Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ja zagłosowałam na "Dzieci z Bullerbyn":)
Właśnie ją słucham:) Bardzo mi się podoba!!!
Nie wiem czy to dotyczy każdej bilioteki w Warszawie, ja zapisywałam się na Ochocie i nie było problemu, że bez meldunku:) Jak dobrze pamiętam to w umowie wpisywało się adres zameldowania, zamieszkania, gdzie się pracuje lub studiuje. A umowa jest do tego, że w przypadku nie oddawania przez takiego czytelnika książek to ewentualna tego dotycząca sprawa będzie się odbywać w Warszawie.
Można się zapisać do biblioteki w Warszawie bez meldunku i bez konieczności płacenia kaucji- podpisuje się umowę z biblioteką; dobrze jak się studiuję lub pracuje w Warszawie (to podaje się w tej umowie).
Ojej! Czemu ja akurat na ten weekend opuściłam Warszawę??? A tak chętnie bym się wybrała:)
Z tego co pamiętam, to rodzice mi nie czytali, ale ja ciągle (w domu, na ulicy itp.) domagałam się odpowiedzi na pytanie "A co tam jest napisane?" i dlatego bardzo szybko nauczyłam się sama czytać i już w przedszkolu zapisano mnie do biblioteki, na moje własne życzenie:) U mnie rodzice prawie wogóle nie czytają, a ja i moi bracia czytamy dużo. Także moim zdaniem nie ma zasady, że jak rodzice czytają dzieciom to później te dzieci też będ...
Przy każdym wypożyczaniu książek mam podobne odczucia co Ty: również boję samego braku ich zwrotu oraz tego, że jak już zostaną mi zwrócone to w jakim stanie. Sama bardzo dbam o swoje i czyjeś książki, także nie rozumię osób po prostu niszczących książki. Od kilku lat nie mogę się doczekać zwrotu paru pozycji z mojej biblioteczki:-(
Jestem w trakcie czytania "Cienia wiatru", ale przy pierwszych 40 stronach myślałam, że nie przebrnę i rzucę ją w kąt. Teraz cieszę się, że tego nie zrobiłam, bo książka mnie wciągnęła. Ale nie wiem dlaczego i dla mnie te pierwsze kilkanaście pierwszych stron było zniechęcające.
Ja również dziękuję! Jak nie znajdę u siebie w bibliotece to skorzystam z Twojej informacji:)
Nie wiem czy już wszystkim udało się zdobyć "Przyślę Panu... ", jeśli jeszcze nie to informuję, że książka jest dostępna w Warszawie w bibliotece nr 75 ul.Grójecka 109. Dzięki temu, że trafiłam na Wasze forum to zainteresowałam się tą książką i przeczytałam ją (bardzo mi się podobałą!) i w dniu wczorajszym została przeze mnie oddana do biblioteki. Chętnych (z Warszawy) na przeczytanie "Przyślę Panu... " zapraszam do tej biliot...
Moim zdaniem lepsza niż "Tego lata...", także warto na nią "polować". Powodzenia!
Mnie też "Julita i huśtawki" oczarowała, a ostatnio nie za często trafiam na takie książki:( Na ten tytuł skusiłam się dzięki polecankom, pojawiała się w nich często i "na wysokich pozycjach". Warta przeczytania, posiada niesamowity urok!
"Zakazane gry" Kowszewicz Malwina
Ja również przeczytałam sporo książek pani Chmielewskiej i te starsze bardzo mi się podobają, nowa szybko mnie nużą i nie mogę dobrnąć do końca. "Lesio", mimo iż zalicza się do książek z początku kariery pisarskiej Joanny Chmielewskiej, nie przypadł mi do gustu, męczył mnie. Choć dobrnęłam do końca, to raczej nie zdecyduję się na ponowne jej przeczytanie. Wiem, że jest wielu wielbicieli "Lesia", ale ja jednak wolę inne książki...
Ja też myślałam, że czytanie zaczyna zanikać. Przekonałam się, że jednak się mylę, dopiero jak przeprowadziłam się z małej miejscowości do Warszawy. Codziennie jadąc do pracy widzę sporo osób czytających (tak jak ja) w każdym możliwym miejscu (na przystanku, w autobusie itp.)
