Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Nadal jesteś zainteresowana książką? Jakiś czas temu wysłałam prośbę o adres i nie dostałam odpowiedzi...
O, a wiesz może, które to były te, co je kot napłakał?
O, dobrze wiedzieć, zaraz sobie zaschowkuję. :)
Modern Library opublikowało listę stu najlepszych anglojęzycznych powieści napisanych w XX wieku. Ponieważ znalazło się tam kobiet tyle, co kot napłakał, Feminista! skompilowała własną listę, na której są tylko dzieła napisane ręką kobiet. Wrzuciłam poniżej z linkami do Biblionetki. Może się komuś przyda do jakiegoś wyzwania ;-) Allison, Dorothy. Bastard Out of Carolina, 1992 Bękart z Karoliny Angelou, Maya. I Know Why the Caged Bird Sin...
Tu nie chodzi o tę jedną książkę, tylko o generalną zasadę. W sieci jest dostępnych mnóstwo nielegalnych tłumaczeń (choćby skany amerykańskich komiksów) i nie wyobrażam sobie, żebyśmy je wszystkie mieli dodawać do bazy, a do tego uniknęli zarzutów o propagowanie (czy jak to tam zwał) pirackich wersji. Ja jestem temu przeciwny.
W 2016 roku pobiłam wszelkie swoje rekordy! Równo 100 książek, nie licząc dziecięcych:))) Jeśli dodam, że pracuję, mam dzieci, inne pasje i zaliczyłam poważny przestój czytelniczy, to jestem równie dumna, co zaskoczona tym wynikiem;)
Publikowanie nieautoryzowanego tłumaczenia narusza oczywiście monopol prawnoautorski. Jednak nie chodzi przecież o jego publikowanie w Biblionetce, a jedynie opisanie faktu, że takie tłumaczenie istnieje. Kradzieże i morderstwa są z pewnością nielegalne, jednak nikt nie wyprowadza stąd wniosku, że nie wolno o nich pisać. Że propagowanie? Nie przesadzajmy. Inne serwisy piszą o tej konkretnej książce i nie mają takich dylematów. Zresztą Biblione...
Z wymogu ISBN akurat zrezygnowaliśmy jakiś czas temu i zasady wprowadzania pozycji nie opatrzonych ISBN przedstawiają się następująco: Czy można wprowadzać pozycje nie mające numeru ISBN? Można wprowadzać: pozycje wydane przed rokiem 1966, później niewznawiane, niemające numeru ISBN Można wprowadzać: pozycje wydawane po 1966 roku, niemające numeru ISBN – pod warunkiem, że są lub były dostępne w księgarniach / e-księgarniach l...
Wydaje mi się, że samo przetłumaczenie nie jest karalne, dopóki jest zrobione "na własny użytek", czyli jeżeli nie są ciągnięte z tego korzyści majątkowe. Czyli legalne jest przetłumaczenie do szuflady, z której podczytują jedynie znajomi, a nie np. umieszczenie tłumaczenia na blogu itp. Niemniej jednak Zapewne nadal nie ma taki tekst nru ISBN, co już dyskwalifikuje go jako możliwy do wprowadzenia na BNetce... zaś ISBNu nie dostanie, gdyż nie poz...
Papier i twarda okładka nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o legalność i prawa autorskie. Teoretycznie za promowanie, czy propagowanie bezprawnych działań (nielegalne udostępnianie tłumaczenia książki) serwis może być pociągnięty do odpowiedzialności. Ja nie wiem, czy na pewno takie coś jest nielegalne (wydaje mi się, że jest). Ale jeśli jest, to zgadzam się, że nie powinno być takich pozycji w bazie.
Czy ktoś z osób wybierających się na spotkanie w Katowicach ma Fałszerze pieprzu: Historia rodzinna i mógłby pożyczyć? Obiecuję przeczytać i oddać najszybciej, jak to tylko możliwe :)
A wkrótce w Znaku Zgubna trucizna
Kolejna młodzieżowa książka, którą czytałam chyba 35 lat temu :) jako dzieciak i polecam ją wszystkim młodym koneserom literatury PRL. Kilku chłopców przeżywa niesamowitą wakacyjną przygodę. Tajemnicy nieznajomy ukrywający się pod pseudonimem Żelazny, (nie znają go osobiście) zleca im do wykonania coraz trudniejsze zadania do wykonania. Ponieważ cała sytuacja jest coraz bardziej ekscytująca i tajemnicza, chłopcy chętnie wypełniają rozkazy, gdy...
Czy ta lista jest aktualna? Chętnie ją obejrzę.
Jak w tytule, tyle że chciałabym mieć wydania z Wydawnictwa Literackiego. Była w latach 90 taka seria lektur z rozmowami o książce. I najważniejsze - bez stempli bibliotecznych. Takie właśnie "chodzą" na allegro.
Zaskoczyłeś mnie. Moim zdaniem powinna istnieć możliwość dodania takiej książki. Przecież wszyscy wiedzą, że została takowa napisana... a że w sieci krąży tylko fanowski przekład? I co z tego. Książka to książka. Dziś się już nie kojarzy tylko z papierem i twardą okładką. A "Rage" mam akurat w kolejce do przeczytania, nawet nie zwróciłem uwagi, że w Biblionetce jej nie ma.
Melduję, iż dotarła!
Satysfakcja, moja droga, satysfakcja, że robisz coś dla ludzkości...
O, ale widzę, że dodało mi link do zupełnie innej książki, ciekawostka przyrodnicza. :( Miałam na myśli Carskie Polki: Pod wachlarzem i batem Katarzyny II
Oj, aleś się narwała, ja swego czasu też, tylko na inną pozycję tej pani - Aż po grób i też postawiłam 1. Chyba powinny być ostrzeżenia na stronie autorki, że nie warto brać do ręki.
"żeby móc to z czystym sumieniem schlastać w recenzji", przecież pisała. I ja to popieram, z przyjemnością przeczytam recenzję, a gniota już nie będę musiała. :)
Pewnie to unikat. Takie pozycje kosztują i więcej.
Ja polecam książki w cyklu Harlana Cobena, w którym głównymi bohaterami jest trójka niesamowicie ciekawych postaci: Myron - główny bohater, intrygujący Win oraz wspólniczka Esperanza. Nie dość, że świetne charaktery to jeszcze niesamowicie skonstruowane zagadki kryminalne :) Myron Bolitar
To po co wciąż męczysz gniota?
Tak, właśnie to miałam na myśli. Pewnie jeszcze raz spróbuję - nie lubię zostawiać książek w takim stanie nie do końca przeczytanym...
Wydaje mi się, że jest to raczej swojego rodzaju książka-sugestia, jak powinien wyglądać "katolicki feminizm" - oczywiście wg autorów książki (zamiast herezji - heureza ;) ). I wówczas nie ma co się pewnie dziwić, że jest "uładzony obraz". No ale w sumie nie wiem, nie miałem nawet książki w ręku - szkoda, że jednak nie dałaś rady.
A za straty moralne kto mi zwróci? :D
Kupiłam prawie wszystkie tomy Hachette na Allegro i zauważyłam, że ceny poszczególnych książek bywały bardzo różne - przypuszczam, że to w związku z większą albo mniejszą dostępnością tomów.
Co takiego? Skąd taka cena?
Niestety... Nie doczytałam do końca, chociaż zrobiłam już kilka podejść. Nie spodobało mi się takie bardzo, bardzo "poprawne" podejście do tematu. Książka, którą teraz czytam, na pewno nie sieje żadnej herezji, ale też jasno stwierdza pewne fakty i zafałszowania historyczne, które nie są już takie... "poprawne" :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)