelnic.
Lubie takich gosci!
Nie narzekali na zbyt miekkie materace, zimno i wilgoc w pokoju, jak inni.
Nie szukali dziury w calym- u nas jest duzo dziur ;-).
Niektore Tadeusz pomagal Piotrowi zalatac.
Nie ciagneli mnie po sklepach i wystawach i nie chcieli zwiedzac wszystkich zamkow nadrenskich po kolei, ani objezdzac wszystkich pobliskich granic.
A wogole, to Jola jest troche do mnie podobna. Zreszta, jestesmy prawie-rodzina.
Zona mojego taty, to Joli przyszywana ciocia. ;-)
Bylo duzo smiechu, milych rozmow. Nareszcie po polsku! Piotrek nie mogl sie nadziwic ile my mamy sobie do powiedzenia. Czasem tlumaczylam, czasem zdawalam relacje z wypraw, w ktorych nie uczestniczyl.

Jola pokazala mi sporo jadalnych grzybkow. Byly pyszne. Dzieki, Jolu! Teraz bede je juz zbierac. Wymienilysmy pare swietnych przepisow. Jadlam Joli pizze-pychota! Polecam!

Bardzo przyjemnie bylo pokazywac im ladne miejsca w okolicy, nie narzekali na nic, nawet jak pogubilam droge.
Jola chciala zabrac ze soba pare miejsc, ale nie wyszlo. I dobrze – w Polsce ich tez dosyc. Ale zdjecia juz jej wysylam.

Przywiezli za duzo pysznej kielbaski, czekolady i pyszna wodke weselna. Teraz bedziemy to wszystko jesc, pic i tyc. Dziekujemy slicznie.

O ksiazkach jakos nie bylo czasu rozmawiac, ale ksiazke (ilustrowana Joli zdjeciami) mozna by bylo napisac o naszych rozmowach i przezyciach.
Dzieki za wszystko, Jolu.
Użytkownik: jakozak 16.11.2006 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola tak pieknie potrafi ... | ella
Przeczytałam to sobie dziś znowu "na zimno" i łezki mi się w oczach zakręciły. :-).
Może dlatego ten listopad mi nie wadzi, że mam tyle wrażeń w sobie?
Użytkownik: ella 16.11.2006 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam to sobie dzi... | jakozak
Taki listopad, jak dzis moze zostac na pare miesiecy: slonce, prawie 20°C. PIEKNIE!!! Jolu, trzeba isc na grzyby!
Użytkownik: jakozak 16.11.2006 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki listopad, jak dzis m... | ella
Ja nie mogę iść na grzyby, musiałabym jechać. A Pan Kozak w pracy, a ja nie mam prawa jazdy i bardzo się tego wstydzę. Gdy w niedzielę mogłam to lało. Kolega mnie chciał dziś rano zabrać, ale musiałam pracować.
W tym roku grzyby u mnie na marginesie jakoś. Bywa i tak.
Pogoda cudna, chyba zaraz sobie pójdę na małą przelotkę.
Użytkownik: Ina2 01.12.2006 08:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam to sobie dzi... | jakozak
...Konia kują, a żaba nogę podstawia...(to o sobie), ale pamiętasz Jolu, że przepowiedziałam Ci tę podróż rok temu, nawet termin się zgadza. Szukałam w komentarzach, ale schowała się gdzieś ta moja wypowiedź. :)
Użytkownik: jakozak 01.12.2006 08:42 napisał(a):
Odpowiedź na: ...Konia kują, a żaba nog... | Ina2
Zabawne. Własnie przeglądałam swoje obserwowane dyskusje i doszłam do wniosku, że wyrzucę ten wątek, bo nic się w nim już nie zdarzy. Nagle... diabełek z pudełka... Ina się odezwała. :-)))
Witaj, nie pamiętam, ale skoro masz takie zdolności jasnowidząco-telepatyczno-konieczniesamedobre to proszę częściej. Tylko o złych mi nic nie mów. Pod żadnym pozorem! Czy może jeszcze mam jakąś podróż w planach sił wyższych?
Ale nie oszukuj! Z serca mów! :-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2006 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Zabawne. Własnie przegląd... | jakozak
Jolu, no spróbuj wyrzucić!!!!!
To, że czasem nikt się nie odzywa, to nie znaczy, że nie czyta. Dla Twojej wiedzy powiem, że przeglądałam z czystej przyjemności kilka dni temu :)
Użytkownik: Czajka 01.12.2006 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zabawne. Własnie przegląd... | jakozak
Właśnie, Jola! Nic nie wyrzucaj. Pod żadnym pozorem! :-)
Użytkownik: jakozak 01.12.2006 09:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, Jola! Nic nie wy... | Czajka
Nie, nie, ja tylko z Obserwowanych wyrzuciłam... :-)
Użytkownik: carmaniola 01.12.2006 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zabawne. Własnie przegląd... | jakozak
Jolu! Jak mogłaś chcieć wyrzucać wątek spotkaniowy z relacją ze spotkania?! Nie waż się, nie! Niech tkwi i pozwala do siebie zaglądać. ;-)
Użytkownik: jakozak 01.12.2006 09:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu! Jak mogłaś chcieć w... | carmaniola
Ała! Z obserwowanych tylko. Przecież nie z Bnetki!
Bedzie tkwił na wieki!
Użytkownik: carmaniola 01.12.2006 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ała! Z obserwowanych tylk... | jakozak
Odetchnęłam z ulgą! ;-) Przyszło mi w pierwszej chwili na myśl, że w ferworze porządków chciałaś go w ogóle wyrzucić.
Użytkownik: joanna.syrenka 01.12.2006 12:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ała! Z obserwowanych tylk... | jakozak
Nie strasz ludzi... :D :D: :D
Użytkownik: Ina2 01.12.2006 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zabawne. Własnie przegląd... | jakozak
Znalazłam! ;), w Czytatce "Groch z kapustą" Arribeth, 19.01.2006., zapytałam:
O czym Jolu marzysz zimą?
Ty odpowiedziałaś: "O lecie, o cieple, o dalekich wędrówkach, o pływaniu, chodzeniu po górach, po lesie, o wygrzewaniu się na słońcu. Chciałabym chociaż jeden jedyny raz w życiu pojechać na wakacje tam, gdzie jest na pewno ciepło i ciepła woda...Jest to marzenie nieosiągalne".
Po przeczytaniu Twojego marzenia wzięłam swoje kamienie i swoje wahadełko i wyszło mi to, co Ci napisałam:
"W październiku albo listopadzie spełni się coś o czym piszesz, zobaczysz...I nie będzie to tylko grzybobranie".
Widzisz więc, że nie byłam daleka od prawdy!:)))
Na wróżbach, poza kamieniami i wahadełkiem nie znam się wcale, sama nigdy nie byłam u wróżki, bo bałabym się właśnie, że powie mi coś złego. Sama nigdy nie przekazuję niepomyślnych wieści, bo ja dobra kobieta jestem. ;)) Pozdrawiam obie Panie serdecznie.

