Komentarze użytkownika adas

Stanišić "Jak żołnierz gramofon reperował"

Autor: adas Dodany 10.03.2009 13:47

Crvenej Zvezdy - chciałem nawet zaznaczyć, że nie podoba mi się w książce spolszczenie na Czerwona Gwiazda, a sam zrobiłem byka że haha. Poza tym tłumaczenie Alicji Rosenau jest bardzo udane, na mój gust trzyma rytm i zwodniczą prostotę tej prozy.

Zobacz całą dyskusję

Problem z Santiagiem Roncagliolo

Książka: Czerwony kwiecień (Roncagliolo Santiago)
Autor: adas Dodany 07.02.2009 17:42

W tej książce nie pasowała mi jedna rzecz - Chacaltana. Główny bohater, koło zamachowe intrygi. A jakiś taki niespójny. Naiwny, a po chwili cwany. Niby nuworysz w towarzystwie, idealista a osławione raporty wie jak napisać, podlizać też się potrafi kiedy trzeba. Kompletnie nie pasował do z pasją przedstawionych realiów. Tak jakby papierową postać rzucić w ogień. Jak się wyjaśniło dlaczego tak jest, aż się zdziwiłem - szło się domyślić wcześniej. ...

Zobacz całą dyskusję

Velikić "Casus Brema"

Autor: adas Dodany 24.11.2008 23:10

po to są te oceny. Książkę miałem w ręku, przeglądałem, gdzieś mam ją w głowie. W sumie mam mały odjazd na książki Czarnego, więc pewnie kiedyś do niej zajrzę.

Zobacz całą dyskusję

Panie Borges i Bioy Casares!

Autor: adas Dodany 25.09.2008 13:12

Protestuję! Jak można pomijać winę Bioya Cacaresa? Ok, jak teraz o tym myślę, nie jest to pisarz bardzo dobry, a może nawet nie dobry, ale rzadko który literat ma tak, hmm, rozpoznawalny?, styl? Te jego książeczki - tylko on mógł je napisać. Korektor poprawił zresztą na Sienkiewicza. Ale "Quo Vadis"... to ciekawe, ta książka pojawia się nie tylko tu chyba. Ja mam dziwne wrażenie, że wychodzi w książce, a może wywiadzie?, któregoś z i...

Zobacz całą dyskusję

"Plan ucieczki": Wiele wątków, tajemnic i niedopowiedzenie

Książka: Plan ucieczki (Bioy Casares Adolfo)
Autor: adas Dodany 05.09.2008 13:12

to była moja pierwsza książka Argentyńczyka, i zrobiła na mnie największe wrażenie. Początkowo stylem i rzeczywiście, bardziej surrealistyczną niż fantastyczną, atmosferą. Choć w tej chwili treści tak bardzo dokładnie nie kojarzę. Ale na zawsze zapamiętam zakończenie. Chyba je można nazwać traktatem o ludzkiej percepcji? Świata, życia, nie tylko np. sztuki... No i pojawia się iście Borgesowskie rozważanie o Bogu (roli demiurga?) w zasadzie, na gr...

Zobacz całą dyskusję

Groźny napływ poezji

Książka: Moscoviada: Powieść grozy (Andruchowycz Jurij)
Autor: adas Dodany 02.07.2008 12:30

(nie) zazdroszczę;)

Zobacz całą dyskusję

Chmurna rzeczywistość

Książka: Atlas chmur (Mitchell David (ur. 1969))
Autor: adas Dodany 24.05.2008 23:46

Za każdym logowaniem obiecuję sobie, że napiszę tu kilka słów, a potem "zapominam". Pewnie dlatego, że kiedyś, przez chwilę, myślałem czy nie napisać z tej książki recenzji. Nie powstała, bo to najsłabsza z pierwszych trzech książek Anglika. Nadal interesująca, ba, bardzo dobra, ale formuła się wyczerpała. A od jednego z większych (mych) odkryć XXI wieku, powinno się wymagać więcej. Mitchell ma rzadką cechę u współczesnych pisarzy...

Zobacz całą dyskusję

Nabokov "Zaproszenie na egzekucję"

Autor: adas Dodany 24.03.2008 14:28

"Pnin" jest książką znakomitą, no po prostu. Nie do końca pamiętam o czym i czy warto o tym "czymś" pisać, ale napisany jest wyśmienicie. Sprawdziłem, moje wydanie - PIWowskie sprzed blisko 30 lat - też posłowiem opatrzył Engelking. Jeśli chodzi o "Zaproszenie". Rzeczywiście, "fabularnie" najbardziej nie styka tu główny bohater, Cyncynat C. Ani to szarak, ani bohater, ani aktor, ani widz, wkrada się nies...