Również zwróciłam uwagę na "trzewia":) Szczerze trudno nie zauważyć tego słowa, dość często sie pojawiało. Bardzo lubie powieści tego duetu, ale cieszę się, że nie zaczęłam czytać ich książek od "Reliktu", mogłabym się zniechęcić, a szkoda by było, bo uważam, że kolejne powieści są lepsze.
Bardzo trafna recenzja! Podobają sie mi książki Kavy, ale chyba pora, by autorka wniosła do nich coś nowego, tak by zakończenie stało się mniej przewidywalne.
Bardzo lubię książki tego duetu, ale niestety nic nie wiem o następnych wsólnych powieściach.
Ja wiosną skończyłam ćwierć wieku:-) Pozdrawiam wszystkich!!!
Ja przede wszystkim wypożyczam z Biblioteki. Zawsze chciałam móc kupować wszystko co mnie zaciekawi, ale to na razie poza moimi możliwościami finansowymi, choć powoli zaczynam nabywać coraz więcej książek, ale z Biblioteki nigdy nie zrezygnuje - uwielbiam klimat tam panujący, ten ogrom ksiązek w jednym miejscu, możliwość poszukiwania interesujących mnie pozycji książkowych...
Ja czasami lubie poczytać książki tych autorek - jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna:-) Dobrze działają na polepszenie humoru i rozluźnienie po ciężkim dniu...
Bez płacenia kaucji zapisałam się w fili nr 75 (ul. Grójecka 109), podpisałam tylko umowę z biblioteką i dałam ksero dowodu. Pozdrawiam!
Jako nastolatka często czytałam jej książki, najmilej wspominam "Zapałkę na zakręcie"- czytałam ją kilkukrotnie.
Całkowicie popieram! Jestem zachwycona książką "Julita i huśtawki". Właśnie skończyłam "Letnia akademia uczuć" i również mi się podobała, czytało mi się ją rewelacyjnie podczas pobytu nad morzem (choć nie była to Bułgaria, ale nasz polski Bałtyk:-)
Jeżeli studiujesz lub pracujesz w Warszawie to w Bibliotece Publicznej nie zapłacisz wogóle kaucji. Ja nie jestem tu zameldowana a zapisałam się do jednej z bibliotek bez konieczności płacenia tej kaucji.
Też mam na imię Ilona:-) Parę lat temu również miałam problem ze znalezieniem w kalendarzu swojego imienia. Z faktu, że nie jest ono zbytnio popularne jestem zadowolona:-) W liceum w mojej klasie było 3 Ilony i 3 Iwony i czasami był problem kogo woła nauczyciel do odpowiedzi, gdy użył tylko imienia, a na dodatek miał tendencję do pomyłek. Dotąd mnie to spotyka- pracuję razem z Iwoną i koledzy w pracy mają czasami problem prawidłowo zwrócić się ...
Mnie również to dotyczy- ogólny zarys treści książek pamiętam, ale szczegóły umykają mi bardzo szybko. Choć są ksiązki które wiem, że przeczytałam, jednak za nic nie mogę skojarzyć o co chodziło:-) Uważam,że nie da się wszystkiego spamiętać, cieszę się jak pamiętam choć ogólne wrażenie po przeczytaniu danej powieści.
U mnie też zależy ocena książki od momentu jej przeczytania- "Kod Leonarda" przeczytałam zanim zrobiło sie o nim głośno i spodobał mi się (też był dla mnie nowym rodzajem powieści), gdybym go czytała teraz to nie wiem czy aż takie pozytywne wrażeniem bym miała o tej książce. Następne pozycje Browna "Zwodniczy punkt" i "Anioły i demony" już mniej mi się podobały, bo okazało się że pisze on wg jednego schematu (choć st...
W pełni się z Tobą zgadzam, zbyt rozwlekła jest ta opowieść. Mimo że nie czytałam pierwszej powieści tej autorki, to oczekiwałam o wiele więcej od tej książki.