Użytkownik: jakozak 01.12.2006 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam! ;), w Czytatce... | Ina2
:-)))
Użytkownik: Moni 11.10.2006 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Już sam lot był dla mnie ... | jakozak
Wiecie, co mi sie w tym wszystkim podoba? Ze Biblionetka jednoczy ludzi i zmienia ich poglady. Jeszcze rok temu Jola pisala: "Nic na to nie poradzę, że nie znoszę Niemców." i "Nie wyjechałabym świadomie do Niemiec, nawet nie chcę tam jechać na wycieczkę." (patrz: pod recenzja "Za murami Pawiaka", ktora wywiazala dosc kontrowersyjna dyskusje) - a tymczasem odwiedzila ten kraj, zachwycila sie okolica i pewnie chetnie pojechalaby kiedys do Niemiec jeszcze raz. :-)
Moze nastepnym razem Biblionetkowicze zjawia sie u mnie na miedzynarodowym spotkaniu? Mieszkam troche blizej polskiej granicy, niz Ella! ;-)
Użytkownik: ella 11.10.2006 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie, co mi sie w tym w... | Moni
Jola najpierw w Polsce poznala takiego jednego Niemca i juz Wanda wiecej byc nie chciala ;-).
Użytkownik: jakozak 11.10.2006 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola najpierw w Polsce po... | ella
Wycieczka i pobyt były cudne. Wspaniała była ta chwila, gdy przy pierwszej wspólnej kolacji u Eli i Piotra okazało się, że moja Mama i żona Taty Eli to przyjaciółki z młodości. Świat jest taki maleńki!
Chciałabym coś więcej napisać, ale tkwi w środku i nie chce wyleźć. Może po jakimś czasie? Może ze zdjęciami?
Kasztany do dziś piekę, gotuję, smażę, eksperymentuję. Najlepsze jednak wrzucone do wrzątku na 25-30 minut (przekrojone raz lekko w poprzek), obrane, posolone i zjedzone na gorąco.
Smażone z czekoladą i powidłami śliwkowymi - obrzydliwe.
Eksperymentuję dalej.
Pan Kozak zasadzi na Dzierżnie te śliwki, których pestki zabrał ze sobą.:-)))
Użytkownik: ella 11.10.2006 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Wycieczka i pobyt były cu... | jakozak
Smacznego :-)
Użytkownik: jakozak 16.11.2006 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wycieczka i pobyt były cu... | jakozak
Kasztany-marony też zasadził, ale nie pamięta gdzie i na pewno mu skoszą. :-)
Użytkownik: jakozak 11.10.2006 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jola najpierw w Polsce po... | ella
Peter. :-))) Taki fajny, miły Peter.
Użytkownik: jakozak 11.10.2006 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie, co mi sie w tym w... | Moni
Nastrój dyskusji wtedy mi się udzielił. Chyba tak. Trudno coś powiedzieć.
Kolejne spotkanie, Moni? Być może, są tanie loty... Zatem porobiło się wszystko bliskie.



