Teksty i komentarze

Gratulacje dla Wszystkich!!! Teraz odpoczywajcie, Konkurs nr 10 , zorganizowany przez Oblivion rusza 3 listopada. Zapraszam niezdecydowanych do brania udziału w konkursach! 10-te miejsce wcale nie jest ostatnie, to jest wspaniałe 10-te miejsce wśród 18.872 użytkowników Biblionetki (dane z 28.10.05 - godz.10:38) :-)

Myślę,że następnym razem dam sobie szansę ;-).

Co do Internetu i piechoty: http://pl.wikipedia.org/wik​i/Piechota_wybraniecka http://www.szlac​hta.internetdsl.pl/bitwy/moskwa.htm T​rzymam kciuki i zycze powodzenia. :]

Gimnazjum to pryszcz, gorzej bedzie w liceum, a na studiach to.. . :P

A moze by tak jakis "ogolno biblionetkowy" zjazd/spotkanie zorganizowac??

Tino, wątpliwości wszystkie właśnie rozwiałaś :))) Dziękuję za dobrą zabawę i cieszę się,że przetrwałaś nasze strzały w ciemno :))))

A widzę, widzę :)) Też to chciałam napisać ale mnie uprzedziłaś... Zabrałam Ci haczyki to wzięłaś strzelbę i zamiast cietrzewi upolowałaś wrony :)))))

Hura! Hura! Teraz już wszystko jasne! Klub Pickwicka ukłonił mi się po raz kolejny - trzeba go widać w końcu przeczytać i ten Wicehrabia de Bragelonne... a tak koło niego chodziłam, oglądałam... A on nic! Jak mógł mi to zrobić?! Nutinko i Pawle gratuluję! Po raz kolejny sięgacie szczytów! :))))

Tina, jeszcze koniecznie chciałam to podkreślić - naprawdę podziwiam Cię, że tak sprawnie wszystko zorganizowałaś mimo awarii komputera. Wyobrażam sobie, jakie to musiało być utrudnienie. Jeszcze raz wielkie podziękowanie. :-)))))

Tak, właśnie wracam z wyników. Gratulacje. :-)) Moni i doczekałaś się Chmielewskiej! ;-)) Mnie w pierwszym momencie zamurował ten przeklinający dzik i pomyślałam o jakimś s-f, ale taki zestaw mógł być tylko u niej. :-))))

Ja się pewnie pojawię:-) Staram się nie omijac tych wtorków:D

Tina, dziękuję bardzo za świetną zabawę i wszystkim uczestnikom gratuluję serdecznie!! A najbardziej oczywiście Nutince!! :-))) A ja teraz idę sobie pozgrzytać zębami. "Jak mam się podoba" miałam wczoraj w ręku i nawet podejrzewałam o współudział, a że Robin Hood mi się nie skojarzył? Te marki były trochę wredne. Powinny być dukaty, albo funty chociażby. ;-) Carmaniola, widzisz, jesteśmy obie na tym samym podium!!! :-)))))

Widzialas juz rozwiazania?

Zobacz, ile osob nie znalo wszystkich odpowiedzi - wszyscy!!! Kazdy troche, raz mniej, raz wiecej - moze to Cie zacheci do udzialu w dalszych konkursach?

w latach osiemdziesiatych, pod koniec mojej podstawowki, ksiazki byly oblozone tylko szarym papierem i raz ktos wpadl na pomysl, zeby zamiast tego papieru, to okleic okladke tasma klejaca (kazdy skrawek, tak w pasemka) i bedzie taka ladniejsza i blyszczaca. Pamietam, ze na ZPT-ach (tak sie ten przedmiot wtedy nazywal), kleilismy tasma ksiazki (za zgoda nauczycielki, zreszta bardzo mlodej). Jak sobie teraz o tym pomysle, to nie wiem, czy smiac sie...

Gratuluję wszystkim! Nie wzięłam udziału w konkursie, bo nie znałam wszystkich odpowiedzi i prawdę mówiąc troszkę się tym przejęłam ;-))).A jednym z łatwiejszych było dla mnie własnie pytanie 8. Jest to dla mnie spore pocieszenie. Pozdrawiam :-).

Nad tym pomyślimy, jak będę wiedział na pewno czy się pojawię. Ale mnie w miarę łatwo rozpoznać :D

To dla mnie teraz jest jasne, dlaczego nie odróżniam tych "gdzie" i "dokąd". Niemieckiego nigdy się nie uczyłam, natomiast uczyłam się angielskiego, a tam nie ma różnicy. Pozdrawiam Cię. :-))) Czajki chodzą spać z kurami oczywiście. ;-)

Ja też parę strzał puściłam w płot. Wczoraj przez godzinę w bibliotece usiłowałam wycelować w dziesiątkę i ustrzelić tego pierwszego pana razem z księciem. Nic z tego, różni panowie się nawijali, ale akurat nie ten pierwszy. Ciekawa jestem odpowiedzi. :-) Ps. Carmaniola, nie wiesz dlaczego szef jednak mnie zmusił do tej delegacji i w dodatku wysyła mnie w kolejną? Ps. Ale pasztet mi wszystko wyśpiewał!!! :-))))

A w przypadku jakichkolwiek wątpliwości proszę jak najszybciej dać mi znać!

Pewien Czech niedawno mnie uświadomił jakiej krecik był narodowości, ale oczywiście już nie pamiętam. Zapamiętałam tylko to swoje zdziwienie w pierwszym momencie, że oni nawet w czasach czechosłowackich to rozróżniali. :-))

I nawzajem :-)

No, napisałaś, ale czasem można to przecież robić nieświadomie. Ja na przykład w podstawówce z miłości pokleiłam taśmą "Plastusiowy pamiętnik" i mam teraz ruinę "Plastusiowego pamiętnika". Ale jakoś nie mogę zamienić go na nowy egzemplarz :-)

Witam wszystkich i spieszę z podaniem rozwiązań i, oczywiście, Listy Laureatów! Przede wszystkim jednak chciałabym podziękować wszystkim, którzy uczestniczyli w konkursie, oraz, oczywiście, niezawodnej Bognie, która pod swe opiekuńcze skrzydła wzięła cały ten konkurs wraz z jego twórczynią:) Stokrotne dzięki! A teraz, do dzieła: 1. Henryk Sienkiewicz, Krzyżacy W scenie tej Zbyszko z Jagienką udają się do lasu, by zapolować na bobra. Tłu...

"Krecik", "Rumcajs", "Sąsiedzi", "Arabella" i "Nikogo nie ma w domu" - wszystko chyba czechosłowackie, a jakie fajne :-)

"Wilk i zając" to chyba radzieckie?

Ja do "Pana Tadeusza" też wróciłam w życiu dorosłym. I nic. W połowie stwierdziłam, że to nie ma sensu, że moją osobistą sympatię do Mickiewicza nadal będę opierać na "Balladach i romansach".

Masz rację: moja wypowiedź była nieco nasączona autorytarnością. Jasne, że Grecy pisali sztuki, a Tolkien fantasy. Chciałem tylko dać wyraz mojemu sprzeciwowi na tworzenie szufladki z napisem "fantasy", a jak ktoś do niej zdecyduje się już zajrzeć trafia od razu na Tolkiena i Eddingsa. To tak jakby otworzyć szufladkę "krzyż" i znaleźć na wstępie Jezusa i Wehrmacht. To drugie zawsze powinno być na końcu, w dodatkowych informacj...

Wtedy to wszystko bylo czechoslowackie.

Niemieckim sie "interesuje" na tyle, ze to obecnie moj jezyk na co dzien ("drugi ojczysty", o ile w ogole mozna tak powiedziec), a "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" to: "Einer für alle, alle für einen!".