Autor: Agnimic
Data dodania: 21.04.2009 15:22
"Osiemnastoletni Jean Racine, który studiował w Port-Royal des Champs pod czujnym okiem duchownych, w 1658 roku natrafił przypadkiem na wczesną opowieść grecką „O miłości Teogonia i Charikles”. Być może te właśnie obrazy nieszczęśliwej miłości przywołał po wielu latach, pisząc „Andromachę i Berenikę”. Poszedł z książką do lasu otaczającego opactwo i zaczął zachłannie czytać. Zakrystian, który go an tym przyłapał, wyrwał chłopcu książkę z rąk i rzucił w ogień. Wkrótce potem Racine’owi udało się...