Użytkownik: ella 17.10.2006 13:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Już sam lot był dla mnie ... | jakozak
No to zorganizujmy w przyszlym roku spotkanie B-netkowiczow w Pradze.
Proponuje 2 dniowe z noclegiem w schronisku mlodziezowym.
Ja bardzo chetnie, kto jeszcze?
Użytkownik: jakozak 17.10.2006 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: No to zorganizujmy w przy... | ella
Ja z mężem.
Użytkownik: librarian 01.12.2006 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: No to zorganizujmy w przy... | ella
Ellu, no przecież wiesz już, że i ja chcę. Bardzo. Praga czeska to moje niespełnione jeszcze marzenie. Chcę lecieć przez Pragę!
Szczegóły dotyczące dokładnej daty mogę opanować dopiero w styczniu i dam znać. Kto jeszcze? Kto jeszcze?
Użytkownik: joanna.syrenka 02.12.2006 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: No to zorganizujmy w przy... | ella
Muszę policzyć swoje złocisze - masz orientację ile to by mniej więcej kosztowało?
Użytkownik: jakozak 17.10.2006 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
Jak to powoli idzie, mimo moich i Eli ogromnych starań. Dopiero zdołałam zdjęcia zebrać, posegregować, popoprawiać, poodrzucać złe i zmniejszyć. Wczoraj wybierałam najlepsze z najlepszych. Niestety - wyszło.. .98. Muszę z nich nadal wybierać najlepsze. Nie wiem, ile to jeszcze potrwa. Chciałabym Wam pokazać wiele, nie nudząc Was i nie zapychając Sebastianowi poczty i strony. Sebastian, ile ich może być? Napisz proszę.
Użytkownik: reniferze 17.10.2006 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to powoli idzie, mimo... | jakozak
98 zdjęć?.. to pewnie wszystkie nie wejdą na stronę :(. Ale resztę można mi zzipować, obejrzę z przyjemnością w zaciszu swojego komputera :).
Użytkownik: jakozak 17.10.2006 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 98 zdjęć?.. to pewnie wsz... | reniferze
Trzeba jeszcze umieć zzipować :-(
Użytkownik: glivinetti 12.11.2006 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba jeszcze umieć zzip... | jakozak
Witam (i o zdrowie pytam).

Zaktualizowałem stronę spotkań, wrzuciłem zdjęcia (niestety wszystkie się nie mieszczą z uwagi na ograniczoną ilość miejsca na Republice).
Użytkownik: Anna 46 12.11.2006 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam (i o zdrowie pytam)... | glivinetti
Piękne zdjęcia!:-) Szkoda, że tylko tyle się zmieściło.
Użytkownik: jakozak 13.11.2006 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam (i o zdrowie pytam)... | glivinetti
Uwielbiam Cię, Glivinetti, aniele mój!
Powiedz to Agis. Buziaczki i dziękuję. :-)))
Użytkownik: ella 13.11.2006 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwielbiam Cię, Glivinetti... | jakozak
Dzieki, Glivinetti. Pozdrawiam serdecznie :-)
Użytkownik: glivinetti 02.12.2006 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to powoli idzie, mimo... | jakozak
Gdyby ktoś był zainteresowany to pod adresem ftp://217.153.215.75/ od czasu do czasu (tj. kiedy mamy włączony zjadacz czasu zwany onegdaj mózgiem elektronowym) dostępny jest pełny zbiór zdjęć ze spotkania w Neuwied.
Użytkownik: jakozak 03.12.2006 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdyby ktoś był zaintereso... | glivinetti
Dziękuję Ci, Sebastian. :-))) Narazie jeszcze nie widziałam. Ale to przecież dla innych Bnetkowiczów. Ela i ja mamy swoje na dyskach. :-)
Użytkownik: jakozak 12.12.2006 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdyby ktoś był zaintereso... | glivinetti
Czy to na pewno dobry adres? :-) Z tym/ na końcu?
Użytkownik: jakozak 12.12.2006 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to na pewno dobry adr... | jakozak
Połączenie zostało zresetowane













Połączenie z serwerem zostało zresetowane podczas ładowania strony.