Bardzo chętnie, czekam na jakąś propozycję terminu i miejsca.
Ja też mam taki niebieski zeszycik, tylko że ja wpisuję w nim przeczytane ksiązki już od 14 lat:-) Bardzo się cieszę że wpadłam kiedyś na taki pomysł:-)
Cieszę się, że jednak można go zaliczyć do grona "czytatych", ale dla tych książek to też ciężko mu znaleźć czas, bo woli słuchać swoich debat:-)
Obiecuję, że wypożyczę przy następnej bytności w bibliotece:-) Też pozdrawiam cieplutko!!
Zgadzam się z Tobą w pełni- starsze kryminały Chmielewskie to to co mnie naprawdę potrafi rozśmieszyć.
Mój partner nie czyta i niestety nie nie daję rady go przekonać:-( Mojego zamiłowania do książek też zbytnio nie rozumie, on ma za to inną pasję - politykę. Jest po prostu "maniakiem" w tej dziedzinie - myślę, że jego też nie wiele osób może zrozumieć:-) Ale mam mały na niego sposób, ostatnio kupuję mu np. jako prezent książki o jego ulubionej tematyce i tym jest zachwycony. Myślę, że nie można kogoś przekreslić za to, że nie czyta. Wsz...
Czytałam juz "Ono", teraz poluję na "Poczwarke":-) Zastanawiałam się nad sięgnięciem po "Córkę Czarownic", ale nie wiem czy mnie wciągnie, bo baśniow świat to nie dokońca to co lubię- ale może warto spróbować?
Jeszcze lepsza wydaje mi się druga książka o przygodach agentki O'Dell czyli"W ułamku sekund"
Jestem przy 10 części Jeżyciady i właśnie "Opium.." nie udało mi się jeszcze dostać i przeczytać, ale czytając Wasze wypowiedzi muszę ją koniecznie upolować. Mi jak dotąd najbardzie podobała się "Kłamczucha"
Ja obecnie słucham Trójki, szczególnie od 6 rano przed wyjściem do pracy:-) Zetka i Rmf Fm mi się po dłuższym czasie znudziło- ile można słuchać jednej i tej samej muzyki non stop, wiadomości tylko nadal lubię w tych stacjach
Obu autorów czytałam po kilka książek- ale podobaja mi się tylko "Spóźnieni kochankowie", "Tato" Whartona i "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam" Coelho- reszta ich książek to była delikatna męczarnia dla mnie, także skończyłam z czytaniem ich powieści:-)
A ja przeczytałam, nie miałam z przeczytaniem tej książki aż takich wielkich problemów, ale nie wiem czy jeszcze kiedyś do niej wrócę, raczej nie:-)
Serię "Ani..." uważam za bardzo fajną serię dla młodzieży (szczególnie dziewcząt) i nie tylko...
Jak większość seriali robi się z czasem nudniejszy...
Ja nie potrafię czytać kilku książek jednocześnie- wolę skończyć jedną i dopiero zacząć następną. Nigdy nie praktykowałam czytanie kilku pozycji naraz
Najczęściej czytam Politykę lub Newsweeka, nie przepadam za czasopismami zwanymi kobiecymi (mogę je ewentualnie przekartkować:-)
Może "Niecierpliwość serca" Zweiga, albo z innej "półki"- "Rosyjski kochanek" Nurowskiej
Nie mam określonej kwoty, którą przeznaczam na zakup książek- najczęściej szukam tańszych wydań pozycji, które mnie interesują (oczywiście spowodowane jest to tym, że ogólnie książki są dla mnie za drogie)
Najlepiej mi się czyta w wygodnym fotelu, w ciszy i mając kawkę pod ręką. Zauważyłam, ze ostatnio mi trochę muzyka przeszkadza przy czytaniu, a wcześniej zawszę włączałam coś spokojnego do czytania. Teraz wolę całkowity spokój. Ale zdarza mi się czytanie np. w autobusie czy innym mnie wygodnym miejscu, byleby tylko nie było za głośno bo to mi najbardziej przeszkadza
Ja też trafiłam dzięki poszukiwaniom informacji jakiejś książce poprzez wyszukiwarkę Google i bardzo się cieszę, że jestem jej użytkowniczką:-) Zaglądam tu najczęściej jak tylko mam dostęp do internetu. A promowanie Biblionetki uważam za potrzebne- najlepiej bezpośrednio polecać ją znajomym
Ja również noszę okulary od IV klasy podstawówki i też nie mam i nie miała żadnych kompleksów z tego powodu. Po prostu sie juz do nich przyzwyczaiłam i chyba gdybym mogła chodzić bez nich to ciężko by mi było się do odmiennej sytuacji przyzwyczaić. Jedyne co bym chciała to mieć mniejszą wadę niż obecnie, bo ta jest już dla mnie trochę uciążliwa.
Ja już dawno stwierdziłam, że 24-godzinna doba to za mało:-) Czytam w każdej wolnej chwili i bardzo często zabieram książkę wszędzi (gdzie mogę) ze sobą, a nuż będzie możliwość poczytać:-) Zauważyłam, że ostatno czytam kilka razy dziennie po kilka stron niż "raz a dobrze", czyli za jednym "podejściem" np. 100 str.
Zaliczam się do grona osób lubiących twórczość pani Chmielewskiej. Czytałam naprawdę sporo jej książek, ale nie są przeze mnie ocenione, gdyż było to parę lat temu i nie potrafie niektórych w tym momencie sprawiedliwie ocenić, gdyż po prostu nie pamiętam w jakim stopniu mi się podobały- a nie chcę wymyślać czy to będzie 4 czy może 5:-) Ale wiem, że na pewno do nich wróce jeszcze! Moja ulubiona to "Romans wszechczasów"- kiążka pełna humo...
Jak mnie książka nie wciąga to czasami mi trudno zdecydować czy próbować dalej przez nią przebrnąć (a nuż sie za parę stron rozkręci) czy dać sobie spokój, nie marnować czasu i wziąść się za przyjemniejszą lekturę dla mnie. Ale najczęściej staram się skończyć daną pozycję, by móc ją ocenić. Ostatnio mi się właśnie taka ksiązka trafiła i po ponad stu stronach stwierdziłam, że to nie dla mnie a czekały już na mnie inne ciekawsze propozycje:-)Ten p...
Chyba masz rację, też znam kilka osób, które nie potrafię przekonać do czytania i co najgorsze jeszcze bardzo się dziwią, że ja jako formę spędzanie czasu wolnego wybieram właśnie czytanie. Choć podarowałam ostanio swojemu chłopakowi książkę, też typowo dopasowaną do jego zainteresowań i spodobała mu się. Jednak przypuszczam (prawie jestem pewna), że na tej jednej się u niego skończy:-( Ale postanowiłam, że jak jeszcze znajdę taką pozycję, która ...
Mnie również zniechęcił ostatnio ten tytuł, jak ostatnio byłam w bibliotece trzymałam już tą książke w ręce, ale zrezygnowałam. Jednak ostatnio poczytałam opinię o niej i postanowiłam przy nastepnych odwiedzinach w bibliotece wypożyczyć ja i przeczytać:-)
wykorzystuje każdą wolna chwilę na czytanie. Dokładnie czas jest mi trudno określić, zależy od dnia i obowiązków- ale praktycznie każdego dnia znajduję czas choć na parę stron. W czasie wolnym spędzam z ksiązka w ręku prawie cały dzień, to w końcu moje ulubione zajęcie:-)
Ja nie pamietam jaka była pierwsza przez mnie przeczytana książka, ale będąc już w zerówce brat zapisał mnie do biblioteki (za moja namową) i od tamtej pory jestem tam częstym gościem -zmieniłam tam jedynie odwiedzany dział, z dziecięcego na dział dla dorosłych. Zanim jeszce się nauczyłam czytać, to moja rodzina ciągle musiała odpowiadac na pytania "A co tu pisze?" (byłam ciekawa kazdych napisów) I ta chęć książek mi pozostała...
Szczerze to Whartona czytałam kilka ksiązek i nie wszystkie mi sie podobały, a właśnie "Ptasiek" najmniej, nawet sobie tą książkę zakupiłam i żałuję bo ledwo przez nią przebrnęłam
1. Literatura XIX wieku 2. Tak szczerze to trudno mi powiedzieć, bo lubie bardzo wielu 3. Obecnie czytam "Sagę rodu Forsyte'ów" 4. Literaturę XIXw, kryminały, litaraturę polską i obcą współczesną 5. Mając ok. 10 lat najczęściej czytaną przeze mnie ksiązką były "Dzieci z Bullerbyn", obecnie nie za często powracam do tego co już przeczytałam, chyba że po dłuższym okresie i już nie pamiętam za bardzo danej fabuły 6. najczęśc...
Ja też na początku, gdy przeczytałam pierwszy raz książkę Coelho i Whartona to nawet mi sie podobały i kilka pozycji tych autorów przeczytałam. Szybko mi to jednak przeszło i chyba juz mnie nikt nie namówi na przeczytanie coś jeszcze tych dwóch panów...
Też bardzo lubię kryminały o dobrze skonstruowanej fabule, gdzie cały czas zastanawiam sie i sama próbuje dociec kto zamordował:-) I jeszcze do tego muszą kończyć sie naprawdę zaskakująco. Uwielbiam ksiązki J. Chmieliwskiej, gdyż nie tylko są w niej wątki kryminalne, ale i pełno w nich dowcipu.
"Zielona lista Lista zawiera użytkowników BiblioNETki, którzy ocenili minimum 30 książek i udostępniają innym swoje oceny, oraz logowali się w ciągu ostatniego miesiąca do serwisu." To z opisu nad Zielona listą... Także tylko tyle trzeba zrobić żeby sie na nią dostać:-)
Ksiądz Twardowski pisze naprawde piękne wiersze!! Bardzo lubie (i często) do nich wracam...
Lista ta znajduje się w "Zielonej liście". Poszukaj chwile w Biblionetce i napewno ja znajdziesz:-)
Przyznam, że do pożyczania książek też nie jestem taka chętna, gdyż właśnie ciężko jest je czasami odzyskać... I w dodatku wracają niekiedy już nie w tak dobrym stanie jak były (a tego również nie lubie).Niektórym znajomym bez obaw pożyczam, gdyż tak jak i ja, zaraz po przeczytaniu oddają i książki wyglądają jak przed pożyczeniem.
Mi się najbardziej podobał "Wspólnik". Oprócz nije czytałam jeszcze "Raport pelikana", "Czas zabijania", "Firma" i "Król afer" (ta mi się najmniej podobała...
Zgadzam się, że ten problem ma dwie strony- może trochę pomoże biblioteką a jednocześnie odstraszyć wielu ludzi, szczególnie tych co za wiele z bibliotek nie korzystają. Uwazam że przydało by się dofinansowanie dla bibliotek, gdyż tak jak w mojej (w małej miejscowości) brakuje nowych pozycji, prawie wogóle książki nie są dokupywane. Nie stać by mnie było chyba jednak na opłatę 50 gr za każdą wypozyczoną książkę, gdyż sporo wypożyczam, a z moim do...
K. Grochola - Upoważnienie do szczęścia I. Matuszkiewicz - Agencja złamanych serc I. Sowa - Smak świeżych malin, Cierpkość wiśni M. Szwaja - Jestem nudziarą M. Szwaja - Romans na receptę
W całym domu przypuszczam, że mam ok. 500 pozycji, w tym typowo do mnie nalezy ok. 30-40. Nie jest to może zbyt duża liczba, ale dopiero nie dawno zaczęłam kupować coraz więcej książek. Nie jest mnie niestety na wszystkie stać, dlatego najczęściej wyszukuję tańsze wydawnictwa. Zawsze marzyłam posiadać jak najwięcej książek na swych półkach, bo to można rzec "mój drugi świat" i mam nadzieję że moje marzenia z czasem się będą spełniać!! ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)