Zobacz całą dyskusję

Pielewin "Omon Ra i inne opowieści"

Autor: adas Dodany 09.02.2008 22:56

jedna książka, milion opinii;) Mój Pielewin to przede wszystkim "Mały palce Buddy", czyli rzecz najlepiej napisana, najlepiej pomyślana (z tych, które znam) i - co ważne - Rosjanin na szczęście nie rozpędził się tu zanadto w świat filozofii i mitu. Nie żebym rozumiał wszystko, ale przynajmniej mogę śledzić główne wątki... W sumie miałem farta, że zacząłem od tej powieści. Ten zbiór? Między 4 a 5. A że mam skłonność do zawyżania...

Zobacz całą dyskusję

Péter Zilahy "Ostatnia oknożyrafa"

Autor: adas Dodany 23.11.2007 00:25

Napiszę, napiszę, ale nie gwarantuję, że z sensem - gdybym potrafił, powstałaby z tego recenzja (to miała być recenzja!). To dziwne, odbieram tę książkę jak powieść, a to przecież nie jest powieść. Jednak poszczególne "notki" (rzecz jest napisana krótkimi akapitami i stylizowana na encyklopedię), formalnie i tematycznie różne, tworzą całość. Zaskakująco płynną - nie ma stylistycznych "zgrzytów". Punktem wyjścia są polityczn...

Zobacz całą dyskusję

Moje noble

Autor: adas Dodany 20.10.2007 20:57

Odpowiedź zamieściłem powyżej. Nie wiem czemu przyszło mi do głowy, że komentarz się wyświetli pod Tobą. To te bywanie w nieodpowiednich miejscach w internecie;)

Zobacz całą dyskusję

Moje noble

Autor: adas Dodany 20.10.2007 20:55

Jakozak Yhm. Powyższy tekst wymyśliłem dobrych kilka dni temu, gdy próbowałem odkryć prawa rządzące przyznawaniem Nobla. Jak łatwo się domyślić - nie udało się. Nie potrafiłem zmusić sie do spisania, aż przyszła cisza wyborcza (sza!) i trzeba się było zająć poważniejszymi rzeczami. Ale obiecuję - jak przyjdzie mi do głowy stworzenie listy Pisarzy, Którzy Nobla nie Dostali, a Powinni, to wrzucę ją tylko tu. Zresztą niektóre opinie są przeniesio...

Zobacz całą dyskusję

Lektura obowiązkowa... dla rodziców

Książka: Buszujący w zbożu (Salinger Jerome David)
Autor: adas Dodany 09.02.2007 02:08

Nie o prozie Salingera, a o Salingerze. W momencie wydania książki (1951) Dża(e)j Di (rocznik 1919) miał trochę więcej niż... no właśnie... Uwielbiam takie paradoksy!

Zobacz całą dyskusję

W pustyni i w puszczy?

Książka: Kroniki abisyńskie (Isegawa Moses)
Autor: adas Dodany 23.01.2007 04:13

Nie chcę nikogo (siebie?) zmartwić, ale w pochwały programowo nie wierzę;) i przyrzekam, nie znałem recenzji Rzepy przed napisaniem swojej. Choć może się wydawać, że było inaczej... zdanie nie zmieniam, dalej kurczowo trzymam się "mojego" Celina (choć trop realizmu magicznego ma pewne podstawy, przyznaję). Aha, w tekście zapomniałem zaznaczyć, że ta książka potrafi być naprawdę męcząca.

Zobacz całą dyskusję

Mrówka

Autor: adas Dodany 05.01.2007 01:03

Raczej nie polecałbym przesunięcia książki do przodu. Choć może znajdziesz w niej coś równie ciekawego jak ja? Znaczy się nie "jak ja", tylko jak moje znalezisko. Przyłapałem się na myśli, że lepiej by było gdyby "Dudni kamień, dudni'' zaczynała się na stronie dwusetnej. Wtedy robi się ciekawiej, czasem nawet całkiem dobrze. Porównują to "cudo literatury węgierskiej" do Dostojewskiego (przez którego nie potrafiłem co ...

Zobacz całą dyskusję

Przełamywanie niepamięci

Książka: Żołnierze spod Salaminy (Cercas Javier)
Autor: adas Dodany 18.12.2006 14:15

Może rzeczywiście coś jest na rzeczy z tym Fuentesem? Llosa (historia Peru) nie jest naznaczony jednym wydarzeniem, a Rulfo to klasa sama dla siebie. Takich opowiadań latynoskiego pisarza jeszcze nie czytałem (no może Roa Bastos zbliżył się do tego poziomu). A u Fuentesa, rzeczywiście, wszystkie jego książki jakoś tam wracają do rewolucji meksykańkiej. W pełni w jej realiach rozgrywa się bodaj tylko "Stary gringo", taka sobie powies...

Zobacz całą dyskusję

Przełamywanie niepamięci

Książka: Żołnierze spod Salaminy (Cercas Javier)
Autor: adas Dodany 16.12.2006 19:12

Ha, jestem w kłopocie. Bo tak naprawdę żadnego Hiszpana z czystym sercem polecić nie potrafię. Jakoś hiszpańscy pisarze mi nie podchodzą. Piszą bardzo skomplikowanie, metaforycznie, ale nie jest to tak fascynujace jak u twórców południowoamerykańskich, czy nawet Portugalczyków (Lobo Antunes, Saramago). Jeszcze jedno zaskoczenie - w żadnej z podanych książek wojna domowa nie jest bezpośrednio tematem "centralnym" (takie mam przynajmniej ...

Zobacz całą dyskusję

Halo, tu Ziemia!

Książka: Widmopis: Powieść w dziewięciu częściach (Mitchell David (ur. 1969))
Autor: adas Dodany 06.12.2006 13:46

Veto! Widmopis nie jest książką gorszą od Snu. Jest po prostu inny (ale i tak poznać Mitchella). Jest powieścią bardziej tradycyjną (wiem - dziwnie to brzmi, gdy łącznikiem poszczególnych rozdziałów jest "światłość" czy coś w tym stylu), brakuje jej (nie tylko) stylistycznego szaleństwa następczyni, ale nadrabia ten brak rzetelniejszym oddaniem rzeczywistości (czytaj: dziwów) kurczącego świata. O ile Sen jest grą, wybitną, ale grą opart...

Zobacz całą dyskusję

Marlowe bez kapelusza

Książka: Siostrzyczka (Chandler Raymond)
Autor: adas Dodany 25.11.2006 14:49

"Długie pożegnanie" czytałem dawno temu - to był mój pierwszy "chandler". Kojarzę, ze była to dobra książka, ale olśnienie przyszło dopiero przy "Żegnaj, laleczko". Nie jestem w stanie jej obecnie ocenić, musiałbym zajrzeć do niej jeszcze raz. A problemy z "Tajemnicą" opisałem.

Zobacz całą dyskusję

Marlowe bez kapelusza

Książka: Siostrzyczka (Chandler Raymond)
Autor: adas Dodany 25.11.2006 10:58

"Długie pożegnanie" na pewno czytałem, z "Tajemnicą" jest problem - zastanwiam się, czy nie znam aby opowiadania poprzedzającego powieść z Marlowem, a nie ją samą. Wszystkie "marlowy" (może poza "Głębokim snem" - pierwsze koty za płoty?) są wybitne, ale to "Siostrzyczka" jest wielka. I tej wersji będę się trzymać.

Zobacz całą dyskusję

Być jak Jorge Luis Borges

Książka: Morderstwo w hotelu Intercontinental; Powrót starego warana; Inne miasto (Ajvaz Michal)
Autor: adas Dodany 06.11.2006 19:13

Nie ma moorderstwa, nie istnieje nawet hotel Intercontinental, przynajmniej w tej książce. W tym rzecz. Dwa opowiadania z tego zbioru: http://free.art.pl/podkowa.magazyn/nr41/​opowiadania.htm

Zobacz całą dyskusję

Mazurek żałobny

Książka: Mazurek dla dwóch nieboszczyków (Cela Camilo José)
Autor: adas Dodany 31.07.2006 15:59

Etam... Wcale nie jest pewne czy Jeremiasz lubi to co lubi, częściej kaszle niż lubi, a tak w ogóle to nic nie mówi. Te cechy skurwysyna mnie martwią, bo kilka (9?), wypisz wymaluj, jak z mojego lustra. Tak w ogóle, to Cela jest niepoprawny aż do śmierci, nie przechodzi mu z wiekiem chora satysfkacja ze swych narodzin, a jeszcze na dodatek wykazuje się dziwną skłonnością do perwersyjnego moralizowania, ot co... Polemizowałbym z czekoladkami, wart...