* Witryna może być tymczasowo niedostępna lub zbyt obciążona. Spróbuj ponownie za kilka minut.

* Jeśli nie możesz otworzyć żadnej strony, sprawdź swoje połączenie sieciowe.

* Jeśli Twój komputer jest chroniony przez zaporę ogniową lub serwer proxy,.. .... cos tam coś tam...
Użytkownik: glivinetti 12.12.2006 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Połączenie zostało zreset... | jakozak
Jak wspomniałem wcześniej, strona działa kiedy mam włączony komputer, czyli kiedy nie jestem w pracy. Na przykład teraz. :-)
Użytkownik: glivinetti 12.12.2006 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Połączenie zostało zreset... | jakozak
Widze w logu, że ktoś Mozillą próbuje wejść, ale nie wiem, czy się udało.
Użytkownik: Akrim 12.12.2006 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Widze w logu, że ktoś Moz... | glivinetti
Ja próbowałam, ale tylko pusta, biała strona się pokazała :-(
Użytkownik: glivinetti 12.12.2006 16:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja próbowałam, ale tylko ... | Akrim
Spróbuj jeszcze raz wejść, a jak będzie pusta biała strona to kliknij "odśwież' albo naciśnij F5. Zresztą zaraz postawię serwer WWW, to będzie łatwiej.
Użytkownik: glivinetti 12.12.2006 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja próbowałam, ale tylko ... | Akrim
Powinien zadziałać tymczasowy serwis WWW: http://217.153.215.75/
Użytkownik: Akrim 12.12.2006 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Powinien zadziałać tymcza... | glivinetti
Zadziałał! Zdjęcia są prześliczne - bajkowe, przecudnej urody widoki :) Ach, te urocze domki i romantyczne uliczki, te winnice na stokach... Wszystko mnie zachwyciło! :-) Także dwie miłe panie i dwóch fajnych facetów - bardzo sympatyczne z Was pary :-)))
Użytkownik: jakozak 12.12.2006 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Powinien zadziałać tymcza... | glivinetti
Dziękuję Ci serdecznie, Glivinetti. Łezka mi się zakręciła w oku. Prawda, jak ślicznie? Jak w bajce. :-)))
Użytkownik: Vemona 12.12.2006 20:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję Ci serdecznie, G... | jakozak
Aż nie mogę uwierzyć, że naprawdę istnieją takie miasteczka, z winnicami na zboczach, z cudownie omszałymi drzewami w pobliskich lasach, z zamkami obrośniętymi bluszczem... To wygląda jak obrazki do bajek dla dzieci! A już zupełnie mnie rozłożyły kocięta śpiące obok takiego indyjskiego słonia, chybabym od nich nie odeszła. :-)
Użytkownik: jakozak 13.12.2006 07:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż nie mogę uwierzyć, że ... | Vemona
W dodatku na wystawie w przecudnej słynnej Koblencji. Oj, długo jeszcze będę wspominać tę moją wyprawę życia.
Tam NAPRAWDĘ było właśnie tak.
Użytkownik: Vemona 13.12.2006 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: W dodatku na wystawie w p... | jakozak
To naprawdę bajka, coś absolutnie pięknego! Koty były w Koblencji? Naprawdę ciężko by mi było odejść od wystawy - kocham koty. Słyszałam o tym mieście, ale nie miałam pojęcia, że to takie śliczne. Wierzę, że przeżyłaś wyprawę w krainę cudów. :-))
Użytkownik: Agis 12.12.2006 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to na pewno dobry adr... | jakozak
Ja co prawda nie wiem o co chodzi, ale Glivinetti napisał, że zdjęcia dostępne są od czasu do czasu, wtedy gdy włączony jest jego komputer, a teraz z pewnością tak nie jest. :-)
Użytkownik: jakozak 29.08.2007 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieki Joli to spotkanie ... | ella
http://biblionetka.blogspot.com/
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: