Komentarze użytkownika szagdy

"W Azji" jest trzecią wydaną u nas książką TT ;-) - po drodze jest jeszcze "Nic nie zdarza się przypadkiem" - i tą z kolei ja - serdecznie polecam!!!

Ta z mojej czytatki nie jest zła. Chodzę tam od trzech miesięcy - i może dlatego, że już jakoś się tam zadomowiłam - trochę mnie wczoraj ta sytuacja zaskoczyła, zadziwiła. Ale i tak jestem z siebie...hahah- dumna. Rozbroiło Panią moje pytanie "czy to znaczy, że mam stąd wyjść?" ;). Biblioteka ma też oddział dziecięcy, a mój starszy, 11-letni, Synek jest kompletnym nałogowcem. I kiedyś Pani zapytała mnie: "czy on naprawdę czyta t...

Hahahahahaha. No pięknie. Bardzo mi się to podoba: "teraz dziwią sie, jak biorę siedem"...;) W życiu to chyba tak ze wszystkim - najlepsze podejście jest takie, kiedy starasz się rozumieć drugą stronę.

Mhm. Jateż mam odtwarzacz, ale nawet nie pomyślałam, ze możnaby...Tylko pytanie - skąd się bieże książki w formacie mp3?

Wiem. Nie byłam zła. Odeszłabym spokojnie, gdyby powiedziala, że nie można i już. Myślę po prostu, że jak zobaczy, że u mnie nic nie leżakuje, będzie spokojniejsza. Oswoję ją. ;)

No cóż. Ale i tak jakbyś była w Warszawie, zapraszam na kawe;)

;) Bardzo chętnie;)

Jurek, jesteś Czarodziejem. Dziękuję;)

Akrim, a nie mieszkasz Ty przypadkiem w Warszawie? Zaprosiłabym cię na kawe, dała w rękę inną ksiażkę, albo nawet dwie - a sama poczytałabym wypożyczony przez ciebie egzemplarz? ;)))

Oj. Chyba dziś nie rozumiem co czytam;) Przepraszam. Ponieważ też mam na imię Agnieszka, to źle zrozumiałam twój post.

Ups. Chyba mnie zatkało. /A'propos najpaskudnieszych słów, jakie znamy: dawno temu byłam w kinie na filmie "Trzy wesela i pogrzeb" - bohater klnął po angielsku jak szewc - a polskie tłumaczenie było takie: "Kurna go dydek" ;)/

Na makulaturę mam w piwnicy dużo starych podręczników szkolnych;) Mogę sie zamienić;)

Ania...czy to "Agniecha odezwij sie" było do mnie???

Mhm. A wydawało mi się, że to ja byłam pierwsza ;))) Ale - nie ważna kolejność - ja też sie ustawiam. Też oddaję. Jak sie postaram, to nawet nie wyleję na nią nic;) /nie nie, nie plamię ksiażek - ale siebie - notorycznie wprost/.

Ja też mam 44. I też bardzo żadko oglądam telewizję...

No właśnie. Dziękuję Ci. ;)

Każdy znajduje w ksiażce coś innego. Ja nie umiem pisać recenzji. Nie umiem ubrać w słowa swoich odczuć. Po prostu - dla mnie ta ksiażka jest ważna. Ten cytat - może uderzył mnie dlatego, że sama jestem gdzieś w trudnym momencie swojego życia. Ale ważna jest dla mnie cała książka. Zagmatwanie życia. Często - na własne życzenie. Słabosć, trudność w podejmowaniu decyzji. I miłość. Trudna.

ja na szczęście też;) ogromnie się cieszę.

wpadła w moje ręce przez przypadek. cudowny przypadek;) to zabawa słowami. i wielka sztuka stylistyczna.

Ja z "Rozstaniami" - nie moge się rozstać. Nie czytam w nich zawiści...czytam o życiu. Róznych jego stronach. Tych niewygodnych i takich o których żadko kto mówi, a już szczególnie - pisze. Jest dla mnie ważną ksiażką.