Zobacz całą dyskusję

Saul Bellow, "Herzog"

Autor: adas Dodany 01.03.2006 23:39

Jak dla mnie Bellow przez całe życie pisał jedną, jedyną książkę. Jego bohaterowie starzeli sie wraz z nim, no może nie zawsze. Nie wiem czy świat rzeczywiscie jest taki jakim go Bellow opisuje, czy to autorska kreacja. Wolałbym, zeby to był tylko wymysł, ale to pewnie pisarz ma więcej racji niż ja. Erudycja + ekshibicjonistyczny opis klasy średniej wśród atrybutów zamożności = twórczość Bellowa. Może nie jest to erudycja pusta, ale w obliczu...

Zobacz całą dyskusję

Saul Bellow, "Herzog"

Autor: adas Dodany 23.02.2006 21:36

Nienawidzę tej książki. Zdołowała mnie i strasznie ją męczyłem. Nienawidzę (świata) Bellowa. Jest cyniczny i sterylnie... brudny. Wielki pisarz.

Zobacz całą dyskusję

Wikipedia

Autor: adas Dodany 28.01.2006 11:40

Nieuważny? Yhm... Falami wracam to tu, to do Wiki, to na kilka innych portali/projektów/forumów, mieszają mi się nicki (moje!) i pomysły (na szczęście nie moje, bo wtedy by już było po nich). Jak to się nazywało? Systematyczność!!! Tego właśnie mi brak, chlip... Mamo, ja juz nie chcę czytać

Zobacz całą dyskusję

Jeden dzień Fähmela?

Książka: Bilard o wpół do dziesiątej (Böll Heinrich)
Autor: adas Dodany 06.11.2005 22:27

Ta książka to jedno z moich największych odkryć tego roku. Zaciekawić może choćby trochę inne niż zwykle spojrzenie na niemiecką winę w XX wieku, winę ukazaną nie z perspektywy protestanckich, militarystycznych Prus, a katolickiej Bawarii. Formalnie "Bilard" kojarzy się z poszukiwaniami Carlosa Fuentesa, zresztą to pokrewieństwo w jakimś stopniu także tematyczne - obydwaj twórcy rozliczają przeszłość, a wokół nich zastyga w rzekomym spo...

Zobacz całą dyskusję

Nici iberoamerykańskiego *nic*

Książka: Osobny (Rabanal Rodolfo)
Autor: adas Dodany 11.09.2005 11:50

Ale żeby tak od razu zasypiać?:) Nie lepiej potraktować "Osobnego" jako hołd złożony Albertowi Camus (hmm, "Obcy"?) oraz, rzecz jasna, Cortazarowi? Na mój gust zresztą całkiem sprawnie poprowadzony. "Osobny" to typowy przykład debiutanckiej powieści "zdolnego trzydziestolatka", od jakich roi się w literaturze współczesnej. Stustronicowa książeczka, pierwszoosobowy narrator pogrążony w pseudointelektualny...

Zobacz całą dyskusję

Obejrzałeś(-aś) Królestwo Niebieskie?

Książka: Wyprawy krzyżowe w oczach Arabów (Maalouf Amin)
Autor: adas Dodany 12.07.2005 19:16

Znam Maaloufa jedynie jako niezłego powieściopisarza ("Skała Taniosa" - urocza ksiązeczka, choć po prawdzie nie pozostajaca długo w pamięci), i sprofanuję trochę tekst przedmówcy dorzucając kilka faktów z życiorysu pisarza. Maalouf jest chrześcijaninem (nie katolikiem, acz uznającym zwierzchność papieży) z gór Libanu, pozostającymi latami pod tureckim panowaniem, piszącym w języku francuskim.

Zobacz całą dyskusję

Pisarz jak dziecko?

Książka: Autobiografie (Bernhard Thomas)
Autor: adas Dodany 30.06.2005 18:54

Książkę miałem z biblioteki, innych rzeczy Bernharda nie znam. Poszczególne rzeczy z tego tomu były w Polsce wydawane oddzielnie, choć chyba nie wszystkie. W tym roku WAB wydał "Wymazywanie", pierwszy raz w Polsce (?)

Zobacz całą dyskusję

Filozofia czy seks?

Książka: Raj tuż za rogiem (Vargas Llosa Mario)
Autor: adas Dodany 19.05.2005 12:33

To nie jest zła książka, ale kompletnie... niepotrzebna. Na tle innych książek Llosy to po prostu czytadło, napisane bez większej finezji. Nawet seks wydaje się papierowy:) W ogóle obydwie ostatnie powieści, ciepło przyjęte przez tzw. rynek, są ogromnym krokiem wstecz. Szkoda... Przynajmniej warto zapoznać się z obrazami Gauguina:)

Zobacz całą dyskusję

Co z tym Conradem?

Książka: Jądro ciemności (Conrad Joseph (Conrad-Korzeniowski Joseph; właśc. Korzeniowski Józef Teodor Konrad))
Autor: adas Dodany 28.03.2005 11:33

Dla mnie to najlepsza rzecz Conrada. Bezbłędna. Inne utwory - także te uznawane za wielkie, choćby "Nostromo" - zdają się razić nadmierną sentymentalnością, czasem wręcz naiwnością. Ale nie "Jądro ciemności", powieść po przeczytaniu której więcej pozostaje niejasności niż pewności.

Zobacz całą dyskusję

Mieć czy być

Książka: Rzeczy (Perec Georges)
Autor: adas Dodany 21.02.2005 12:41

Książeczkę pożyczyłem z biblioteki. Bodaj pierwsze polskie wydanie, z końca lat 60tych. Z frapującą okładką - małe sygnaturki przedmiotów z numerami "katalogowymi". Zgadza się, bohaterowie są straszni - nudni, konformistyczni, zlewający się z tłem jak mało kto. Tylko, że to specjalny zabieg Pereca - ukazanie rzeczywistości z perpektywy dóbr, a nie dobra... Co gorsza, jego bohaterowie to tzw. młoda inteligencja na kilka lat przed rokie...

Zobacz całą dyskusję

PRL dla początkujących - oprowadza Jacek Kuroń

Książka: PRL dla początkujących (Kuroń Jacek, Żakowski Jacek)
Autor: adas Dodany 27.01.2005 22:16

Można sie nie zgdzać z wizją świata Kuronia i jego wywodami, czasem naprawdę ciężko - lata 50te, ale ksiażka jest fantastyczna od strony graficznej. Dopiski na marginesach, zdjecia oraz podpisy pod nimi nierzadko pełniej oddają absurd PRL niż "główny" wykład autorów.

Zobacz całą dyskusję

Sen w wielkim mieście

Książka: Sen_numer_9 (Mitchell David (ur. 1969))
Autor: adas Dodany 08.11.2004 11:46

Zbiegi okoliczności są wpisane w specyfikę tej powieści... tak mi się wydaje... a może to jednak dzieło przypadku... Do głowy mi nie przyszło, że to powieść inicjacyjna. Ale co racja to racja:), ja bym przekornie dodał "niekończąca się" powieść inicjacyjna. Zakończenie ponownie wywraca wszystko... gdzie prawda, gdzie fałsz... co dzieje się, a co jedynie mogło się dziać.

Zobacz całą dyskusję

odlot

Książka: Tekturowy samolot (Stasiuk Andrzej)
Autor: adas Dodany 29.06.2004 21:33

O, to ze mną jest inaczej. Przy pierwszym czytaniu nie bardzo wiedziałem o co chodzi. Teraz, po trzech latach i przeczytaniu kilku książek czasem coś zrozumiem. A poważnie, co jakiś czas odświeżam sobie niektóre "eseje" testując zdobytą wiedzę:) - Celine, "Nagi lunch", Chandler...

Zobacz całą dyskusję

Na drugim końcu świata

Książka: Święto Kozła (Vargas Llosa Mario)
Autor: adas Dodany 01.05.2004 19:21

Co do samej powieści. Zaskoczyły mnie dwie rzeczy: jej względna prostotota (w prównaniu z taką "Rozmową w <Katedrze>" to... czytadło) oraz niemal dokumentalna konwencja przyjęta przez autora. No i Llosa tą książką w jakimś stopniu wdaje się w spór z Gabrielem Marquezem. Opisując te same mechanizmy co Kolumbijczyk w swojej "Jesieni patriarchy", jest znacznie bardziej realistyczny, nie buduje magicznych, tragikomicznych światów. Skupia swą uwagę...

Zobacz całą dyskusję

[bez tytułu]

Książka: Ewangelia według Jezusa Chrystusa (Saramago José)
Autor: adas Dodany 24.03.2004 02:37

Nie tak dawno, o tak jakoś, nie kupiłem jej w antykariacie za 8 zł. Moja wina. Antybiblijna to raczej powieść, dobra, ale gorsza od choćby 'Baltazara i Blimundy". Wolę ksiązki Saramago weryfikujace historię Porugalii. Choć kilka pomysłów fenomenalnych, a scena na jeziorze, w mgle ............. niepowtarzalna.

Zobacz całą dyskusję
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: